Nie kumam czemu tak wszyscy podniecają się Avatar vs HL? I co z tego że Avatar dostał miej oskarów niż HL (BTW: co prawda nie oglądałem go jeszcze ale pewnie mi się spodoba). Cameron kręcąc Avatara chciał zarobić kupę kasy i to mu wyszło. Reszta jest nie ważna. Zresztą porównywać film s/f do wojennego dramatu ? bez sensu.
Avatar jest filmem genialnym w swojej całej techniczno/dżwiękowo specjalno efekciarskiej - 3D okazałości i tak pozostanie. Reszta jest milczeniem.