ten temat zakladam po czesci oczywiscie z lenistwa, bo najzwyczajniej w swiecie nie chce mi sie przegladac repertuarow z calego kraju, ale chcialam zapytac czy u was rowniez(mam na mysli duze miasta) juz po miesiacu film zniknal z ekranow kin? minal dopiero miesiac od premiery bardzo chcialam sie wybrac na ten film, ale w ten weekend grali juz go tylko w 2 kinach i to w godz. 16,17.30. ma bardzo dobre opinie,wiec domyslam sie , ze frekwencja byla niska. czyzby na widzow wplyw miala ta cala afera?
rzadko kiedy film znanego rezysera , ze znana obsada tak szybko znikal z ekranow kin. dzieki z gory za odpowiedz
30 dni to wg Ciebie krótko ? "Autor Widmo " to nie hicior typu "Avatar".
Frekwencja spadała z tygodnia na tydzień, więc jaki sens grać tak długo ?
Prawdziwy kinoman nie zwleka / brak czasu to odwieczna wymówka /.
Jak komedyjki romantyczne typu "Kochaj i tańcz" /premiera rok temu/ to walili do kin, jak ćmy do światła.
wiem , ze to nie jest wielki hicior, ale jednak myslalam , ze przejdzie "z troche wiekszym echem" i sadze , ze na taki film 30dni to troche krotko. nie mowie, ze powinni to grac 4 miesiace jak "Avatara" czy "Bekarty wojny", po prostu zdziwilo mnie , ze film Polanskiego z Brosnanem i McGregorem w rolach glownych, zbierajacy dobre opinie i recenzje tak szybko znika z kin. tyle
nadal grają. W CC w wawie w ciągu dnia i wieczorem - ilości ludzi dziś, bo byłem - więcej niż na Alicji o tej samej porze po tygodniu premiery, więc jest to 'hit'
W Katowicach także w każdym kinie grają po 2-3 razy dziennie, dzisiaj aż
pół sali było zapełnione.
Właśnie byłem w Arkadach (Multikino) we Wrocławiu - frewencja - jakieś 25
osób - grają o 19:10 wieczorem i jakoś wcześniej.
u mnie "Autora Widmo" grają tylko 2 razy.
dzisiaj o 17.00 i jutro o 18.00.
co Ty na to? ;P
idę dziś na 17.00..
P.S jestem ze Zgorzelca.