7,4 823 tys. ocen
7,4 10 1 823018
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Czekałem na ten film z racji, że za kamerą stanął jeden z nielicznych reżyserow S-F , którzy utrzymują poziom gatunku. Film mnie nie zawiódł.
Wizualnie faktycznie krok do przodu jeśli chodzi o animacje komputerową. Co do fabuły to rzeczywiście prosta, tyle że przeniesiona na Pandore nie nudzi widza. Sumując Avatar to dobre kino Science Fiction , ale niestety tylko dobre. W porównaniu do wcześniejszych dokonań reżysera wypada znacznie słabiej. Czy poważnie uważacie, że Avatar jest lepszym filmem, bardziej klimatycznym, niż genialna "Otchłań" (The Abyss), "Aliens" czy nawet pierwsze "Terminatory" ?

użytkownik usunięty
open_mind

Zgoda. Jako film pod względem efektów specjalnych, animacji, mimiki postaci itd. jest arcydziełem. Za fabułę jest po prostu dobrym filmem, na normalnym poziomie. Za całokształt jest z kolei filmem bardzo dobrym. Nie ma w filmie nic co mógłby nazwać poniżej przecietnym. Obiektywna ocena ludzi wydaje mi się minimalnie 6/10. Kto daje poniżej a tymbardziej od 3 w dół wg mnie robi to tylko złośliwe i prowokacyjnie, bądź próbuje się dowartościować na forum.

ocenił(a) film na 10

Zgadzam się w 100% z Tobą. Dawanie temu filmowi poniżej 6/10 jest bardziej żałosne niż ten film w mniemaniu tego co taką ocenę wystawił, o 3 w dół nie mówiąc...

ocenił(a) film na 10
open_mind

Avatar ma inny klimat niż wcześniejsze filmy camerona i muszę przyznać, że trochę jestem zaskoczony, że facet na starość skręcił w stronę fantasy i stworzył piękną, kolorową baśń. Niemniej na koniec dostajemy to co tygrys lubią najbardziej, ogień, pożogę, wybuchy i wielkie spluwy, czyli to za co wszyscy camerona kochają :) Ja się bardzo cieszę, że gość choć nie młodnieje, choć jest absolutnym mistrzem w swoim fachu, to nadal w środku jest młody :)

ocenił(a) film na 9
Negative

tak z grubsza - to w w/w filmie nie ma ni grama "fantasy" - czyli smoków magicznych istot zdarzeń , oraz nadprzyrodzonych nie podlegających fizyce zdarzeń - czyli gatunkowo jest to twarde sf - fantasy to np sapkowski tolkien howard le guin - na pewno nie cameron

open_mind

T2 i Aliens mają status filmów kultowych, w swoim czasie były przełomowe a nawet dzisiaj (mimo tylu lat!!!) nie trzeba ich oglądać przez palce. Avatar to sprawnie zrobiona bajka, ładna, kolorowa i w ogóle fajnie się to ogląda ale na kultowo/przełomowym dziełem kinematografii to ciężko to nazwać. W środku jest to naiwna kalka, szybko utonie w tłoku podobnych, kolorowych wydmuszek. Jak minie podniecenie i moda na globalne oc*pienie klimatu to będzie się to oglądać jak jakiegoś Matrixa3 czy Transformers.
Amen