owszem, wizualnie prezentuje się bardzo dobrze, choć spodziewałem się czegoś więcej (np "Atak Klonów" z serii Gwiezdne Wojny zrobił i robi na mnie większe wrażenie). Co do pomysłów - jest kiepsko. Pod tym względem wydaje się wtórny wobec "Surogatów", "Tańczącego z wilkami" i "Ostatniego samuraja". Całość ratuje grafika i to jest jedyny atut tego obrazu. Film zdecydowanie efekciarski bo z pewnością nie efektowny ale znajdzie swoich orędowników choćby pod wpływem propagandy marketingu. Max to 6/10