no no możemy być dumni z Polski (tylko pod względem kręcenia filmów) bo na prawdę Roman Polański wykonał kawał dobrej roboty. To już któryś film z kolei gdzie jest jakaś puenta, coś się dzieje, jest coś do rozwikłania. "Pianista" to też mega dzieło Polańskiego.
W filmie "Autor widmo" podobało mi się wiele rzeczy miedzy innymi to że ten film od początku jest jedną wielką zagadką. Miałam przeróżne kwestie dotyczące kto ? co? jak? jednak dopiero sam koniec filmu wyjaśnia wszystko. Bardzo dobrze zagrali tutaj Ewan McGregory co do roli Pierce Brosnana coś mi nie pasuje on nie za bardzo chyba się wczuł w rolę. To tylko moje spostrzeżenie ale wydaje mi się, że był sztuczny w tym filmie bez prawdziwych emocji. Takie filmy bardzo lubię gdzie całość filmu to rozwikłanie jakiejś zagadki a koniec Zaskakuje. tak też jest tu. Ja np. nie spodziewałam się takiego zakończenia zupełnie kto inny był tu u mnie tą osobą podejrzaną a tu ... ( nie napiszę bo będzie afera, że spoiler!) ale ogólnie ciekawie ciekawie....