Że film dobry, to nie tylko zasługa 'szwajcarskiej postprodukcji' Polańskiego. Ja bym duże brawa bił dla Ewana. To jest kawał aktora. Nie wiem, co poniektórzy jęczą, że gniot i żal. Pomysł dobry, tak jak i realizacja. Kolejny thriller Polańskiego.
Film bardzo dobry, Polański robi tutaj to co umie najlepiej: tworzy atmosferę bez żadnego wystrzału, wybuchu, zabicia setek ludzi, czy zrównania z ziemią Californi czy Waszyngtonu. Jak dla mnie 8~9/10. No i lepszy od Frantica, który (moim zdaniem) też miał atmosferę, ale fabularnie leżał. Tutaj fabuła jest niczego sobie. Dodajmy do tego znakomite zdjęcia Edelmana i mamy świetny thriller.