Dałbym z chęcią nawet 10, ale dam tylko 7, bo troszkę mnie rozczarował. Moim zdaniem miejscami mocno niespójny, niektóre wątki słabo wyjaśnione. Nie zrozumcie mnie źle, zrozumiałem o co tam kaman, ale miejscami wydało mi się to mało przekonujące lub wręcz naiwne. Całość historii zrealizowana ładnie i z rozmachem, ale mam w sumie dość jasne przeczucie, że książka pełniej wyjaśnia o co właściwie w tym wszystkim biega - toteż zabiorę się za jej czytanie.
Innymi słowy - film fajny, ale czegoś mu tam brakowało IMHO.
Aaa - i jeszcze jedno. Polecam oglądać przynajmniej kawałek napisów końcowych, szczególnie w kinie bo w moim przypadku większość widzów wyszła, bo tam jest wyjaśnione who is who (tzn pokazane kolejne wcielenia każdego aktora). Nie zawsze można wszystkich wyłapać, (a warto!) w tej produkcji która zaoszczędziła na aktorach by wydać krocie na charakteryzacje ;)
U mnie w kinie większość właśnie została na napisach końcowych, żeby się dowiedzieć, kto kogo grał :) I twórcy nie chcieli
zaoszczędzić na aktorach, żeby wydać więcej na charakteryzacje. To celowy zabieg, że jeden aktor gra kilka postaci.