jeżeli wiesz, że był niedopracowany pod tym względem, to znaczy, że wiesz jak powinien wyglądać dopracowany. Jak byś to zrobił lepiej hmm? Czy ma się przez to rozumieć, ze powinien był tam grać De Niro czy Brad Pit? To znaczy, ze scenariusz miał by być taki jak w Żołnierzach Kosmosu czy jeszcze inny?
Twoje zdanie tak na prawdę niewiele wniosło bo nie ma umotywowania. Nie można ocenić Twojej wypowiedzi bo jej nie ma.

A może jakiś argument, nie wiem - może przykłady, jak powinien być dopracowany... bo za bardzo nie wiadomo jak na to odpowiedzieć.

Tak, mogę podać argumenty:
1. Cameron moim zdaniem powinien zwrócić więcej uwagi na aktorów. Efekty specjalne stały się jedyną atrakcją filmu, przez co tak ważna w filmie obsada odsunęła się na drugi plan. Aktorzy chyba sobie za mocno sobie odpuścili. Może nie jestem wielkim znawcą, ale jako przeciętny widz, uważam, że aktorzy zagrali mało przekonująco. Mimo tego, iż grają w filmie science-fiction, powinni jednak pokazać swoje umiętności aktorskie, jak w filmach innego gatunku, np. dramatach, komediach itp.
2. Co do scenariusza: to tylko kwestia mojego gustu, ponieważ często pojawiał się ten typowo amerykański humor, którego nie trawię. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to jeden z najmniejszych problemów dotyczących scenariusza. Jednak trzeba przyznać, że dialogi odgrywają ważną rolę w senariuszu. Miałam wrażenie, jakby zostały napisane tylko po to, aby były. Sądzę, że film mógłby być "skarbnicą" cytatów, gdyby tylko ktoś tego chciał i napisał te dialogi jak trzeba.
Mam nadzieję, że to wystarczy :) Pozdrawiam.

Co do pierwszego, nie bardzo widzę powód, dla którego trzeb by było rozwijać to, co zostało ukazane. W końcu tak naprawdę co takiego było złe w aktorach? Mało przekonująco - nie przesadzasz aby trochę?

Druga kwestia - nie wiem gdzie widzisz humor amerykański, podaj przykłady - bo nie wiem o czym mówisz. Czy film musi być skarbnicą cytatów? Jest kilka ciekawych kwestii, nie musi być od razu sporym zasobnikiem, żeby zaciekawił, od tego są inne typy filmów. A co do scenariusza, bo nie wiem co cię tak w nim razi...

Hmm aktorzy źle dobrani... zależy raczej od gustu i co się komu podoba, np dla mnie było ok