7,4 824 tys. ocen
7,4 10 1 823807
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Annie Hall - kojarzycie taki film? No właśnie.
W 1977 sprzątnął Gwiezdnym Wojnom oscary z przed nosa. Kto dziś o nim pamięta? Kto za trzy lata będzie pamiętał o Hurt Lockerze, a kto zapomni o fenomenie, który już wrył się w historię kina?

ocenił(a) film na 5
Craven

bla bla bla :D Przegral Twoj film i sie tlumaczysz.Spadaj do domu Cameron :|

ocenił(a) film na 9
yossarian3x

barani łbie , nie potrafisz napisać nic konstruktywnego tylko bla,bla,bla ? Prawda jest taka ,że to Avatar bije rekordy i to o Avatarze non stop się mówi i pisze ! Gdyby ten film był gówniany to już dawno by o nim zapomniano ... a będzie się o nim mówić jeszcze długo , bo nie zapowiada się aby przez najbliższy czas pojawiło się coś , co przebije go pod względem oglądalności ...

ocenił(a) film na 3
Craven

W masowym odbiorze, oczywiscie ze Gwiezdne wojny. W końcu to saga, wielka historia, coś więcej niż jeden film.

Ale ten kto interesuje sie kinem, czyli nie ogląda M jak milosc i raz na jakis czas film - dostrzeze wielkosc "Manhattanu". Allen z lat 70 jest ceniony dzisiaj, i będzie ceniony za lat 100. Gwiezdne wojny już będą tak przerobione, że film z 77 będzie ciekawostką.

ocenił(a) film na 10
bonaparte

Niestety, ludzie nie mają czasu na kopanie po filmotece, dlatego do widza trzeba dotrzeć. Odstawienie filmu na półkę wcześniej czy później spowoduje jego agonię, dlatego bardzo mam za złe, braku propagowania różnych tytułów - to na pewno wiele by zmieniło.

ocenił(a) film na 7
Craven

Ja tam pamiętam o Annie Hall, to jeden z lepszych filmów Allena, w przeciwieństwie do Hurt Lockera. Głupie porównanie!

ocenił(a) film na 9
Craven

tak przy okazji.... Hurt Locker miał premierę w 2008 roku... wiec coś nie teges

ocenił(a) film na 9
plantum

czyżby ominął jedno rozdanie

ocenił(a) film na 8
Craven


Ale , żeś debilne porównanie wymyślił , i to jeszcze Ty Craven ...
Annie Hall jest zajebistym filmem , więc nie bądź takim fanbojem , a nawet jak już jesteś , to nie płacz nad Oscarami .
Ja przestałem szanować werdykty Akademia , odkąd olała "Fight Club" .

ocenił(a) film na 8
50_GROSZY

Dziecko, pomyśl zanim napiszesz, bo takich bzdur to już dawno nie czytałam. Annie Hall to nie tylko jeden z lepszych filmów Woodego Allena, ale jeden z lepszych filmów nagrodzonych Oscarem w ogóle. Powala prozaiczne Gwiezdne Wojny na łopatki. Co do THL to sądzę, że Oscar powinien trafić do Bękartów Wojny, ale lepszy już Oscar dla THL niż dla Avatara. Od razu piszę, że bardzo lubię nowy film Camerona, ale spójrzmy prawdzie w oczy – za jakieś 100 lat (o ile świat nie skończy się w 2012, oczywiście) zjawiskowe efekty specjalne filmu się zestarzeją i wtedy co z Avatara zostanie? Średniawa historia. Hurt Locker jest pod tym względem bardziej uniwersalny, bo nie ważne czy to wojna w Iraku czy też Wietnamie. Wojna to wojna, tworzy w psychice człowieka ogromną pustkę, zapędza w pułapkę, z której nie może się wydostać… Wstyd mi za polskich dystrybutorów, którzy zdecydowali się od razu wydać film na dvd. WSTYD!

Rinoa_Sin

Hurt Locker jest bardziej uniwersalny od Avatara?
Możesz się przy okazji powstydzić za dystrybutorów amerykańskich i w ogóle za cały świat. Cóż poradzić, tym wszystkim wielkim krytykom, filmowym znawcom i zwykłym "ambitnym" widzom trzeba było dopiero wbić pałą do głowy, że HL to arcydzieło, bo niestety sami z siebie przez bity rok nie mogli tego zauważyć. Już nawet w TV zaczęli film puszczać, ale nagle ktoś dał cynk, że to jest przecież cudo, i oto cud się stał - "wszyscy" nagle przejrzeli na oczy.

ocenił(a) film na 10
StreetSamurai

Zdarzają się takie cuda... Podobnie było chociażby ze wspomnianymi "Gwiezdnymi wojnami" przecież, z początku wytwórnia totalnie olała ten film, krytycy również.

Sqrchybyk

Ale widzowie nie. I bardziej zdarzały, niż zdarzają:) Dzisiaj już też nikt wody w wino nie zamienia;)

ocenił(a) film na 10
StreetSamurai

Fakt, widzowie nie. No to weźmy "prawdziwy" debiut boskiego Camerona - "Terminatora". Ten film olali również widzowie, gdy był w kinach. Popularność zyskal dopiero gdy ukazał się na VHS.

Rinoa_Sin

Masz rację że THL jest uniwersalny TO UNIWERSALNA NUDA i rwąca się
ciągle akcja/podobno ma to byc zaleta/ emocje jak w serialu MODA NA
SUKCES Reżyserka nie mogąc sklecic trzymającej się kupy fabuły skleja ją
z oderwanych od siebie równie głupawych pozbawionych realizmu scenek.
Jak ktoś chce zobaczyc prawdziwie "Oskarowo" wojennie zrobiony film
zapraszam do Plutonu,Helikoptera w Ogniu i wielu innych.
THL dostał nagrody za tanią propagandę i bycie na tzw czasie oraz w imię
równości płci ŻADNA Z TYCH CECH NIE DAJE JEDNAK POWODU ABY TE ZWOJE
NAŚWIETLONEJ TAŚMY NAZWAC FILMEM /rację mieli dystrybutorzy gdyby nie
przypadkowe oskary kina świeciły by pustkami/
a co do Bękartów których tak lubisz to uważam że każdemu może się
przytrafic wpadka gorszy dzień lub w przypadku wspaniałego reżysera
skopany film a tak jest ewidentnie w przypadku "Bękartów wojny" 1/10/
dla mnie jest to najsłabszy film Tarantino ale mam wrażenie że jeśli
Tarantino ZROBIŁBY KUPĘ znalazłoby się wielu którzy wyrażaliby zachwyt
nad...KSZTAŁTEM, ZAPACHEM, I KONSYSTENCJĄ... Działa tu stary system
który nie pozwala krytykowac mistrza i sekuje każdego kto nie podąża za
tłumem zachwytów nad jego kolejnym dziełem. Mało jest odważnych którzy
potrafią krzyknąc że "KRÓL JEST NAGI"/bo tłuszcza stwierdzi że są mało
inteligentni i nie rozumieją przekazu itp itd/
Mnie osobiście podoba się Anne Hall ale to nie ta liga o Anne pamięta
garstka wielbicieli talentu Woodego Alena a Gwiezdne Wojny na trwałe
wpisały się do historii i były drogą którą podążyło wielu twórców itd.


ocenił(a) film na 3
Craven

Po pierwsze - Gwiezdne Wojny mają 6 części. Ile ma "Annie Hall"? No właśnie.
Po drugie - "Avatar" to taki sam fenomen jak "Titanic". Dużo szumu, dużo kasy i kupa. Podobnie potoczą się ich losy. "Titanic" jest dziś często obiektem kpin, więc nie zdziwi mnie jak to samo spotka "Avatara" za 10 lat.

ocenił(a) film na 10
glirycynooleinian

po pierwsze tytanic nadal jest swietnym filmem...nic tego faktu nie zmieni
kpienie z tego filmu to raczej objaw totalnego bezguscia niz dobrego smaku

glirycynooleinian

Titanic do dziś dla wielu osób jest arcydziełem wynoszonym pod niebiosa. A kpiny i parodie dotykają każdego znanego filmu- na YouTube są dziesiątki parodii Gwiezdnych wojen, Władcy pierścieni, Harrego Pottera, Matrixa, Shreka itp. Powiedziałbym nawet, że im więcej parodii i kpin z filmu, tym większy jest jego sukces- bo z mało znanych filmów nikt nie robi parodii. A Avatar za dziesięć lat będzie leciał w TV w święta w godzinach najwyższej oglądalności

ocenił(a) film na 10
Craven

Wiecie co rządzi Oskarami?

Polityka.

Oczywiście dla porządku dadzą komuś statuetkę za warsztat... Ale Best Movie of The Year to miernik nastrojów politycznych w Hollywood.

ocenił(a) film na 2
Craven

"Kto dziś o nim pamięta?"
eeee.. większość ludzi choć trochę interesujących się filmami?
Zarówno Star Wars jak i Annie Hall są po 30 latach powszechnie uznawane za klasyki (trudno rozstrzygnąć który bardziej zasługiwał na Oscara, to był dobry rocznik ;>), z ogłaszaniem takim Avatara bym się póki co wstrzymał.

ocenił(a) film na 10
Craven

Kto dziś pamięta o "Annie Hall"?!? Jezu, ale się uśmiałem... Tym niemniej fakt, na pewno więcej ludzi zna "Star Wars", co naturalnie oznacza, że ten film jest znacznie lepszy... Prawda?

użytkownik usunięty
Sqrchybyk

Kto dziś pamieta o "Annie Hall"? Człowieku... milcz, jak ze mną rozmawiasz....

ocenił(a) film na 7
Craven

Nie mnie oceniać czy film dostał słusznie Oscara czy nie, czy któryś na to zasłużył bardziej czy mniej. Werdykt zapadł i żadne narzekanie tego nie zmieni. Chociaż faktem jest że gdyby nie Władca Pierścieni w 2004 roku od 20 lat Oscara nie dostał film wbiegający w fantastykę. Nie kopię głębiej ale prawdopodobnie wcześniej też taka sytuacja nie miała miejsca.

Filmy Sci fi są dla określonej grupy ludzi. Niektórzy wcale nie oglądają tego typu produkcji bo ich to po prostu nie bawi a nagrodę otrzymuje film o tematyce, która może trafić do każdego.

ocenił(a) film na 5
Craven

I bardzo dobrze ze Gwiezdne Wojny niedostały oscara, bo nie zasłużyły. Osobiście dla mnie to żaden wielki film a historia tam przedstawiona jest jak z pierwszej lepszej bajki, jakie mama czyta dzieciom na dobranoc. Wyróżnia się tylko świetnymi efektami specjalnymi jak na tamte czasy.

ocenił(a) film na 7
zinedine

Czyli podobnie jak obecnie Avatar :)
Annie Hall uważam za szczytowe osiągnięcie Woody'ego Allena i bardzo dobrze, że Gwiezdne Wojny go nie pokonały. Akademia po prostu doceniła sztukę a nie efekciarstwo. Teraz chciała uczynić podobnie, problem w tym, że nie było już takiego dobrego filmu jak Annie Hall i Oscary przyznali przeciętnemu Hurt Lockerowi. Szkoda, bo liczyłem na Bękarty wojny, ale z samej idei nie gloryfikowania kasowych filmów jestem zadowolony.