Nie jest denny. O dziwo też mi się niespecjalnie dłużył. Inna sprawa, że nie jest żadną rewelacją jak niektórym się wydaje.
Teraz przygotuj się na zbiorowy lincz ;)
nudy, nudy i jeszcze raz nudy.
trójwymiarowe, nudne dziecinne kino... w sam raz dla mas
znalazła się wybitna jednostka ;/
Film pierwotnie miał trwać 4,10 i nawet ta długość moim zdaniem nie była by zbyt dłużąca ;)
film nic nowego nie wniosł wbrew pozorom do kina sci-fi niemal wszystko co pokazano w nim już było w innych filmach(grach komputerowych,komiksach,książkach),poza efektami nic nowego pod słońcem,w najbliższych latach powstana coraz bardziej wypasione efekciarsko produkcje i znów będą sie wszyscy zachwycać,poza tym gwiezdnymi wojnami 30 lat temu zachwycano się z jescze wiekszym fanatyzmem
rozczaruję cię. niedługo nic nowego w kinie nie uświadczysz. Już teraz filmy są do siebie strasznie podobne. A w Avatarze, są motywy podobne, ale np. wymieszane. Wykonane w lepszy sposób niż w pierwowzorach. itp. Porównaj sobie teraz do siebie polskie komedie, albo amerykańskie filmy sensacyjne... wszystko to już było - a będzie jeszcze gorzej!
to prawda kazdy kto jest otrzaskany w filmach hollywoodzkich wszelakich gatunków, w grach komputerowych,literaturze sci-fi,fantazy ten oglądajac ten film będzie miał poczucie dejavu bez końca,amerykańcom zupełnie brakuje pomysłów,dlatego na wszystkie świerze pomysły z europy czy Azji rzucają sie jak piranie,juz chyba nawet w Bollywood predzej o powiew czegoś nowego hehe
No bo ludzie - ile można wymyślać ZUPEŁNIE nowych rzeczy? To jest teraz już
po prostu niemożliwe - wymyślono już tyle różnych motywów, pomysłów na
fabułę, itp., że choćby nie wiem co ktoś wymyślił to i tak ludzie powiedzą,
że "to już było tu a tu", gdyż doszukają się jakichś podobieństw. Teraz
najważniejsze to właśnie odpowiednio manipulować tymi pomysłami, mieszać je
ze sobą w różny sposób i przenosić w nowe realia (tak jak tutaj - niby już
było, gdyż to prawie to samo co pocahontas, ale jednak nie zupełnie,
ponieważ realia są zupełnie inne i mamy tutaj także motywy i wątki, których
w pocahontas nie było). A ludzie niech przestaną narzekać na wtórność w
momencie, gdy film jest tylko w jednym lub kilku miejscach podobny do
innego, ponieważ tak już będzie siłą rzeczy zawsze.
najgorsze są pierwsze 3 godziny, a później to już leci. Z niecierpliwością czekam na jakąś jego dobrą parodię.
nie szanuję twojej wypowiedzi z jednego powodu. dałeś temu filmowi 1, podczas gdy nawet zagorzali przeciwnicy dają 4-6. zachowujesz się jak kolejny trol, który próbuje na siłę zaniżyć ocenę. Jednym zdaniem, gdy znajdą się tacy jak ty, ocena filmu na filmwebie, traci jakąkolwiek wiarygodność ;/
aha i ty w odwecie dałeś 1...
stawiasz więc ten film, wśród najgorszych produkcji wszech-czasów...
a ty małoletni koleżko wykaż się bardziej ambitnie swoimi postami niż w tym avatarzyku.
To ja mogę twierdzić, że ty jesteś małoletni. Wystarczy tylko popatrzeć w twój ranking. Większość filmów ocena 8-9, a Avatar 1 ...
Czym zasłużył sobie ten film, iż go tak nienawidzisz ?
mi się podobał, ale przyznam, że się okropnie dłużył... w kinie pare razy zastanawiałam sie, która godzina i kiedy będzie koniec ... pare nudnych elementów... pare razy się wydawało, że już koniec a tu jeszcze...
Mam mieszane uczucia.
jestem ciekaw, czy bardziej nudziły cię te sceny batalistyczne, czy raczej nauka Jacka. z ciekawości.
I mowi to ktos, kto jeszcze przed premierą zagłosował (moze sciagneles kamerkę z neta i Ci się nie podobało? ) bebuehe
ten film był przeeeeeeeeeeeeeeeenuuuuuuuuuuuuudny.
Jedynie nauka głownego bohatera byla fajnym momentem, reszta to nuda, glupoty, bajka. Film beznadziejny, płytki, morał jak z bajki dla 3-latków. Jak czytam glosy, film dal mi do myslenia, to ... mi sie chce. Naprawde spolecznosc jest az taka glupia ze nabiera sie na takie tanie chwyty? tanie moraly? takie banały i komunały?
Beznadziejny, nudny, plytki, banalny i bajkowy film, aczkolwiek ze wspanialymi ujeciami, efektami.
albo społeczność jest taka głupia, albo...
może po prostu nie wtopiłeś się odpowiednio w Pandorę. W którymś temacie był post... jak oglądać film ;)
podstawą są dobre miejsca w kinie itd.
Moim zdaniem w dobie dzisijszych filmów, Cameron i tak był bardzo orginalny. Musimy pamiętać, że jego wizja ma ok. 15 lat jak nie więcej i może wtedy była znacznie orginalniejsza!
ale się ładnie dajecie podpuszczać
http://www.filmweb.pl/topic/1051700/Fatalna+produkcja.html
http://www.filmweb.pl/topic/861622/nudaaaa%2C+nic+si%C4%99+w+tym+filmie+nie+dzie je.html
Owszem za długi:) ale jeśli koniec byłby inny niż to, ze główny bohater staje się kotem, a niebiescy są górą nad ludźmi... byłbym jeszcze bardziej zawiedziony.
Denny, bo to jak Jack w końcu okiełznał tego super pterodaktyla, zwołując następnie legion do walki ze złem, wołał o pomstę do nieba. To moje odczucie. Zastanawiałem się momentami czy już ja nic nie czuje, jestem stary czy ten film jest tak bardzo dziecinny, przewidywalny i bez iskry. Naprawdę nie bawiło mnie poczucie humoru w tym filmie. Po prostu nie dla mnie.
Bezduszny? No w sumie nic nie wnosił głębszego, ale miał zebrać miliony fanów, miał by kasowy i się udało:) Cel został osiągnięty, film postawił wysoko poprzeczkę i Cameron znów wpisał się do kart historii kina:)
Na koniec chce tylko dodać, że nigdy nie widziałem tak bajecznego świata, takich kolorów. Za to olbrzymi plus:) Było w tym coś z japońskich gier jrpg:D Osobiście nie wieszam psów na tym filmie. Warto zawiesić oko w kinie, ale fabuła jednak trochę odpycha. Niestety.
7-/10
Film nie byl dlugi, wrezcz przeciwnie :) Jeden z nielicznych filmow na
tkrego nie zaluje ani jednej wydanej zlotowki :) Fabula, jest "bardzo ok",
no moze troche irytowal mnie watek milosny, zaznaczam, ze nigdy wczesniej
nie mialem przyjemnosci obejrzec pocahontas.
Ode mnie 9,5/10, zaraz po bękartach wojny najlepszy film 2009 roku.
Dodam, ze film pdobal sie takze moim rodzicom, ktorzy maja 36+ lat, wiec,
nie jest to tylko film dla dzieci ;)
Owszem mój ojciec, który ma 60 lat również był ciekawy tego filmu:) Ale to raczej dlatego, ze reklama na niego dobrze zadziałała niż to, że oczekuje fabuły i czegoś przy czym może pomyśleć:) Jak będziesz miał 60 lat też pójdziesz zobaczyć nową technologie z ciekawości, bo sta w miejscu też niedobrze przecież:) Miłość taka jak w Królu Lwie trochę:D
reklama? ja jak szedłem do kina, to miałem takie pojęcie o tym filmie - że zastanawiałem się czy nie lepiej pójść na Templariuszy - bo to bardziej moje klimaty.
To ja naprawdę nie wiem gdzie w Polsce były te reklamy ;)
Internet przecież:) zanim film pojawił się w kinach to trochę szperałem z ciekawości na jego temat:) Telewizja to już nie najważniejsze źródło informacji:)
mam na myśli każdą formę reklamy - radio, TV, bilbordy (parę było), no i internet - ale tu też nie uświadczyłem żadnego info o tym filmie ;)
dobra, nie o tym temat - modlę się o to, by wersja reżyserska nie była dłuższa o te 30min, tylko o te 90min - które są według scenariusza ;)
;););)
zobaczymy co to będzie:) ale np. przy Terminatorze 2 dobrze, ze były wycięte te niektóre sceny jak dla mnie. Może w Avatarze będzie inaczej:)
Muszę przyznać, że przed obejrzeniem tego filmu trochę się bałam jego długości, ale postanowiłam zaryzykować i...Teraz tego nie żałuję. A to dobrze świadczy o tym filmie. Bo skoro historia wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie zauważyłam upływu ponad 2 godzin filmu, to znaczy, że był zrobiony dobrze i ciekawie (wcześniej przeważnie zasypiałam na filmach dłuższych niż dwie godziny).
dałem 6 za efekty jak by co, nie wiem czym więcej można się w tym filmie zachwycić ?
fabuła głupawa, postacie banalne...