Takie połączenie 'Matrixa' [ efekty i bycie w innym świecie przy pomocy avatara' ] i 'Tanczącego z Wilkami' [ przywiązanie do innej rasy ]
Dobry film ale nie dorównuje ani temu ani temu ;] 8/10
Szczerze? Nie oglądałam ani tego, ani tego.
W każdym razie, niezaprzeczalnie wizja Pandory i stworzonego świata, ogółem efekty - nie umywają się do żadnego filmu, jaki w życiu widziałam.
Owszem, można powiedzieć, że skoro nie oglądałam żadnego z tych dwóch filmów - klasyków w dodatku - to co ja wiem?
Ah, wiem, na filmy 3D chodziłam do kina tak wiele razy, że mogę śmiało stwierdzić to, co rzekłam.
Takie efekty są niesamowite.
Pewna bajka, "opowieść wigilijna" miała także niektóre takie momenty, że wbijało mnie w fotel. Ale i tak się do tego nie umywa.
Ot, moja opinia.
"W każdym razie, niezaprzeczalnie wizja Pandory i stworzonego świata, ogółem efekty - nie umywają się do żadnego filmu, jaki w życiu widziałam"
Z tego co tam napisałaś wynika, że Avatar ma najgorsze efekty specjalne :)
W mojej opinii wszystkie filmy dzielą się na:filmy i KINO.KINO z kolei to piorunujące efekty specjalne,czy to 2D,czy też 3Digital,a może najlepiej IMAX 3D,rewelacyjny dźwięk najlepiej DTS HD Master Audio 9.2,gzie 1 Hz dźwięki trzęsą fotelem,nie powodując przy tym bólu głowy.Do kina chodzimy po wrażenia, po zachwyt, po fantazję.Filmy natomiast choćby z najlepszymi fabułami,najlepszą grą aktorską itd. możemy z powodzeniem obejrzeć w domu przed telewizorem.Jak oceniamy filmy jest sprawą wtórną,Avatar to film dla KINA i choć brakuje mu scenariusza Matrixa(rewolucja), to całkiem zgrabna fabuła z najlepszymi efektami od lat gwarantuje mu całkiem niezły tort oskarowy
rAd - chyba źle to sformułowałam, bądź to Ty źle zdefiniowałeś moje słowa. Miałam na myśli, że żaden film z tych jakie widziałam, nie ma tak świetnych efektów jak Avatar. Ale chyba zrozumiałeś o co mi chodziło, prawda? ;-)
A Matrix jest w prostej linii zerznięty z Ghost in the Shell, no i? Też mu nie dorównuje. :<
No cóż, tak, było super. Niahahah, ja chcę jeszcze raz... tfu, co ja mówię, kilka razy co najmniej!
Jak można przyzanć że motyw tańczącego z Wilkami jest bardzo podobny to motywu z Matrixa przyznać nie można.
W Matrixie przenosili się do wirtualnego, innego świata - nie mieli tam ciała lecz program symulujący ciało ludzkie, a świat nie był tym w którym się znajdowali lecz stworzonym przez komputer.
W Avatarze sterowali żywymi ciałami innego gatunku, a tym bardziej świat był ten sam - ciało Avatara i operatora mogły się nawet być obok siebie.