Wielkie oczekiwanie, pójście do kina, wyjście i niedosyt. Efekty jak najbardziej na plus, montaż, montaż dźwięku również lecz reszta pozostawia wiele do życzenia. Sam Worington nieźle poradził sobie jako główny bohater, lecz czegoś brakowało. Film jest trochęza długo no i nie udało mi się zobaczyc tych jakże niezwykłych efektów 3d. Ogólnie film lekii ale na wygraną galę oscarową niestety nie jest 7/10
Kolega powyzej powiedzial juz chyba wszystko.. Szkoda tylko, ze sa ludzie ktorzy musza w taki sposob zwrocic na siebie uwage..
A czym ma się zachwycać :)? Piękno świata owszem jest oszałamiające, ale to tylko tyle, efektów o jakich była mowa i o jakich czytałem nie zobaczyłem!
Nie wiem, możliwe że cały rząd w którym siedziałem jak i reszta sali, jakoś nie była zachwycona, być może trafiłem na wyjątkowo wymagającą widownie ;) Może wina Kina Cinema City Toruń, może wina obrazu w większości 2D... a może a może nie :) Ignorantem jesteś, wybacz nie należę do grona osób, które idą za większością jak mi się coś nie podoba to o tym mówię.
słyszy się głosy niezadowolenia, tym bardziej jak się stało i czekało na znajomych przy punkcie zdawania okularów. Owszem były głosy zadowolenia, ale większość jak mi się zdawało była lekko zawiedziona tym co zobaczyła. Bo opis i komentarze filmu powalały, jednak "efekty" - wielkie słowo, jakie zobaczyłem nie były(mowa o 3D), nie były aż tak efektowne aby mnie zachwycić. Do reszty filmu nie mam zarzutu.
Na moim seansie większość sali siedziała jeszcze na napisach końcowych i podziwiała sceny z filmu, może byłeś na 2D i nie wiesz
Zaprawdę jesteś ignorantem. Tak byliśmy na 2d a okulary 3d dostaliśmy omyłkowo...
buahaha nie wierzyłem dopóki nie zobaczyłem, Ty naprawdę dałeś 2012 ocenę 8/10, buahhahah
Jak można 2012 znając choć trochę kino ocenić wyżej niż 5-6/10 ??
A co do Avatara twoja krytyka jest jakże konstruktywna.
2012 i ocena 8. Chyba dalsze komentarze w tym temacie są zbyteczne. Z takim gustem to gościu takiemu "Moon" dałby 2/10 albo jeszcze niżej.
Hahaha, a niby Avatar to taka alternatywa?
Poziomem dialogów i fabuły spokojnie może konkurować z 2012. Dla mnie 2012 6/10 a Avatar 7/10. Jak dla mnie Avatar w top 10 to porażka
No i stało się, użytkownik ośmielił się mieć odmienne zdanie i został, jak poprawność polityczna nakazuje - sprowadzony do parteru. Jego, skrupulatnie przeszukane, PF ujawniło niepodważalne dowody, i teraz to tylko kwestia czasu i ilości papierosów zgaszonych na jego twarzy, a przyzna się on do winy... :/
Szczerze? Dałam podobną ocenę i mam podobne odczucia po obejrzeniu filmu.
(tak, wiem, zaraz zacznie się wyciaganie filmów, które oceniłam wyżej bla, bla, bla)
Konkrety?
Oczywiście sam aspekt wizualny na plus, świetnie się oglądało, ale:
a) fabuła - nic odkrywczego, moim zdaniem niedopracowana.
b) przesadny patos scen ocierający się lekko o kicz
c) odgłosy wydawane przez Neytiri doprowadzały mnie do szału
d) nie wzięła mnie muzyka.
e) spłaszczenie relacji między bohaterami (zwłaszcza trudno mi uwierzyć w wielką przyjaźń Grace i Jake'a. Ja wiem, trzy miesiące i w ogóle, ale Grace najpierw go nie lubi, potem widzi w nim szanse, a nagle jest wielką przyjaciółką).
Ogląda się naprawdę świetnie, ale, gdyby okroić film z efektów, film byłby średnią krajową.
*czeka na pomidory*