Dokładnie tak! Jesli chodzi o fabułe, tresc, przesłanie etc. film całkowicie przecietny 5/10. Na plus mozna zaliczyc oczywiscie efekty specjalne +1 i dobra gre Stephena Langa +0,5. No i jeszcze sliczna Michelle Rodriguez ;) +0,25

5 + 1 + 0,5 + 0,25 = 6.75 (co mozna zaokraglic do 7)

Kolejny... niespełna 3000 tematów na forum a Ty chłopie/koleżanko
Piszesz kolejny temat. Wypowiedz się w tematach innych użytkowników, a nie zakładasz kolejny temat...

ogarnijcie się ludzie! Prosze Was! mózgi włączcie! Nie spamujcie tu tak, bo śmietnik co nie miara.

Są tylko dwie ikonki oznaczające płeć, i nie jest trudno nauczyć się która jest dla dziewczynek a która dla chłopców :]

nie chodzi tylko o ikonki ale również o część Twojego nick'u, w którym zawarte jest słowo girl oznaczające dziewczynę jak mniemam ;) pozdrooo !

A ja pokusiłbym się o stwierdzenie, że "Avatara" nie można oceniać przez pryzmat logiki i racjonalnego myślenia.. Dopiero wówczas, kiedy odrzuci się analityczne myślenie, procesy porównawcze, doszukiwanie się wielkich i skomplikowanych przesłań, uprzedzeń - będzie można sercem docenić to dzieło. Bo właśnie w prostocie piękna ukryty jest w tym filmie skarb, z pewnością niedostępny dla twardo stąpających po ziemi....

trafiona w samo sedno wypowiedź, dziękuję Ci za nią, z ust mi ją wyjąłeś :) pozdrawiam !

ehh... ja wiem... zupełnie się nie znasz...

"Avatar" to genialne dzieło. Pfff 'genialne' to za mało powiedziane.
W kinie siedziałam wryta z otwartą gębą.;)
Co jest najbardziej fascynujące.? Przejście między światem ludzkim a Pandorą. Robi to na mnie maksymalne wrażenie, a uwierzcie, że u mnie o takie coś jest trudno. Może to banalne, ale jeśli się temu przyjrzeć i rzeczywiście "popatrzeć sercem"...
No i cała Pandora - to dla mnie nierealne, a zarazem przecudowne. Kiedy pokazali ją za pierwszym razem to zwyczajnie dopadł mnie bezdech. Ten las to naprawdę coś niezwykłego.
To nie jest zwykłe fantasty, no może tylko z tej strony teoretycznej, to całkiem inny rodzaj filmu jak dla mnie. Inny, niezwykły, oryginalny. Nie pytajcie dlaczego, bo nie wiem.
Jak już inni wspominali, oglądając ten film należy odrzucić w pewnym sensie rozum, trzeba się kierować... "wnętrzem" - no wiecie o co mi chodzi.;p ;)
Ta wypowiedź może nie jest w składzie i ładzie, wybaczcie, ale jeszcze do tej pory ciąży na mnie zachwyt, jaki wywarł na mnie ten film.
Powaliło mnie z nóg, i nie powiem nic więcej.
Chylę czoła, Cameron.;]

''Czy tylko dla mnie ten film to totalna kicha ?''

To miała być ironia? Rozejrzyj się na forum. Mnóstwo jest identycznych tematów jak twój. każdy tylko narzeka i narzeka. to wada polaków. Za granicą na serwisach nikt tak nie jedzie filmu jak tu. Większość krytyki tam jest lepiej uzasadniona i zazwyczaj oceny są od 6 wzywż. Co prawda w rankingach wypada różnie, ale tam krytyka jest inna - bardziej uzasadniona i argumentowana a nie że gniot, kicha, kaszana i tyle.

Ja nie mowie ze gniot, kicha, kaszana tylko staralam sie przytoczyc racjonalne argumenty. Poza tym to chyba normalne ze jedne filmy nam sie podobaja, inne nie. Kazdy film, ksiazka, obraz itd podlega krytyce. Nie oceniam filmu na 1 tylko na 5 i pisze dlaczego. A "czy tylko dla mnie" napisalam bo bylam akurat po rozmowie ze znajomymi, ktorym Avatar sie bardzo podobal. Przepraszam za sformulowanie, moze faktycznie nietrafne. Celem istnienia forum jest dyskusja i wymiana argumentow. Pozdrawiam.

Taaak... widziałem... na 5 oceniłaś też takie wiekopomne dzieło, które na 100% przejdzie do historii kina, jak Paranormal Activity:)))
Tak więc twoje oceny filmów również należą do kategorii "paranormal".

Moim zdaniem to jest tak:
Dla każdego kto miał trochę do czynienia z dobrym kinem (biorąc pod uwagę ocenione przez Ciebie pozycje masz gust zbliżony do mojego), Avatar wydaje się filmem co najwyżej dobrym. Po obejrzeniu filmów takich jak "Lot nad kukułczym gniazdem" emocje pozostają na lata. Ja do dziś pamiętam doskonale ten film mimo że oglądałem go tylko raz.
Inny przykład: "12 Angry Men" - film nakręcony (pomijam gaże aktorów których nie znam) za maksymalnie kilkanaście tysięcy dolarów - top 7 na IMDB. Przykład świetnego kina Sci-Fi przy minimalnych kosztach: "The Man from Earth".
Podsumowując Avatar może kichą to nie jest, ale ze względu na słaby scenariusz to uczta tylko dla oka.