Ruth przez lata kierowała politycznymi działaniami męża jako agentka CIA, początkowo wydawało się że to on był w CIA i działał na korzyść USA. Kiedy zorientował się, ze nie chodziło o "początek", kiedy tamten był na studiach, a o "początki" rozdziałów, odkrył ukrytą wiadomość, jednak nie zdążył ujawnić jej światu, ponieważ szybko został wyeliminowany przez agenta.

No ale co z tego ze działa na korzysc USA? Czy to cos zlego? Ja tam z polityki nie jestem najlepszy i po prostu nie widze w tym niczego potwornego... Bycie w CIA na prawde oznaczalo pogarde wobec takiej osoby?

Czy coś w tym złego? To tak jakby żona polskiego premiera kierowała działaniami męża tak, żeby podejmował decyzje na korzyść np. Niemiec. Tłumacząc najprościej jak się da: jego zadaniem było działanie dla dobra wielkiej Brytanii, a podejmował decyzje sprzyjające USA za namową żony, która była agentką CIA(które jest agencją amerykańską). Czyli zła nasłana przez amerykańców sterowała tak brytyjskim premierem, ze robił dobrze amerykańcom.

Witam.
Wydaje mi się że to Ruth sterowała swoim mężem zgodnie z poleceniami CIA.
Sama mówiła że prawie wszystkie decyzje Adama Langa były podjęte za jej
zgodą. Również błyskawiczna kariera polityczna Adama tłumaczyła by
powiązanie Ruth z CIA.

Co do filmu to muszę powiedzieć że był naprawdę dobry, może rzeczywiście na
początku za dużo sie nie działo (pierwsze 30 min) ale potem film się
rozkręcił na dobre. Podobało mi się że to widz odkrywał całą intrygę razem
z widmem.

A ja mam jedno pytanie bo tego nie zakapowałem kto napisał tą książke biografie czy co tam było ???

biografie napisał ten którego wyrzuciło morze...

[SPOILER]I ten drugi miał za zadanie ją poprawić, ale dotarł do takich samych informacji, co poprzednik i wiecie, jak wszystko się skończyło. :)

@Geohound: Po pierwsze - to trochę, jak zdrada. Myślę, że gdyby żona polskiego premiera też była w CIA, to wielu Polakom raczej by się to nie spodobało. To byłby przejaw braku suwerenności kraju. Po drugie - wydawało się, że premier był samodzielny w swoich decyzjach, po czym na jaw wyszło, że nic nie było wykonane z jego własnej woli.


Film jest bardzo dobry. Trzyma w napięciu do samego końca. Na pewno jeden z moich ulubionych filmów Polańskiego.