Jak wg was wypadł avatar w zestawieniu z innymi blockbusterami roku 2009?
Jak dla mnie sytuacja wygląda następująco:
1. Watchmen
2. Star Trek
3. AVATAR
4. G.I.Joe
5. X-men Origins: Wolverine
6. Transformers Revenge of the Fallen
7. Terminator: Salvation
Przy czym zarówno Watchmen jak i Star Trek zyskały u mnie przy drugim seansie znacząco (a Terminator i Transformers zdecydowanie straciły) więc sytuacja może się zmienić jak obejrzę Avatara po raz kolejny. Watchmen jest tu filmem zdecydowanie najlepszym fabularnie, Avatar jest najlepszy pod względem wizualnym, jednak póki co Star Trek jakoś bardziej przypadł mi do gustu.
Ja tak to widzę
Avatar 8/10 widowisko
Dictrict 9 8/10 surowy klimat
Star trek 8/10 dośc realny jak na science-fiction
Watchmen 8/10 ambitna adaptacja komiksu
Pozostałe to rozczarowanie
Terminator ocalenie 6/10
X-men : Wolverine 5/10
Tranformners 2 4/10
2012 3/10
District 9 to nie jest blockbuster :P, to w ogóle inna kategoria budżetowa.
Ale gdybym go miał wliczać to też będzie wyżej niż Avatar. Ciekawszy był.
Jeśli juz miałbym porównywać G.I.Joe z Wolverine,to ten drugi jest o "niebo" lepszy...
A ten film "G.I.Joe" w ogóle jest warty ogladania i czasu.
Bo połowa z tych filmów wymienionych z 2009 była moze nie szmirami
a kaszaną.
No nie wiem czy podobnej klasy...Pierwszego po pół godzinie musiałem wyłączyc,pamiętam tylko cycki Sienny(jedyny plus).A drugi obejrzałem do końca i nie mogę przyczepić sie do czegokolwiek(przynajmniej odnośnie fabuły)w filmie zabrakło tylko krwi,ale ogólnie nie było tak żle...
Z filmów tu wymienionych to:
1. Watchmen
2. Star Trek
3. Avatar
4. X-men Origins (acz zjechali kompletnie świetną historię)
Więcej blockbusterów nie pamiętam, za wszystkie bardzo żałuję. ;)
Z tych, które oglądałem:
1. "Avatar"
2. "Star Trek"
3. "Transformers 2" (był całkiem fajny, ale to już nie to samo, co jedynka- gorszy stosunek "efekty/w-miarę-nie-hamerykański-humor")
Długo, długo nic...
4. "Terminator 4"
Dłuuuuugooooo, baaaardzoooo dłuuuugoooo nic...
2012. "2012"
Gdybym miał jeszcze uwzględnić District 9, to dałbym go na pierwsze, eqekwo z "Avatarem". Co prawda Districtowi dałem 9/10, a Avatarowi 10/10, ale to niczego nie zmienia.
1. AVATAR (zdecydowanie najlepszy!)
2. Watchmen
3. Star Trek
4. 2012
5. X-men Origins: Wolverine
6. Terminator: Salvation
7. G.I.Joe
8. Transformers Revenge of the Fallen (największe rozczarowanie!)
Jeśli miałbym do tego zestawienia dorzucić "District 9" to byłby na 2. miejscu przed Watchmen'em i resztą.. ;)
1.Avatar
2.Dystrykt 9
A były jeszcze jakieś ciekawe filmy prócz tych? Terminator słabiutki, Transformers jeszcze gorszy, a po 2012, miałem odruch wymiotny. Watchmen? to chyba nie ta klasa kina, poziom niżej. Star Trek - nigdy tego nie lubiłem, ale jak Zoe tam występowała, to może nie był taki zły. G.I.Joe WTF?
Akurat Watchmen to zdecydowanie klasa wyżej niż Avatar. Na film nie składają się tylko efekty specjalne.
A odkąd Dystrykt 9 jest blockbusterem?
1. Star trek
2. Watchmen - Czytałem komiks więc w filmei się nei zakochałem i w zmienionym trochę wątku fabularnym
3. Avatar
4. Transformers 2
5. 2012
6. Terminator 4
7. X-man geneza Wolverina to było mega słabe!!!!!!!!
GiJoe nie widziałem :)
1)Watchmen
2)Star Trek
(Z tym, że D9 można zapodać między nie)
Terminator, Wolverine, Transy2 to filmy które mnie sporo rozczarowały
Avatar- nie podobał mi się w ogóle, Ale ocenowo te filmy wachają się w skali miedzy 4 a 6
1. AVATAR
2. Watchmen
3. Dystrykt 9
4. Star Trek
5. Transformers Revenge of the Fallen
6. Terminator: Salvation
7. X-men Origins: Wolverine
8. Underworld 3
9. 2012
10. G.I.Joe (dużo poniżej każdego powyżej)
Dla mnie tak:
1. Dystrykt 9 (chociaż zgadzam się, że to nie blockbuster, ale jednak kino popularne i wg. mnie ogólnie najlepszy film 2009)
2. Star Trek (dobry stosunek fabuły do efekciarstwa)
3. The Watchmen (bardzo fajna fabuła, reszta ok. Chyba najambitniejszy ze stawki)
4. Avatar (wizualnie bije wszystkich na głowę, natomiast reszta b. słaba)
5. Terminator (klimat, wyraz plastyczny, sentyment do oryginału Camerona ma plus, reszta do bani)
6. Transformers (plus za Johna Turturro, i piosenkę Linkin Park)
7. 2012 (świetna scena rozwałki L.A. , Woody niezły, reszta dno)
8. G.I. Joe (jakiś dramat ogólnie, nie znalazłem nic co by mnie tam kręciło)
Innych omawianych chyba nie widziałem.
2012 to było mega gówno. Dawno się tak nie śmiałem w kinie. Najgłupszy film ever.
1. Avatar
2. Transformers 2
3. Star Trek
4. Terminator 4
5. District 9
6. 2012
7. X-Men Origins
Patrząc na wszystkie posty w tym temacie wychodzi na to, że generalnie większośc zgadza się z tym, że trójka najlepszych blockbusterów 2009 roku to:
-> Avatar
-> Star Trek
-> Watchmen
Poza blockbusterami w gatunku SF jeszcze Dystrykt 9 trzyma wysoki poziom, podczas gdy reszta tegorocznych filmów generalnie zostaje w tyle.
PS. nikt nie wymienił Harrego Pottera (nie mówiłem że ma być tylko SF), nie widziałem go więc nie oceniam ale podejrzewam że nie ma co startować do wyżej wymienionych.
Harry Potter jest wizualnie ładny. Ale to raczej film dla dzieci, po drugie raczej dla fanów książek, po trzecie - mi na przykład ciężko go oceniać, bo to część jakiejś tam całości. Nie znam powieści, nie widziałem poprzednich części, a ten film zaczyna się w jakimś momencie i kończy w jakimś momencie cyklu (nie stanowi do końca zamkniętej całości jak np. Terminator IV czy Star Trek). Ale sądząc po wynikach kasowych - fani Pottera zachwyceni.
Wow, jak wielu z was wysoko stawia Transformers 2.
Serio?! Ja z tego filmu wyszłam kompletnie zażenowana, ewidentny przykład przerostu formy nad treścią. Zapamiętałam ten film jako zlepek scen,w których non stop się coś "mieliło" na cały ekran. :) Oczy mnie bolały od tego jak cholera.