Pioseneczka z filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=igjSxrCXsMo&feature=fvst

A tu tekścik, jakby ktoś chciał:

Leona Lewis I See You


I see you
I see you

Walking through a dream
I see you
My light in darkness breathing hope of new life
Now I live through you and you through me
Enchanting
I pray in my heart that this dream never ends

I see me through your eyes
Living through life flying high
Your life shines the way into paradise
So I offer my life as a sacrifice
I live through your love

You teach me how to see
All that’s beautiful
My senses touch your word I never pictured
Now I give my hope to you
I surrender
I pray in my heart that this world never ends

I see me through your eyes
Living through life flying high
Your love shines the way into paradise
So I offer my life
I offer my love, for you

When my heart was never open
(and my spirit never free)
To the world that you have shown me
But my eyes could not devision
All the colours of love and of life ever more
Evermore

(I see me through your eyes)
I see me through your eyes
(Living through life flying high)
Flying high
Your love shines the way into paradise
So I offer my life as a sacrifice
And live through your love
And live through your life

I see you
I see you

Słucham soundtrack Avatara w kółko, codziennie od jakiegoś miesiąca, może trochę więcej. Muszę przyznać że utwór numer 6 "Climbing Up Iknimaya - The Path To Heaven" za każdym razem kładzie mnie na łopatki. Kocham ten kawałek, coś niesamowitego!

ja juz od ponad miesiąca jedyne czego słucham to ta ścieżka i zaczynam się zastanawiać nad odwykiem. numerki 5,6,7 absolutnie rządzą, ale właściwie nie ma co wymieniac bo każdy kawałek jest wręcz magiczny ;)

"Becoming one of 'The People', becoming one with Neytiri"
"Jake's first flight"
"War"

ja właściwie od dnia premiery na okrągło słucham OST Avatara, moje ulubione kawałki to chyba 'Becoming One Of The People-Becoming One With Neytiri' i 'You Don't Dream In Cryo' no i oczywiscie 'I see you'.

Ta zapierająca dech w piersiach muzyka przy upadku Hometree i ta sama gdy biegnie przez las płonący koń... Aż łzy wzruszenia cisną się na oczy.
Nie pamiętam tytułu, ale i tak wiecie o co chodzi ;p

I zapomniałam dodać, oczywiście I see you :) Uwielbiam samą melodię jak również te idealnie pasujące slowa ;)
"You teach me how to see
All that’s beautiful
My senses touch your word I never pictured
(...) I pray in my heart that this world never ends." :)

no a dla mnie rewelacja byl caly podklad muzyczny podczas filmu. OST jeszcze nie sluchalem, ale pewnie sie skusze, jesli tak o nim piszecie :)

Nie znam dotychczasowego dorobku Hornera i trudno mi powiedzieć czy kopiuje ona, czy też parodiuje samego siebie.

Generalnie przy pierwszej bytności w kinie odczuwałem niedosyt muzyki - za mało charakterystycznych tematów, które zapamiętałoby się po projekcji. Kiedy osobno zapoznałem się z soundtrackiem stwierdziłem, że charakterystyczne tematy są, jak najbardziej, a cała muzyka jest bardzo subtelna i utrzymana w klimacie filmu. Przy drugim i trzecim seansie znając muzykę, zacząłem ją zauważać i stwierdziłem, że doskonale jest wpasowana w film: nie wysuwając się na pierwszy plan, wielokrotnie podkreśla charakter scen. To przez tą doskonałą integrację tak niewiele zostało w głowie po pierwszym oglądaniu.

IMHO nie zabrakło niestety ewidentnych przegięć: fanfary przy szarży młotorożców? To nie kawaleria ani nie rycerstwo - zupełnie tu nie na miejscu. Drugie przegięcie (nieobecne na płycie z soundtrackiem) to "Bogurodzica", śpiewana przez Omaticaya zebranych przy drzewie dusz. Skąd u licha ten pomysł, ż Na'vi będą śpiewać psalmy? Już bardziej byłby na miejscu skomplikowany, heterofoniczny lament czy coś podobnego. Podejrzewam tu ingerencję producenta.

I niestety "I See You" - z założenia przebój na miarę Titanica a w efekcie, jakby Avatar był jakimś romansidłem. Wyprodukowany (nie skomponowany) na siłę z zamiarem bycia przebojem. Ładny motyw z filmu wyłupany na 4/4, ze sztampową aranżacją ballady miłosnej i zawodzeniem Leony Lewis. Nieporozumienie moim zdaniem. Końcowa piosenka to takie przedłużenie filmu, a tutaj?

Pamiętacie "May It Be" Enyi na koniec "Drużyny Pierścienia"? To był klimat! Świetne podkreślenie klimatu całego filmu. I w zupełnie niezamierzony sposób przez parę ładnych tygodni był to przebój w stacjach radiowych. Nie dało się tutaj zrobić coś podobnego? Zabrakło czasu?

James Horner ma bogaty dorobek kompozycji do różnych wspaniałych filmów, jednakże soundtrack do Avatara jest według mnie Jego najlepszym osiągnięciem. Idealnie pasuje on do każdej ze scen, w czasie której jest prezentowany. Niektóre elementy jak ww fanfary są jedynie podkreśleniem charakteru i emocji w danej scenie. Uważam że był to dobry "zabieg" artystyczny, zwłaszcza w scenie szarży młotorożców. Psalm jest według mnie idealnym przedstawieniem, w końcu Na'vi to także ludzie, jedynie inna rasa. Mają podobnie jak my swoją kulturę, i do niej właśnie zalicza się także tzw. pieśni ludowe, plemienne. Psalm znajduje się na soundtracku, nie jest jednak śpiewany chórem przez Omaticaya, lecz przez jedną artystkę. Zaczyna się on w piosence: "Jake's First Flight" 3:42. Co zaś się tyczy utworu "I See You" uważam że nie jest on najmocniejszym atutem ścieżki dźwiękowej, ale jednocześnie mogę stwierdzić że bardzo dobrze spełnia swoje "zadanie".