Raczej w to wątpię. Ja sam jestem w liceum, a znam wiele osób którym się ten film podobał po 20' stce(lider mojego teamu ASG). Tak więc nam tu nie truj xD.
No właśnie, jak to dojrzały widz nie powinien sobie tym zawracać głowy...? A kiedy jest dojrzały? Jak mu (za przeproszeniem) jajka obrosną, czy jak dostanie dowód osobisty, co ? Moim zdaniem mówisz pan mocno bez sensu, ponieważ film ten się podoba szczególnie dorosłym. A poza tym tu bardziej chodzi o to kto jaki typ filmów lubi, a nie to w jakim jest wieku, czy na ile jest rozwinięty. Temat został założony pewnie przez :
a)kogoś kto chce tutaj pogadać i trochę prowokuje
b)kogoś kto bez oglądania filmu temat podał, bo nie podobało mu się że o film jest tyle krzyku.
Osobiście nie wierzę, że jakikolwiek człowiek może mieć tak pustą wyobraźnię, że ani trochę go ten film nie zachwyci.
Taaa... i oc jeszcze? O twojej dojrzałości świadczy post.
ile ty masz lat? W wieku licealnym? a moze student? Ledwo stałeś/stałaś się dorosłym i że tak się wyrażę cwaniakujesz.
Z ciebie jest żaden dojrzały widz, by ten by tak nie napisał. masz słabe pojęcie o filmie.
Ahaa... z tego co można wyczytać na forum to krytycy filmu mają przeważnie ponizej 25 lat. Takie gołowąsy a już się wymądrzają. Film zachwycił wiele osób w moim wieku, którzy nie przedłużają sobie efo przez neta. Co to za młodzież że prawie każdy oczekuje po filmie rozrywkowym science-fiction kolejnego Lotu na kukułczym? To chyba świadczy o waszym niskim intelekcie. Z trailera i gatunku wynika co to za film. To tak samo jakby ktoś oczekiwał od Skazanych na Shawshank kolejnego gniota w stylu Prison break. nie mylcie gatunki i nie zgrywajcie dojrzałych krytyków bo wam to nie wychodzi.
piszę to dziś, bo już nie mogłem wytrzymać od łapania się za głowę czytają te wypociny krytykujace film pisane przez ledwo 20stlatków.
Już to gdzieś pisałem, ale nie wiem czy zauważyliście, ale ten film (rozrywkowe science-fiction jak napisał wielce dojrzały kinoman post wyżej - swoją drogą faktycznie rozrywkowe, nieźle się uśmiałem na tym filmie) jest na 10 miejscu w rankingu top świat. Za nim jest mnóstwo wybitnych dzieł kinematografii. Na miejscu 10 jest film-wydmuszka. Reżyser nic nie ma w nim do powiedzenia, cały film oparty jest na tym, że wszystko ma być większe, lepsze i bardziej świecące- w sam raz by zachwycić gimnazjalistę, nieprawdaż? Podobnie gimnazjalista nie dostrzeże bezczelnych kalek fabularnych z innych filmów. Także proszę Pana Dojrzałego Kinomana - skoro ten film jest na szczycie top świat, to trzeba go porównywać z innymi filmami które się tam znajdują. Nie wiem jaką Pan Dojrzały Widz wystawił ocenę Avatarowi, ale jeśli to było 9 lub co gorsza 10 (co można wnioskować po jego pełnych zachwytu wypowiedziach) to ja się łapię za głowę i pytam: czy to dobrze świadczy o Pana dojrzałości jako widza.
Aha i mam 20 lat, także proszę bardzo zwyzywać mnie od gówniarzy i gołowąsów którzy nie mają zielonego pojęcia o kinie.
ziggy ma rację dojrzali widzowie ignorują ten film , raz się ewentualnie zmuszą i styka. Jak całe 3d ma być na niebiesko to ja dziękuje za taki 3 wymiar
Nie gadaj bzdur i poczytaj mojego posta wyzej zamiast produkować pseudo dojrzałe wypociny. Takie podejście jak wy mają jedynie świeżo upieczeni dorośli i studenci myślący że pozjadali wszystkie rozumy. podaj przykłady wielu osób krytykujących film powyżej 25 lat. Przedział wiekowy nachalnie krytykujacych Avatara to 17-125, a ludzie zachwyceni filmem sa wkazdym wieku. Mylisz się bardzo, film trafia do sporej grupy starszych odbiorców. ogarnij się i odpuść jechanie po filmie.,
Do takiego nie dotrzesz... mimo, że masz w nicku 1978 pewnie zaraz Cię zjedzie, że sam jesteś z gimnazjum :D
W przedziale 25-35 najsłabszą opinią było 'no... może być / niezły', a i to od mega-malkontentów...
Film zachwyca i chyba najbardziej go krytykują Ci, którzy nie mają kina 3D/imaxa w pobliżu, albo nie mają z kim iść, albo nie mają na bilet i 'otoczkę'.
Generalnie podejrzewam, że 80% jadących po filmie go nie widziało, 15% to malkontenci i nadęte dupki, a pozostałe 5% to ludzie, którym nie przypadł do gustu (i to oni wysuwają najdelikatniejsze tezy i raczej unikają oceniania innych na rzecz rzetelnego postawienia zarzutów filmowi przy dostrzeganiu jednocześnie zalet - Ci dają 4-6/10).
Doskonały film który w końcu pozwala oswoić przeciętnego człowieka z nowymi filmami 3D.
no chyba że ktoś chce czekać na "Przeminęło z Wiatrem 3D" (2016)
Zapewne autor wziął sobie Avatar za mocną baśń.;p
Przykre, bo to zaje mocne fantasty. Właściwie nie patrząc na podział, tylko na sam film był on jednym z najlepszych. Naprawdę mnie zaskoczył, niesamowite dzieło.
Aaa.! I jeszcze. Też zastanawiam się kto to ten DOJRZAŁY widz.;)
efekty w tym przypadku tworzyły piękny OBRAZ i nie były najważniejsze one tylko to co nimi wykreowano, tak samo można by odrzucić charakteryzacje i dekoracje w innych filmach - czyli wszystko co tworzy stronę wizualną filmu
mistrzu , im się w głowach poprzewracało... dla film był nawet momentami nudny.
Żadnych prawdziwych glębokich emocji... równie dobrze zamiast płytkich gestów mogli rysować serduszko... było by równie banalne ...Odwoływanie się do najprostszych schematów... Krystalizacja świata. POdział na bohaterów i wrogów
Dojrzały widz to taki, który nie ślini się do ekranu z byle powodu. Autor tematu ma po części racje. Na jednej z bardzo poważnych stron filmowych (profesjonalnych) ludzie powyżej 30 roku życia ocenili ten film najniżej. Znacznie lepiej jest w przedziale 18-29, a już najlepiej jest w kategorii wiekowej poniżej 18. Cyfry nie kłamią.
http://www.imdb.com/title/tt0499549/ratings
O tym mówisz? 8,4 a 8,9 to naprawdę olbrzymia różnica w ocenianiu...
ravensecond a dojrzałeś liczbę głosów? 115 tyś w przedziale 18-29, a 34 tyś w przedziale 30-44. To o czymś świadczy prawda?
Świadczy o tym, że młodsi ludzie częściej chodzą do kina niż starsi, którzy mają pracę/rodzinę i mniej wolnego czasu.
A 141,536 głosów to mężczyźni. Czy to świadczy o tym, że Avatar jest filmem tylko dla facetów?
O *****, ta strona, o której pisałeś, to naprawdę była imdb? :D Most epic fail, jaki tu widziałem :D
włącz pielgrzymie wrażliwość a wyłącz obłudę i egoizm, otwórz oczy trochę szerzej, będziesz wiedział jaki przekaz niosą takie produkcje, co chcą widzowi zaprezentować.
pielgrzym to największe rozczarowanie tego forum, niestety on nie potrafi spojrzeć dalej niż na własne poglądy - http://www.filmweb.pl/topic/1306375/%E2%97%8F%E2%97%8F%E2%97%8F%E2%97%8F%E2%97%8 F%E2%97%8F%E2%97%8F%E2%97%8F%E2%97%8B%E2%97%8B.html
To ty madralo wytłumacz jaki przekaz ma Avatar.
Tylko nie banalny powód Dobro walczy ze złem bo to wałkowane było miliony
razy w filmach.
Avatar ani nie jest rewolucja w 3-D ani nic nie wnosi nowego pierwszym
filmem był film z 1903 zrealizowany przez braci Lumiere.
I jeszcze jedno to jest film dla typowych pożeraczy COCA COLI i
obrzeraczy POPCORNU i macdonaldsa!!!!!!!
polecam ten artykuł kosi ten wasz Avatar równo z trawą:
http://technologie.gazeta.pl/technologie/1,81011,7411514,Avatar___rewoluc
ja____ale_nie_w_3D___recenzja_filmu_.html
Pozdrawiam
"Avatar" to techniczna rewolucja, a autor artykułu chyba niewiele o trójwymiarze "Avatara" wie...
Walka dobra ze złem pierdu pierdu ... spójrz na siebie jak żyjesz, czy zabijanie masz na śniadanie czy szanujesz inne byty na tym padole. To moim zdaniem przekaz, który tak głęboko zanikł w ludziach że nawet nie widzą że istnieje. Martwisz się czasami innymi czy jesteś pępek świata? robisz tak aby przez Ciebie inni nie cierpieli ... nie bardzo chce mi się z ignorancją polemizować.
"Dojrzały widz to ten, dla którego efekty specjalne nie są najważniejszym atutem filmu."
No ciekawe co miało byc najwazniejszym atutem "Avatara"...
Dojrzały widz to taki, który wie, na co idzie do kina.
Czyli nie dla ciebie, bo dopiero kończysz przedszkole. Ale to już starszaki, niedługo zerówka a rok później już rodzice puszczą na Avatar. Nie łam się :)
Ja na film zaciągnąłem brata i bratową, mają tak średnio 33 lata, sami by z siebie nie poszli... Film im się bardzo podobał, teraz polecili teściom, teściowie średnia wieku 55 lat, film się bardzo podobał, a teść, fan gwiezdnych wojen, ponoć cały film oglądał z opadem szczeny :)
Film nie podoba się zwykle małym gnojkom, dzieciarni z adhd i innym niedorajdom leczącym swoje kompleksy na forach.
Oczekiwałbym minimum kultury. Sam nie użyłem żadnych inwektyw pod adresem fanów "Avatara". Ten film to dla mnie po prostu przerost formy nad treścią. Ja szukam w kinie czegoś innego.
i szkoda, że właśnie tego nie napisałeś w temacie "Ja szukam w kinie czegoś innego. " zamiast klasyfikować widzów, którym się mógł film podobać, ja stary ciałem i młody duchem mogłem się poczuć urażony za porównanie do gimnazjalisty ;)
kocham takie wypowiedzi, są jak szczekanie psa, nic nie wnoszą a dają dużo huku.
Ale wtopa autora wątku. Okazało się, że przeciętny "dojrzały widz" jest filmem zachwycony. Widzę jak to niektórych wkurza co mnie cieszy, bo najgorsze dla filmu jest jak ludzie przechodzą obok niego obojętnie. Obok Avatara tak się nie da... 90% jest zachwycona, 10% jest tak zła, że pluje żółcią dookoła, robiąc antyreklamę i sprawiając, że na film idzie jeszcze więcej niezdecydowanych.
Ja mam 20 lat i film mi się podobał...
Pielgrzym znam kilka osób po 30 które był zafascynowane tym filmem...
Pozdrawiam
Dojrzały widz, to taki, który nie rzuca mięsem w nieznajomych ze względu na różnicę poglądów.
A ja jestem w II gimnazjum i dla mnie ten film to flaki z olejem. Beznadziejny. Zaczęłam go oglądać i nawet nie skończyłam, bo mnie zanudził. Skończyłam oglądanie na 1godz. 50min tego filmu i zastanawiam sie jakim cudem "Avatar" pobił rekord "Titanica"...
zauważ, że koleżanka pisze - "skończyłam oglądać" a nie - "wyszłam z kina" a to by mogło tłumaczyć pewne rzeczy :]
Bo to kino się nazywa Sub-Edit :) Mam nadzieję, że, chociaż dotacje złożyła na rozwój :)
Pozwoliłam sobie to napisać, bo skoro obejrzałam prawie dwie godziny i nic mnie to nie wciągnęło to chyba nie jest to najlepszy film. Takie jest moje zdanie, ale jak ktoś ma inny gust to może mu sie spodoba. Mi by sie do kina to nawet na taki film nie chciało iść...
film oczywiście nie musi Ci się podobać, ale to jest film który należało obejrzeć w kinie by móc go ocenić - cóż Twoja strata
Moim zdaniem jak film byłby naprawde fajny i w moim typie to spodobałby mi sie i oglądając go na kompie. Jest dużo filmów, których nie oglądałam w kinie, a i tak uważam że są świetne. :)
zgadam się z Tobą i jest takich filmów wiele - ale są filmy gdzie właśnie kino odkrywa ich cały urok, to że jesteś otoczona przez dźwięk i obraz i klimat, to że na te dwie godziny zostawiasz rzeczywistość za drzwiami i Avatar jest właśnie takim filmem
Dawno dawno temu, kiedy nie mogłem doczekać się Władcy Pierścieni postanowiłem skorzystać z kinowej wersji. To był mój pierwszy i ostatni raz. Oczywiście, zaraz po polskiej premierze udałem się do kina. Do czego zmierzam ? Nie oglądałaś Avatara, kinówki, to nie jest materiał na oglądanie i późniejszą opinię opartą na niej.
Tyle na ten temat:
http://www.youtube.com/watch?v=thsc60UTUIE
Rozumiem Cię, naprawdę. Myślę, że jakby grał w nim Zack Effron, były dużo lepszy. Szanuję Twoją opinię, buziaki :*
Ja tylko chciałem docenić szczerość :) 80% krytyków tego filmu to druga klasa gimnazjum i kinówka, ale nikt się nie przyzna, wszyscy są filmoznawcami z dekadami stażu w branży i mają pyty jak udo pudziana :)