Niestety, Alicja cierpi nie tylko na biedne 3D, jest przeciętna fabularnie, gdyby nie muzy Burtona i ich charakteryzacje, sam nie wiem czy coś z tego zostanie, z tego co zauważyłem to nie jestem osamotniony w tym temacie.

A Avatar jest wybitny fabularnie?

A koleżanka oglądała Alicję ? Tak fabularnie jest dużo lepszy od najnowszego obrazu Burtona.

Tak,nawet wczoraj.Zaszokowałam Ciebie?
Jakbyś nie wiedział to Alicja jest oparta na baśni :)

Oj zaszokowało, oczywiście mogę się mylić co do fabuły, jestem tylko szarym użytkownikiem i mam prawo się pomylić. Jednak zwracając uwagę na suche statystyki i opinię krytyków (żeby nie było, ze się wymądrzam):

http://www.rottentomatoes.com/m/10009599-alice_in_wonderland/
http://www.rottentomatoes.com/m/avatar/

O Alicji wiem dużo, pewien facet o imieniu American McGee stworzył Alicję idealną i chyba nikt mu w tym nie dorówna. A Burton ? Cóż, zrobił "kontynuację" oryginału, co najprawdopodobniej wpływa na jego jakość.

Tak,tak jak biedna owieczka na rzeźń za tłumem idziemy ;)
A ja myślałam ,że najważniejsze jest własne zdanie a nie sugerowanie się innymi opiniami.
I nie wiem czy zauważyłeś ale ten filmi był skierowany do DZIECI.I wpuszczano już od 7 lat.Jeśli spodziewałeś się makabry to przykro mi ale jestes dziwny :p

"A ja myślałam ,że najważniejsze jest własne zdanie a nie sugerowanie się innymi opiniami."

Masz oczywiście rację, jednak dlaczego mam się tego trzymać, skoro nikt nie szanuje tego zdania ? Mam je teraz, jednak jestem w czymś upewniany, mam je w stosunku do Avatara - jestem nazwany dzieckiem, bezguściem etc. Więc po co to własne zdanie ? Polegajmy na suchych statystykach, będzie fair.

"I nie wiem czy zauważyłeś... "

Na szczęście zauważyłem, i szczerze, gdy usłyszałem o związku Burton - Alicja, miałem nadzieję, że jego swatem będzie właśnie American McGee *a ten pan zrobił z Alicji prawdziwą psychodelę.

Oczywiście nie twierdzę, że Burton zrobił paścia, ale od takiego gościa oczekuję więcej.

A tymczasem, do spania, rano praca, dobranoc, ahoy przygodo !

hahaha "biedna fabularnie". Avatar za to jest odkrywczy, przeciera nowe szlaki i wyznacza kierunek w kinematografii. Tylko patrzeć jak Bertolucci następny film nakręci w 3D

Przykro mi, nie jestem upoważniony do dyskusji z wami.

Heh... czy ja mógłbym prosić o wypowiedzi NA TEMAT?;)

Z tego co mi wiadomo, to Alicję kręcono standardowym sprzętem cyfrowym i potem dopiero programowo przetworzono na 3D. Ale to tylko zasłyszana informacja, niemniej efekty w niej pasują do opisu, szczególnie ta schodkowość i fakt, że nawet w 2D trzymał ostrość (nie było rozdzielenia na osobne kanały dla oczu).

Sama baśń adaptowana na już kilka razy w niezmienionej formie, więc ciężko tutaj liczyć na coś nowego, poza drobnymi zmianami. Całość trzyma się źródła, ale tak powinno być, w końcu to adaptacja.

Reasumując, jest to miła bajka, w odświeżonej formie.