Avatar
2009
powrót do forum filmu Avatar 
użytkownik usunięty 
użytkownik usunięty użytkownik usunięty użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 9 użytkownik usunięty
Osoby nazywające ten film gniotem i badziewiem swoją opinie argumentując tylko tym że film ma banalny scenariusz a liczą się tylko efekty nie znają się w ogóle na kinie. Albo po prostu nie widzieli filmu. Niestety. Nie jest to najlepszy film jaki powstał, ale też nie jest najgorszy. Ludzie zrozumcie że jak fabuła jest prosta, przewidywalna to nie znaczy od razu że film jest zły. Tu chodzi też o reżyserię, tempo filmu, dramaturgię, w jaki sposób poprowadzona jest narracja. Pod tym względem "Avatar" jest akurat na bardzo dobrym poziomie. Są tu co prawda pewne dramaturgiczne przestoje, ale nie mają one większego znaczenia dla rozwoju akcji. Cameron jest geniuszem i z banalnej historyjki potrafi zrobić naprawdę porywające, nietuzinkowe widowisko. Pomyślcie tylko co by z tego filmu zrobił Michael Bay czy Roland Emmerich. Pewnie film byłby teraz faworytem Złotych Malin. Dla nich liczą się tylko efekty nic poza tym. Co prawda dla Camerona też przede wszystkim, ale jednak potrafi utrzymać dramaturgię filmu na dobrym poziomie czego nie potrafią obaj z wymienionych reżyserów.
Piszę to dlatego że na forum wypowiadają się złośliwe osoby absolutnie nie mające pojęcia o procesie powstawania filmów. Widzą efekty specjalne i fabularny banał i od razu myślą że maja do czynienia z gniotem. Nie prawda. "Avatar" broni się tylko i wyłącznie pod względem narracji, tempa oraz przede wszystkim reżyserii która nie jest najlepsza na świecie ale jednak jest bardzo solidna. "Avatar" jest jednym z lepszych filmów w swoim gatunku kilka scen przejdzie do historii kina a i o samym filmie długo się jeszcze nie zapomni. Nic i nikt już tego nie zmieni, dlatego dostaje te nagrody bo jest porządnie wykonany. Taka niestety jest prawda.
No a czemu chcesz dyskutować z ludźmi którzy "piepszą" i się nie znają na kinie? :)
Myślę że jednak ktoś się zna na filmach przyzna mi racje lub nie i wywiąże się z tego jakaś dyskusja.
Chcę też uświadomić niektórych użytkowników aby nie oceniali filmu tylko po tym że ma słabszą fabułę, masę efektów specjalnych i duży budżet a zapominali o całej reszcie. Istnieje cała masa rzeczy, która składa się na sukces danego filmu. W przypadku "Avatara" taka właśnie "rzeczą" jest bardzo sprawna reżyseria.
Sorry za błędy - oczywiście miało być "pieprzą".
Ja przyznam Ci rację. Myślałem że nie muszę tego pisać, ale skoro nalegasz... Obczaj wpisy w moim profilu. Nieraz poruszałem to, lecz to walka z wiatrakami. Im bardziej popularny film to będzie miał fanów ale i olbrzymią masę ludzi, którzy będą go krytykować, często bez racjonalnych argumentów.
Właśnie w tym jest największy problem, ludzie piszą ze im się coś nie podoba nie podając żadnych konkretnych argumentów. Po prostu piszą aby coś napisać. "Nie podoba mi się ten gniot bo ma głupia fabułkę i tylko ładne efekty specjalne. Film dla głupich nastolatków 1-10(ewentualnie 3/10)" - na tym kończą się niestety opinie ponad połowy użytkowników Filmwebu nie tylko na tym forum.
Olej ich po prostu. Nic z tym nie zrobisz. Mnie irytuje bardziej że wiele osób które piszą 1/10 to dodaje że jest to gniot dla: plebsu/ ciemnych mas/ odmóżdżonych nastolatków itp. Takim wyrażaniem opinii pokazują zę to oni stanowią omawiany plebs. Zero szacunku, kultury i jakiegokolwiek taktu.
Wiesz, jak dla mnie sprawna reżyseria nie jest po prostu w stanie przesłonić faktu, że fabuły (dość wtórnej zresztą, ale ja nie o tym) wystarczyłoby co najwyżej na godzinę filmu. Tak jak już gdzieś napisałem - na jedną minutę fabuły przypadają 3 minuty pokazów technicznych, równie porywających na dłuższą metę jak oglądanie fajerwerków. Może kogoś to bawi, mnie nie. Postacie też się niczym nie wyróżniają - było już takich setki. Oczywiście nie ma w takim widowisku nic złego, ładne to jest, ale robienie z tego filmu filozoficznego działa, które odmieniło czyjeś życie jest bardzo mało wiarygodne.
P.S. Film oceniłem na 7/10 - tak na marginesie.
Zgadzam się. Film nie jest taki wybitny aby mógł odmienił komuś życie. Po prostu to bardzo sprawnie wyreżyserowane widowisko. Też trochę mam za złe Cameronowi że fabuła jest taka a nie inna, ale cóż zrobić.
film został skrócony bo nie ma w nim niczego z ziemi i np. zabica avatara grace, zabicia siostry neytiri, zamnknięcia szkoły, rozmowy o tym co się dzieje między jakiem i ney, dłuższej nauki itp.
Zostawili to co niezbędne. Efekty które są łączą się z fabułą. Gdyby je wyciąć nic nie byłoby jasne. Które efekty możnaby śmiało wyciąć? Wg mnie nic takiego nie ma.
