Nie powiem w niektorych momentach nawet sie usmiechnalem pod wplywem efektow specjalnych(np. paprotki niemal uderzajace w twarz) ale fabula to zwyczajnie pocahontas. Bylem kieeedys na tej kreskowce gdzies w glebokiej podstawowce i troche sie zawiodlem ogladajac to jeszcz raz tylko na innej planecie. Majac taki budzet mozna bylo potraktowac fabule chociaz troszke bardziej powaznie...