No jeśli nie doszło do żadnego zagięcia w czasie to Dzień Ręcznika obchodzony jest 25 maja. Ale teraz tylu ludzi podróżuje w czasie... Kto wie, może już jutro wczoraj za tydzień nie dojdzie/doszło do śmierci Douglasa?
A przy okazji: ja naturalnie obchodzę Dzień Ręcznika, lecz nie przeszkadza mi to w noszeniu tegoż przedmiotu ze sobą na codzień. Przyznam Douglasowi i całej społeczności kosmicznych autostopowiczów rację: to rzeczywiście jest najpraktyczniejszy przedmiot we Wszechświecie!

powiem szczerze - dotychczas sądziłam, że nieźle sobie radzę jako miłośniczka DNA, ale teraz widzę, ze nie dorastam do tego miana hehe... P.S. faktycznie czytałam, ze jakiś koleś widział Go w hrabstwie Cheshire, jak kłócił się ze sprzedawca ryb o to, jak zaparzać herbatę od Marks&Spencer'a: www.adamsbuystfish.co.uk

"Ręcznik to najbardziej nieprawdopodobnie użyteczna rzecz, jaką może posiadać międzyplanetarny autostopowicz. Częściowo dlatego, że ma olbrzymie zastosowanie praktyczne. Można owinąć się nim dla ochrony przed chłodem, przemierzając zimne księżyce Jaglana Beta; można położyć się na nim na roziskrzonych, marmurowych piaskach plaż Santraginusa V, wdychając odurzające morskie powietrze; można przykryć się nim, śpiąc pod czerwonymi gwiazdami na opuszczonym świecie Kalffafoonu; można posłużyć się nim jak żaglem, płynąc małą tratwą w dół powolnej rzeki Moth; zmoczyć go i używać jako broni w walce wręcz; zawinąć na głowie dla ochrony przed szkodliwymi wyziewami lub wzrokiem żarłocznego Bugblattera, bestii z Traal (nieprawdopodobnie tępe zwierzę, które uważa, że jeżeli ty go nie widzisz, ono też cię nie widzi. Głupie jak szczotka, ale naprawdę niezwykle żarłoczne); w razie niebezpieczeństwa wymachując ręcznikiem, można dawać sygnały alarmowe - no i oczywiście można wycierać się nim, jeżeli ciągle jeszcze jest dostatecznie czysty."

Douglas Adams, Autostopem przez galaktykę, Rozdział Trzeci
Pozdrawiam
P.S. link był lipny ;P

"Aaa on ma ręcznik, uciekamy !"

xDDD ide po swój

Wiecie co, ja chyba też powinnam zaczą nosic ze sobą ręcznik :D

Cóż, zatem Dzień Ręcznika czas zacząć. Pozdrowionka :D

Jasssna cholerra! Dziś to właśnie mija Dzień Ręcznika, dziś to właśnie stałem się członkiem społeczności filmwebu, dziś to właśnie miałem dzień zawalony i z domu nie wychodziłem i dziś to właśnie się dowiedziałem, że w Toruniu są podobne, zbudowane na bazie węgla, dwunogie, pochodzące od małpy formy życia, które są w stanie chlubnie obnosić się ze swymi ręcznikiami po ulicach naszego, jakże pięknego miasta (no nie wszędzie, ale przeważnie), w tym jakże doniosłym dniu! Jassna cholerrra! gdybym tylko wiedział, gdybym tylko wcześniej wiedział! To mogło by być piękne - w szlafrokach i z ręcznikami, w samo południe, bulwarem, a później na chłodne piwo bądz małego Pangalaktycznego Gardłogrzmota (bądź w/g różnych źródeł Pangalaktycznego Grdykochlasta - mi osobiście bardzie do gustu przypadła nazwa druga, z tłumaczenia tekstu filmowego) z solonymi orzeszkami, mocno solonymi... Czy ty to widzisz?? Czy ty to widzisz, te szlafroki o rozwianych połach, te falujące na wietrze ręczniki, gdy idziemy paru osobową grupą? Ach... Trzeba się będzie dokładnie za rok w/g umówić, trzeba będzie.. Oj, trzeba...

A tak w ogóle, to proponuję, jeżeli ktoś z was bądź waszych ręcznikowych znajomych/przyjaciół będzie w tym roku na Woodstocku (nie wiem czy wy się w to bawicie;) )spotkać się wspólnie, z ręcznikami na ramionach, i za zdrowie Douglasa Adamsa uraczyć się jakimś zacnym trunkiem :D

A najlepszego! jeszcze 5 minut i koniec tego najpiękniejszego w roku dnia.
Co do przyszłorocznego planu - otóż to Belgia wśród propozycji!
Toruń lubi rozwiane poły.
Toruń lubi materiał frotte.
Toruń lubi ręczniki!

P.S. mój tegoroczny był różowy, ale koleżanka sprezentowała mi na te okazję biały z zielonymi literkami: DON'T PANIC!

dzięki Kasiu - jest booski (whoever is this God person anyway)

o cholera!!!! północ..........................

I po ptokach... Jesteś dumną posiadaczką prawdziwego autoryzowanego ręcznika białego z zielonymi literkami: DON'T PANIC! :D zazdroszczę ;)
A że Toruń lubi rozwiane poły
A że Toruń lubi Materiał frotte
A że Toruń lubi ręczniki!

a niech by nie lubił... ręczniki poszły by w ruch.

P.S. rozumiem, że w Woodstocki sie nie bawisz?

No i masz, żaden nieoczekiwany zbieg okoliczności nie wypchnął mnie dziś na miasto, no i siedziałem jak te biedne Krikkitczyki w domu :| Ale Wrocław też lubi, bo co ma nie lubić.

Ja też chce być dumnym posiadaczem autoryzowanego ręcznika z literkami DON'T PANIC, choć osobiście wolał bym inne kolory :D

Wasze zdrowie na Zarkwona i niech Bob ma nas w swojej opiece za rok.

Oj na Zarkwona! W porze woodstockowej to ja poszukuję bytności DNA (i nie przeczę, że przy okazji - też i kilkuset funtów;)) w rodzinnych stronach Artura... tak tak, gdzieś w okolicach tejże jaskinki;)
Ale szczerze mówiąc to jestem ciekawa czy Ci uda się coś zorganizować? To może być ciekawe. koniecznie opisz wrażenia!
Tak całkiem serio - to zastanawiałam się ile osób w Polsce, faktycznie się przespacerowało z ręcznikiem 25-tego. Mój brat stwierdził, że Polacy i owszem - szalone miewają pomysły - ale niewielu ma tak "oryginalne" potrzeby jak ja;)
I dlaczego właściwie - nic nie mówili o tym w "Faktach", albo przynajmniej w "Dzień dobry TVN"??? hę?

Aha - a co do koloru białego - to uważam, że choć może niezbyt jest wyrafinowany, to zyskuje dzięki swej uniwersalności i faktowi, że świetnie się komponuje ze szlafroczkami w szerokiej gamie kolorystycznej;)

Zapraszam wszystkich fanów Douglasa na stronę Dnia Ręcznika (jak na razie społeczność Facebook) - naszym celem jest zrzeszenie Polskich fanów Przewodnika i rozpropagowanie tego święta, tak żeby w przyszłości każdy mógł świętować z grupą znajomych w swoim mieście. Dodatkowo, co kilka dni na stronę będą wrzucane ciekawostki nawiązujące do Douglasa i popkultury Autostopem przez Galaktykę.

"Dzień Ręcznika (Towel Day)" (nazwa społeczności, link w profilu)

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1792#_f1/ - od następnego roku będę obchodziła Dzień Ręcznika !

W ostatni piątek maja, od maja 2001 w dwa tygodnie po śmierci Douglasa Adamsowa (11 maja)