7,4 822 tys. ocen
7,4 10 1 822145
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Witam
Nie chcę zakładać nowego wątku o samym filmie. Kieruję to pytanie do ludzi, którzy po obejrzeniu Avatara nie potrafią się odnaleźć w szarej codzienności. Sam miewałem już "doła" po przeczytaniu książki lub obejrzeniu filmu ale mijał on po 2-3 dniach. Avatara oglądałem miesiąc temu a stan "smutku w duszy" (przepraszam za pseudopoezję ale zwrot ten dobrze oddaje moje nastawienie) trwa nadal i trudno się z tym żyje. Jednocześnie nie spełniam raczej warunków jakie niektórzy z komentatorów na tym forum wytaczali przeciwko zwolennikom filmu:
1) Nie jestem małolatem (wiek 40+)
2) Nie jest życiową ofiarą biadoląca na swój los (udana rodzinka, dobra praca i zarobki,własny dom)
3) Jestem raczej odporny na papkę jaką serwują nam media
A jednak z tym filmę sobie nie radzę. Może wy znacie jakiś sposób na uzależnienie od tego filmu.

dabus

MOŻE MI KTOŚ ODPOWIE? WRESZCIE...


Załóżmy, że Neytiri zajdzie tam kiedyś w ciąże.

Podczas ciąży będzie się kochać z Jakiem. Jeśli będą łączyć się warkoczami, to czy ona będzie czuł też ruchy dziecka, bicie jego serca?

Sam nie wiem do końca jak oni sobie przekazują miłość, przez łączenie warkoczami czy jak ludzie...

gerbil028

Hmm...

ocenił(a) film na 10
dabus

Myślę, że nic na siłę.

Nie da się rozkazać swojemu sercu by zapomniało, natychmiast, od razu.

Z czasem będzie coraz lepiej ;-)

Na mnie Avatar też zrobił ogromne wrażenie. Nie jest to dla mnie zwykły film, lecz arcydzieło.

Gdybym tylko mogła podziękować Panu Cameronowi, kupiłabym mu duży bukiet kwiatów...Albo nie! Zebrałabym latem sama kwiaty i od serca mu je wręczyła.

Czerpmy z Avatara wszystko co pozytywne, wnośmy to do własnego życia na tyle na ile potrafimy ;-)

ocenił(a) film na 10
Isabelka

Właśnie wróciłem z drugiego seansu Avatara. Piękno tego świata powala. I jak tu wracać do rzeczywistości.

dabus

No dokladnie, a wyobraz sobie co czuje do tego jeszcze biedny student w sesji... :)

ocenił(a) film na 10
pietja86

Podejrzewam, że myśli po co mi to całe gówno związane z egzaminem. Ale może się mylę. Studiowałem wieki temu.

dabus

no tak wlasnie mysli... ale juz w czwartek kolejny seans, jest na co czekac :)

ocenił(a) film na 10
pietja86

Obyś tylko nie zawalił sesji. Chyba, że ogłoszą to w mediach i staniesz się znaną ofiarą Avatara. A tak przy okazji po co ten nasz przodek schodził z drzewa. Czy on wiedział jaki funduje stres przed egzaminem swoim potomkom.

dabus

haha, chyba raczej sie nad tym nie zastanawial :) sesji raczej nie zawale bo tez jestem (staram sie) byc raczej odpowiedzialny jednak... Dobrze ze film widzialem po raz pierwszy juz z miesiac temu dobry bo pierwsze pare dni naprawde nie bylo za ciekawe... Prawie cale przespalem z nadzieja ze doznam swiadomego snienia :D

ocenił(a) film na 10
pietja86

No to powodzenia. Też idę przespać swój "dołek".

dabus

http://www.psajko.fora.pl/

zobacz sobie, a nuż też wyda Ci się ciekawe. Chociaz ja porzucilem narazie z braku czasu na chociazby myslenie o tym...

ocenił(a) film na 10
pietja86

Dzięki za linka. Ale chyba zaczyna się robić lekko strasznie. Nie wczytywałem się jeszcze szczególowo, ale wprowadzanie się w stan świadomego snu zaczyna przypominać Matrix. Ucieczka w marzenia niczego raczej nie zmieni.

ocenił(a) film na 7
dabus

też tak zawsze mam poi fajnych fantastycznych filmach, ale zbiegiem czasu tyle zła i obłudy spotyka mnie na tym świecie, że w końcu przyzwyczajam się, że żyjemy w tym nudnym świecie

dabus

Dokładnie,

ocenił(a) film na 10
dabus

Cholera, ja też mam problem. Wydajność pracy mi spadła, marnuję mnóstwo czasu na oglądnie Youtube, szperam po sieci, dziesiątki spraw leżą odłogiem... Byłem 3 razy na filmie w nadzieji, że się nasycę i w końcu znudzę, a tu nic.

ocenił(a) film na 10
kik_club

Witaj w klubie. Sam zaczynam się tego stanu bać. Wg mnie jedymym lekarstwem to przeczekać i zapomnieć. Ale trudno tak nagle zerwać kontakt z tak pięknym światem.

ocenił(a) film na 6
dabus

Obejrzyjcie sobie Atlantyde to wam przejdzie...

... może nie do końca, ale przynajmniej za mieszkańca Atlantydy łatwiej
będzie wam się przebrać.

A udawać goryla z Tarzana to już całkiem łatwo. Podskakujcie jak małpy
przez pół godziny, może wam pomoże.

ocenił(a) film na 10
Victor_Fw

Jak miło przeczytać tak inteligentny komentarz. Dopisz coś jeszcze to poczujemy się lepiej.

ocenił(a) film na 6
dabus

A próbowałeś podskakiwać pół godziny jak małpa? Obejrzałeś Atlantyde?
http://www.youtube.com/watch?v=liKs-yhBOIc
Sprawdź ten filmik ta bajka z pewnością ci się spodoba.
Bo Tarzana i Pocahontas widziałeś, nie?

ocenił(a) film na 10
Victor_Fw

Rozumiem, że ty podskakujesz minimum godzinę dziennie. Stąd ten dobry humorek. Przy okazji wstrząsy pobudzają TWOJE WIELKIE EGO. No cóż można i tak. Pocahontas nie widziałem. Ale znam z opowieści dzieciaków. Tarzan - pamiętam leciał kiedyś w telewizji jak miałem 10-11 lat. Coś tam pamiętam. Ale pewnie ze znawcą filmów jakim ty jesteś nie mam się co równać.

ocenił(a) film na 6
dabus

Ja nie podskakuję bo nie mam problemów typu "Obejrzałem film i mi się
zbytnio podobał... tyle tam kolorów, że o mało kupy nie zrobiłem!"

ocenił(a) film na 10
Victor_Fw

No to już rozumiem. Ty zauważyłeś tam tylko nadmiar koloru. Brak było ponurej, wielowątkowej fabuły, którą twój analityczny umysł analizowałby w poszukiwaniu ukrytych znaczeń. Tak przy okazji doceń, że w przeciwieństwie do ciebie nie sprowadzam dyskusji do poziomu kibla. Ale podobno każdego ciągnie tam gdzie jego miejsce.

dabus

Ja mam dla Ciebie dobrą radę dorosła, dobrze zarabiająca osoba z własnym domem i rodziną, która ma ogromnego doła po Avatarze - wybierz się do psychiatry. Już słyszę te rozmowy w domu: Mama do dziecka - nie przeszkadzaj tatusiowi on ma doła po Avatarze - mi tam zalatuje humorem rodem z Monthy Pythona.

ocenił(a) film na 6
AlmostGreen

-"Tato... mogę do komputera?"
-"DZIECKO! NIE WIDZISZ ŻE OGLĄDAM NEYTIRI!?"
-"Ale tatusiu... to przecież tylko głupi kosmita"
Prask, trzask...
-"NIGDY! WIĘCEJ! TAK NIE MÓW!" trzask, trzask "To ideał kobiety!"
-"A mamusia?"
-"A tam pierkwaczenie, twoja matka nawet dzika nie jest. A co dopiero
niebieska"



- Kochanie masz jakieś marzenie? Spełnię każde.
- To troszkę wstydliwe... pomalujesz się na niebiesko?


- Tato przeczytałem właśnie o indianach, ale mieli przekichane.
- A tam indianie! Wiesz jak Na'vi mieli źle?

ocenił(a) film na 6
dabus

"Tak przy okazji doceń, że w przeciwieństwie do ciebie nie sprowadzam
dyskusji do poziomu kibla"
Nie? Bo patrz ja tego poziomu kibla nawet nie znam.
"Rozumiem, że ty podskakujesz minimum godzinę dziennie. "
Chociażby to jest chyba na poziomie kibla.


"Ty zauważyłeś tam tylko nadmiar koloru. Brak było ponurej, wielowątkowej
fabuły, którą twój analityczny umysł analizowałby w poszukiwaniu ukrytych
znaczeń."
Oj nie pochlebiaj mi już tak.
A dobra fabuła nie musi być ponura.

ocenił(a) film na 10
Victor_Fw

No i trolle zakończyły wątek. Okazuje się, że dorośli nie powinni mieć marzeń. Powinna interesować ich tylko proza życia. Tak przy okazji zapewniam was, że nie przenoszę na moje dzieci swoich zmartwień. Uważam jednak, że wplątywanie w dyskusję członków rodziny to chwyt poniżej pasa. No cóz nie każdemu starcza argumentów.
Zdrówka i małej ilości problemów w życiu. Tacy pozytywiści jak wy też sa potrzebni na tym świecie.

ocenił(a) film na 6
dabus

1. Ja pozytywistą?
2. Nie jestem trollem.
3. Dorośli powinni być dorośli. W pewnym momencie marzenia to choroba
psychiczna, albo zdziecinnienie.
4. Argumentów przeciwko czemu? Zażartowałem BTW, żadnej dyskusji nie było.
5. Małej ilości problemów w życiu? No z pewnością nie będę miał tak błahych
jak ty.

ocenił(a) film na 10
Victor_Fw

Czy Ty aby nie jesteś zbyt długo i zbyt intensywnie dorosły?
I popatrz jak się staczasz, jest coraz gorzej. Wiesz co Ci powiem? Więcej marzeń, więcej radości i wiary w piękno życia.

ocenił(a) film na 6
dabus

No i nie mówiłem konkretnie o tobie, a o ogóle moich skojarzeń z dorosłymi
fanatykami Ava.

ocenił(a) film na 10
dabus

dabus, a ja się cieszę, że istnieją tacy dorośli mężczyźni jak Ty, którzy potrafią wciągnąć się w wir fantazji.
Jak zapomnieć? Nie wiem czy warto zapominać.

ocenił(a) film na 10
tenebris69

Dzięki. Sądzę, że jest nas więcej. I szczerze mówiąc nie wiem dlaczego niektórym ludziom to przeszkadza. Czym byłoby życie bez marzeń.

ocenił(a) film na 10
dabus

Może niektórzy przestali marzyć i zazdroszczą tym, którzy wciąż potrafią.
Udają, że nie rozumieją i wmawiają nam, że jesteśmy dziecinni, choć w głębi
serca tęsknią do tego. Czy jakiekolwiek inne stworzenie na Ziemi potrafi
marzyć? Tylko człowiek ma tę niezwykłą zdolność, więc warto ją w sobie
zachować.

ocenił(a) film na 10
dabus

ja również się cieszę, że są jeszcze tacy wrażliwi ludzie jak Dabus, otwarci na piękno ;-)

LukeR87

"Może niektórzy przestali marzyć i zazdroszczą tym, którzy wciąż potrafią. "

+10000000000

dabus

Życie bez marzeń musi być strasznie depresyjne. Nie zazdroszczę takim ludziom ;)

ocenił(a) film na 10
dabus

Jeśli chodzi o Victora:

" trudno napełnić naczynie które jest już pełne"



Ten użytkownik siedzi tylko na forum po to by pokazywać, że ma inne zdanie, by się kłócić, ironizować z innych, jest cyniczny i myślę, że ma duży problem ze sobą a kompleksy leczy na forum - bo jest anonimowy!

ocenił(a) film na 10
Isabelka

Ale może zejdźmy z człowieka, bo myslę, że on Twoją wypowiedź potraktuje jak komplementy i jeszcze mu się powiększy to jego rozdęte ego ;] Zajmijmy się fantastycznym filmem.

ocenił(a) film na 10
miss_understood_

dokładnie!

Słuchajcie a może by go tak zacząć ignorować. On nawet wchodzi na nasz wątek "jake sully jest seksowny" no i nas tam poucza, że jesteśmy nienormalne itd itp...

ocenił(a) film na 10
Isabelka

Tyy... a może on tez ma coś do tego Jake'a skoro tam zagląda? xD

ocenił(a) film na 10
miss_understood_

heh, kto wie, kto wie. Dzisiaj siedział tam chyba przez godzinę...no i mądrości wykazywał, jak to możliwe, że taki Jake ma swój fanclub...


Jeśli chodzi o Avatara. Nie zapomnicie od razu,z czasem będzie wam oraz łatwiej, ale nic nic na siłę ;-)

użytkownik usunięty
dabus

Dlaczego chcesz o filmie zapomnieć? To że film pozostaje w pamięci na długo i chce się do niego wracać świadczy o tym że jest bardzo dobry i w ten sposób powstają klasyki.

ocenił(a) film na 10

Zapomnieć w znaczeniu uwolnić sie spod jego wpływu. Niezbyt dobrze "funkcjonuję" po jego obejrzeniu.

ocenił(a) film na 10
dabus

Witaj Kolego!
Też byłam 2x na Avatarze. 14.01. i 28.01.
Piszez, że zachorowałeś na Avatara i nie wiesz jak sie wyleczyć?
Ja wciąż jestem pod jego wpływem!
Już mija prawie miesiąc od mojego drugiego razu, i nic mi nie mija! Chyba przeciwnie! Codziennie wchodzę na forum. Po 1 razie nie wchodziłam w ogóle. Nie wiedziałam nawet co to jest ten Filmweb!
A teraz! Oj dziwnie się dzieje. jeszcze nigdy film tak na mnie nie wpłynął.
Niektórzy tu mówią, że to jest przekaz podprogowy!
Na razie fascynacja trwa, zauroczenie, zafascynowanie.
Co ten czarodziej Cameron z nami wyprawia ?!
I see You! :-)

ocenił(a) film na 10
Iwonka

Oj, mam bardzo podobne objawy. Po pierwszym razie byłem bardzo
zafascynowany tym filmem i długo o nim myślałem planując już kolejny wypad
do kina. Jednak studia, sesja, nauka zajmowały w tamtym okresie niemal cały
mój wolny czas, więc Avatar schodził na dalszy plan i emocje powoli
opadały.

Jednak po długiej przerwie wybrałem się znów. I co teraz? Jest jeszcze
gorzej niż po pierwszym razie. :P Masakra. Aż się boję myśleć, co będę
przeżywał po swoim trzecim seansie, a na pewno się wybiorę... (;

ocenił(a) film na 10
LukeR87

Witaj w klubie!
Masz rację! Masakra :)
Widzę, że jest nas wielu.
Może to faktycznie jakiś przekaz podprogowy?
Ja już trzeci raz się chyba nie wybiorę. Śmiechem mnie zabiją. Ale w miłym gronie takich fascynatów, zaczarowanych osób jak ja to chetnie pogadam.
Pewnie jestes zakochany w Neytiri? Ja oczywiście w Jake'u i jego Avatarze.
I see you. :)

ocenił(a) film na 10
Iwonka

Zakochany to za mocne słowo. :) Ale piękna jest, to muszę przyznać.

ocenił(a) film na 10
Iwonka

Witaj Iwonko. Tylko nie mów głośno o tej miłości. Trolle nie śpia. Kurcze ale rzeczywiście postać Neytiri może zafascynowć. I moim zdaniem nie ma w tym nic dziwnego. Została przecieć stworzona przez specjalistów, którzy znają męskie oczekiwania (podobnie jest przecież z Wami dziewczyny i Jake'em).

ocenił(a) film na 10
dabus

Witam!
Miło się z Toba rozmawia!
A co tam trolle! Nie boimy sie ich! :)
Ja po prostu " zakochałam" się w filmie. No i odtwwórca głównej roli też mi się podoba niesamowicie.
W obu swoich postaciach!
Co do tego ludzkiego-to miałabym ochotę jak Neytiri (w ostatniej scenie) trzymać go w ramionach i nikomu nie oddać i patrzeć w te jego błękitne oczy. Co ja zrobię, że podoba mi się jego uśmiech i te oczy smutne i ta tęsknota w nich! Jakaś romatyczna jestem. :) i mam instynkty opiekuńcze.
A Avatar? niebieski Jake. No ma w sobie to coś! Jest niesamowity po prostu.

ocenił(a) film na 10
Iwonka

No przynajmniej Twoje uczucia krażą wokól realnej osoby. Czas przystapić do dzialania i wysłać na jego e-maila prośbę o spotkanie.