W czasie filmu w ok 30 min pojawil sie u mnie lekki ból głowy w za oczodołami. Po seansie na którym byłem o 9 rano bolała mnie głowa aż do samego wieczora. W Azji ponoć jakis koles umarł po Avatarze. Czy to ma związek z 3D? Czy oglądanie filmów 3d jest bezpieczne dla zdrowia?
Każdy reaguje indywidualnie. Mi nic nie było na przykład, znajomi też nie narzekali. A co do tej śmierci. Chodziło o zbyt dużo wrażeń, a nie o szkodliwość 3D samą w sobie (choć oczywiście 3D ma duże znaczenie w tym wypadku).
Mózg się musi do tego przyzwyczaić, ze mną nic nie było po filmie, ale póki załapał się dobry obraz 3d, kilkanaście minut minęło
Przez pierwsze 2 minuty troche piekly mnie oczy ale przeszlo, po filmie nie bolala mnie glowa tak jak i mojego kumpla wiec tak jak jest napisane w poscie wyzej jest to raczej problem indywidualny
Zależy od wzroku i zdrowia. Mnie też czasem po 3d głowa boli jednak nie jest to szkodliwe. Nie radzę spożywać dużo alkoholu przez seansem, wtdy mocno się rozmazuje i jest męczące dla oczu w czasie ruchu i większej akcji.
Ten zgon był spowodowany silnymi emocjami wywołanymi filmem. Nie miało to nic wspólnego z 3d.
Technologia IMAX bardziej "męczy" wzrok. Digital 3D mniej, przynajmniej mnie. Na pewno rózni ludzie odbierają to indywidualnie, a do tego dużą rolę odgrywa przyzwyczajenie.