zastanawia mnie sens rozmowy w której bohater pod koniec filmu postanowił grać w otwarte karty. dowiadujemy się owszem, że adam był cały czas manipulowany lecz nie zmienia to faktu jakimi skutkami obarczone było takie zachowanie. znał los jaki go za to spotka, nie mógł grać dalej fajtłapy i dokończyć pisania książki? czy może widmo wiedział już wtedy kim naprawdę jest p emmett?
Nie wiem czy tak mogło być ale podejrzewam że widmo bał się stanąć po stronie P. Emmetta,i słusznie być może z naiwności, ostatecznie nie sądził że będzie go to kosztowało życie, mógł nie do końca zdawać sobie sprawę z tego że żądza zemsty czy udowodnienie wyższości mogą prowadzić do najgorszego, na dodatek prawie wszystko było owiane tajemnicą. Prawdopodobnie również widmo chciał pozostać lojalny by np. nie wzbudzić podejrzeń, ostatecznie bał się spotkania z premierem kiedy ten zaproponował mu by poleciał z nim samolotem,prosił nawet o radę, poza tym widmo zapewne chciał wyjaśnić dlaczego udał się promem na kontynent a tym samym udowodnił że z jednej strony premierem manipulowano ale z drugiej że boi się czegoś ponieważ nie powiedział wprost prawdy o Emmettcie.