Największe pozytywne zaskoczenie tego roku:), kto pisze że fabuła miejscami dziwna czy naciągana ten chyba nie oglądał efekciarskich filmów made by USA, skoro często i gęsto fajerwerki Marvela dostają wysokie oceny nie widzę powodu by nie dać Ostatniemu posterunkowi nawet 8/1, choćby dla zasady bo naprawdę warto...
To już kolejny (po np. filmie Sputnik czy 'Lepsi niż my' serial Netflixa) Rosyjski film SF który ostatnio oglądałem. Bardzo dobrze zrealizowany i technicznie i opowiedziany. W przypadku Sputnika podobało mi się to, że mimo najwyższej jakości realizacji technicznej było w nim coś Rosyjskiego...albo może chodzi o to, że...
więcejDo tej pory miałem styczność z filmami rosyjskimi jedynie w "Centrum rosyjskim" w Gdańsku. Co tydzień wieczorem wyświetlano jeden film. Z reguły były to filmy traktujące w jakiś sposób o społeczeństwie.
Nie miałem do tej pory okazji obejrzeć wielu filmów akcji z Rosji. O filmie akcji z elementami Sci-fi nie...
8/10 Zobaczyłem go przypadkiem w tv gdzie tytuł został przetłumaczony na "Ostatni posterunek". I jest to naprawdę dobra produkcja zarówno pod względem fabuły, scenografii, efektów specjalnych jak i aktorstwa. Po zobaczeniu nie ulatnia się z głowy i spokojnie mógłby być wyświetlany w kinach. Wielka szkoda że o tym...
od czasu filmów staż dzienna i nocna nie widziałem nic godnego większej uwagi produkcji rosyjskiej a ten film jest świetny. fabuła, akcja, klimat rasowego s-f! BRAWO!!!
Cytuję słowa Siary, bo to kolejny film pokazujący na co stać rosyjską kinematografię. Można się czepiać scenariusza, ale to nie zmienia faktu, że od strony wizualnej i tempa akcji ten film nie ustępuje hollywoodzkim obrazom. I chyba nigdy nie dożyjemy czasów, gdy u nas powstanie tego typu widowisko SF.
W formie kilku odcinkowego mini-serialu.
Pierwotnie druga część (sequel) też miała być filmem, ale Rosjanie zamiast niego postanowili zmontować krótki serial.
Słuch o nim zaginął (wg wiki miał zostać wyemitowany w rosyjskiej tv pod koniec 2020 roku) i już myślałem, że go nie zobaczę, a tu nagle taka miła...
Film jest tak absurdalnie głupi, z tak durnymi dialogami, tak na kolanie napisaną fabułą, tak idiotycznymi zachowaniami... kino sci-fi powinno być choć nieco wiarygodne. Jeszcze te wielkoruskie kompleksy... nawet sceny walk: od głupich założeń, przez głupie zachowania, choreografie... one są nawet za długie. W Rosji...
więcejA przepraszam, to rosyjski syf. A więc, rosyjski film robiony na modłę holiłudzkiego syfu. Porażka na całej linii, nic w tym filmie nie trzyma się kupy, brak logiki, scenki typu zapychacze. Miszmasz różnych motywów, propaganda, tylko że nie holiłudzka, a na modłe przychylną rosyjskim władzom. I mówię to jako osoba...