Jak dla mnie to
1. Podróż na Księżyc - pierwszy film Sciene-Fiction. Niezwykły na swój sposób i klimatyczny. Bez efektów ale z inwencją twórczą - tak najlepiej.
2. Odyseja Kosmiczna 2001 - ponadczasowa.
3. Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia (oryginał oczywiście) - był to powojenny apel do ludzkości aby się opamiętała. Też niezwykły, normalnie sama treść, której było dużo, czyli tyle ile powinno być.
4. "Ja, Robot" - rewelacyjne przeniesienie na ekran książek Asimova wraz z ich głębią i ciekawymi pytaniami (czy robot ma świadomość?). Bonusowo świetne efekty specjalne.
Tyle jeśli chodzi o ulubione. A z tych nowszych spodobał mi się nawet "Dystrykt 9", ale nie widziałem całego niestety.
Po co zakłądać 10 takich samych tematów niezwiązanych z tym filmem? pisz na forum ogólnym bądź tamtych filmów takie posty.
"1. Podróż na Księżyc - pierwszy film Sciene-Fiction. Niezwykły na swój sposób i klimatyczny. Bez efektów ale z inwencją twórczą - tak najlepiej."
Bez efektów? Pełno tam efektów specjalnych!