JA dałem 7, ale szczerze mało pamiętam z tego filmu. Na prawdę klimat jest piękny, nie obchodzi mnie to że większość tego co widzimy w Avatarze to CGI. Na prawdę ten film to dla mnie nie było: OOOOOO ALE EFEKTY SPECJALNE, CAMERON OMG, PRZEŁOM W KINIE. Tylko to było dla mnie zafascynowanie poprzez film kosmosem i myślą że gdzieś tam może być coś cudownego jak nasza Planeta. Nie traktuje go na równi z klasykami Sci-Fi, tylko jako film Fantastyczno-Naukowy DOSŁOWNIE. Poprostu wizja życia na innej planecie, fabuła też zeszła na dalszy plan jak dla mnie. Mało takich filmów, jedynie Alien Planet mi się nasuwa na myśl, więc Cameron na prawdę dał przynajmniej mi porcję ciekawej wizji innego świata. No ale niestety dla innych to tylko efekty specjalne.. Dla mnie się poprostu liczyło tak jak napisałem przedstawienie komputerowo świata, tak jakbyśmy oglądali dokument na discovery. Czekam na 2 część :]
A tak w ogóle to niebawem mam zamiar sobie odświeżyć Avatara i ocena ode mnie chyba pójdzie wyżej.

Po co tak się obruszać?

''Niektórzy ludzie są dziwni (chorzy) i nie potrafią docenić tego co dobre w tym filmie.''

W tym filmie kuleje warstwa artystyczna. Pamiętajmy, że kino powinno być X muzą, a nie tylko dobrym przedstawieniem bazującym w znacznej mierze na efektach.
Uważam, że i tak dałem zawyżoną ocenę.

Dałem 5 i jestem zadowolony :)

Jednak obejrzałem jeszcze raz i ocena 7 jest ok jak dla mnie. Ciekawe efekty, choć trochę za dużo, dużo głupich dialogów i tekstów które mnie trochę raziły. Czasem nienaturalne zachowania u aktorów. Fabuła-nie ma się czego czepić. Najbardziej robi tu wrażenie oczywiście scenografia i piękna fikcyjna Pandora. Fauna i flora jednak za bardzo jak dla mnie bazuje na tych ziemskich schematach, twórcy mogli się wykazać większą kreatywnością. Ale trzeba przyznać że niektóre stwory robią wrażenie. No i ta kultura Navi momentami sztuczna, też bazuje na podobieństwie do człowieka, mogli to lepiej skleić. Ogólnie ciekawie, ale bez rewelacji ;p