Mnie osobiście film przypadł do gustu -daje 7/10.Najbardziej wkurza mnie to,że Polański z takiego materiału mógł zrobić małe arcydzieło a powstał "jedynie" dobry film.Chociaż wydaje mi się,że poprzez widoczny komentarz polityczny,niedoróbki filmu schodzą na dalszy plan.Wypada zawierzyć ludziom,którzy siedzą w temacie i tłumaczą to gonieniem terminów i osobistą sytuacją reżysera.Co do product placement to dla mnie osobiśćie nie był tak rażący do momentu kiedy ghost writer część tajemnicy odkrywa za pomocą przeglądarki Google...Choć może reżyser celowo chciał w ten sposób pokazać nam,zwykłym szarym ludziom,że prawda jest na wyciągnięcie ręki,wystarczy umiejętnie połączyć powszechnie znane fakty a wyjdzie nam logiczna przerażająca całość.Na tyle przerażająca,że prawie każdy człowiek będzie próbował ją wyprzeć ze świadomośći.Na tyle przerażająca,że w natłoku emocji i zdezorientowania wpadniemy pod nadjeżdżający samochód...ale to już moja nadinterpretacja:-) Czasami lepiej jest wiedzieć mniej i myśleć mniej...