Dla młodzieży? Zawsze jak byłem, to średnia wieku była koło trzydziestki, a było też sporo dużo starszych

a powiedz szczerze, skąd taki tok myślenia, ze jak Ty nic nie znalazłeś ciekawego to i inni też nie powinni? Kolejny pępek świata? Jak idę na grzyby i nic nie znajdę a inni z pełnymi koszykami to znaczy, że co? że grzybów nie ma?
Ja też kiedyś bawiłem się klockami lego ale teraz mam trochę inne zabawki więc akurat w tym to chyba nic dziwnego.
Starszy widz? to znaczy ? przedział wiekowy? Kiedy przestała Cię "jarać" sieczka na ekranie.
Ja bym się raczej zastanowił nad tym dlaczego nie znalazłeś nic ciekawego a nie że nic tam nie ma!

Dorosly i starszy widz takze mial bardzo duzo radochy ogladajac ta produkcje :)

Ja mam 30 lat, czy jestem starszym widzem, czy jeszcze nim nie jestem?

Film mnie oczarował.

na to pytanie niestety musisz odpowiedzieć sobie sam, znam i starszych i są dziećmi niestety. Niekoniecznie zależy to od wieku tylko od sposobu postrzegania pewnych rzeczy i wypowiadania się.

stąd wniosek taka stara a taka... . Po prostu masz infantylne usoposobienie

oj krzyrzak ja o zupie Ty jak zwykle o ... dupie, no cóż nic dodać nic ująć

To ze tobie się nie spodobał nie jest żadną wytyczną. Mi nie spodobał się Leon Zawodowiec, czyli jest to film dla młodzieży?


''Wiecie np. ktoś z bazooki coś rozwalił i było "ŁAŁ! Ale jazda!" albo w "Wanted" jak gościu strzela ze snajperki przez pół miasta.''

Nie zauważyłem żeby podobne sensacje poza 10 minutową bitwą w filmie były.


Radzę odwiedzić ten temat i zapoznać się z opinią ludzi. Więcej osób powyżej 25 roku życia ten film zachwycił, nie odwrotnie:
http://www.filmweb.pl/topic/1283475/Masz+ponad+25+lat.Czy+podoba%C5%82+Ci+si%C4% 99+film.html

Jak byłem w kinie na widowni za każdym razem przeważały starsze osoby niż takie które można zakwalifikować wyłącznie pod ''młodzież''.

Było też podawane głosowanie z IMDB gdzie na 200.000 ludzi z czego 80% głosowało na 8-10/10 też młodzież stanowiła mniejszość, zaledwie 7%.

Filmem adresowany do młodzieży jest Harry Potter, lub nowszy Percy Jackson.

Wiesz o czym to świadczy? Że społeczeństwo nam się robi infantylne.
Widać to niestety gołym okiem na każdym kroku, być może to dlatego że
"Jesteśmy pokoleniem mężczyzn wychowanych przez kobiety".

Przykro mi to mówić, ale w pewnym sensie popieram autora tematu.

Zapominasz o czymś. Ci sami ludzi są także oglądają inne gatunki filmów, doceniają kino ambitne. Mi Avatar się spodobał a jestem wymagającym widzem. Oczekiwałem od niego czegoś innego niż na np. Siedem, Fight Club, Deer Hunter a Avatar dał mi to na co czekałem. Wiele osób też ma takie podejście.

Tak jak pisałem Percy Jackson to typowy film młodzieżowy - sposób realizacji, oprawa muzyczna, dialogi, poszczególne sceny. Tamten film jest jednoznacznie adresowany do młodzieży. Avatara realizacja jest całkowicie inna, nie ma zaznaczonej konkretnej grupy docelowej.

Powiedziałbym, że starszy widz mniej z tego filmu wyniesie ale tak samo go zaciekawi.