mnie też nie, byłem we włocławku wczoraj. Co Ci przeszkadzało? U mnie
obraz po założeniu okularów był zbyt ciemny.

to że obraz ciemny to wina tylko multikina .Najlepiej wybrać się do IMAXA tylko że jet u nas ich tak mało a jechać 400 km na film to już chyba przesada.

W jakim kinie byłeś ?

W Multikinie. (we Włocławeku tylko to mamy). Od razu wydawało mi się, że
coś jest nie tak. Bez okularów jasność była ok, ale po ich założeniu obraz
był zbyt ciemny. Tak myślałem, że jakiś gamoń źle ustawił projektor.

w IMAXie bardzo smacznie. ekran 18m x 26m daje radę nawet 4 rząd (lepiej!!) troche jeszcze jednak technologia gubi miejscami ostrość, ale co tam! - i tak jest pysznie.

we Wrocławiu to samo, było zbyt ciemno. Na zapowiedzi było o wiele jaśniej i miło się oglądało. Jednak po wciągnięciu się w fabułę nie przeszkadzało to już tak bardzo.

Tak tak, technologia IMAX zapewnia w tym momencie najwyższą jakość efektu 3D w Polsce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja trochę z innym kierunku,czy jeżeli patrzę tylko jednym okiem to czy warto się wybierać na 3d czy iść na 2d.

sam jestem ciekaw odpowiedzi mimo, że używam pary oczu ;)

Poszedłem na 2d,ale strasznie mnie ciekawi te 3d,czy będę widział jakiś efekt skoro patrze tylko jednym okiem

słuchaj
na co dzień ludzie patrząc parą oczu widza wszystko w 3D ale kiedy zamknie
się 1 oko widzisz w 2D

W tym problem że ja nie wiem jak się patrzy obuocznie już tak mam prawie od urodzenia

Szefunio, wybacz ale nie masz szans na pełne 3D. Tak już jesteśmy zbudowani, że bez pary oczy nie widzimy niczego w trójwymiarze. Na tym filmie ty byś co najwyżej zobaczył rozmazany obraz.

przykro mi, ale nie doświadczysz 3d w życiu realnym jak i wirtualnym, mając jedno oko, chyba że doczekasz czasów, kiedy będą przesyłać obraz filmu bezpośrednio do mózgu (o ile obszar mózgu odpowiedzialny za przetwarzanie obrazu masz sprawny).

peace.

nie przejmuj się :) mówi się trudno i żyje się dalej (bo co innego możesz
zrobić?) :):)

Dla pocieszenia mogę ci powiedzieć że mimo że jestem w zasadzie w pełni sprawny to nigdy nie nauczę się śpiewać, ani dobrze grać na jakimś instrumencie, podobnie nigdy nie zostanę matematykiem, mimo wielkich chęci nie udawało mi się nigdy - też od urodzenia ;)

Na razie jestem grafikiem :)

Spoko,nie przejmuje się,tylko szkoda że nie zobaczę tego efektu,może kiedyś jak sobie naprawie oko,technika coraz bardziej idzie do przodu więc jest szansa.Widzieć to coś tam widzę na te drugie oko ale tak słabo że automatycznie patrzę tym dobrym.Na szczęście jest zawsze jeszcze świat dźwięku,do którego zawszę większą uwagę przywiązywałem.

Jeżeli normalnie widzisz płasko to pewno i w tym filmie tak zobaczysz.Nigdy nie wiadomo bo obraz który widzisz to mózg Ci przetwarza a nie oczy.:)))

Z ciekawości się kiedyś wybiorę na jakąś krótką bajkę,to się okaże co wtedy zobaczę

miejmy nadzieje, że zobaczysz to co powinieneś. życzę powrotu do zdrowia

bylem w imaxie na wersji 3d. z ciekawosci robilem rozne testy, porownania - ogladanie filmu bez okularow, z okularami ale tylko na jedno oko... najlepszy efekt jest - niespodzianka - w okularach. rzeczywoscie 3d miejscami miazdzy, tego jeszcze nie bylo. jedno oko zamkniete, drugie z okularami - tez 3d widac, zle juz bez takiej glebi.

Ni ejestes sam,ja też nie widze stereoskopowo.Osoby z jednym okiem dominującym maja taki sam horyzont widzenia jak osby obuoczne,.Więc nie słuchaj tych pseudoznawców medycyny na filmwebie.Bo piszą bzdury z których najwyżej można sie pośmiac.

Bzdury nie bzdury a ja widzę lustrzenia co prawda nie zawsze ale gdy zabieram wzrok z przedmiotu.

No to widze ze masz taki sam problem jak moja dziewczyna;)
Wlasnie wrocilem z pokazu 2d i mimo ze podchodzilem baaaardzo sceptycznie to film mnie mega zaskoczył:)
Polecam wszystkim:)

"na co dzień ludzie patrząc parą oczu widza wszystko w 3D ale kiedy zamknie
się 1 oko widzisz w 2D"

Bzdura. Człowiek nigdy nie ujrzy świata w 3D. Mając dwoje oczu, widzimy jedynie dwa rzuty 3D na płaszczyznę (2D). Mózg te dwa rzuty łączy ze sobą, ale nadal nie jest to 3D. Gdybyśmy widzieli w 3D, to widzielibyśmy przedmioty/ludzi ze wszystkich możliwych stron, a także widzielibyśmy ich wnętrza. Jednak widzimy tylko ich "obrys", tylko "kontury". Istota n-wymiarowa zawsze widzi tylko n-1 wymiarów. Odcińczak (mieszkaniec świata linii) będzie widział tylko punkt. Płaszczak (mieszkaniec płaszczyzny) będzie widział tylko odcinki. Brylak (mieszkaniec przestrzeni, np. czyli my) będzie widział płaszczyzny.

Technologia, która obecnie wchodzi do kin, umożliwia jedynie oglądanie filmu w bardziej naturalny sposób, czyli odbieranie różnych obrazów każdym okiem. Mimo, że nie jest to 3D, to nosi taką nazwę, ponieważ jest to bardzo dobry chwyt marketingowy :)

a po co ty sie tak madrzysz? przedstawiasz podejscie naukowe, ale w zyciu przyjmuje sie, ze ogladamy obraz w 3 wymiarach, po 3 osiach, gor dol, lewo prawo oraz os glebi, ktora odroznia to co widzimy od plaskiego obrazka. i pytanie tego wlasnei dotyczylo,i nikogo nie zachwycil twoj naukowy popis czlowieku. w filmie efekt glebi oddany jest bardzo dobrze. i zla widomosc to taka, ze chlopak tego nie zobaczy, gdyz do utworzenia obrazu trojwymiarowego mozg potrzebuje obrazu z obojga oczu. do kazdego oka dociera obraz lekko przesuniety, poniewaz oczy sa od siebie odsuniete, patrzac na np. szklanke, mozna wyobrazic sobie linię biegnaca od kazdego z oczu do tej szklanki, a nawet dalej. w punkcie w ktorym stoi szklanka, linie sie przetna i dzieki temu mozg wie jak daleko oddalony jest przedmiot, czyli "odczuwamy" glebie i nazywamy to wlasnie potocznie widzeniem w 3d. zatem jednym okiem niestety nie ma mozliwosci zobaczenia obrazu w 3d. polecam prosty eksperyment: zakryjcie jedno oko i po paru minutach sprobojcie chwycic klamke od drzwi, lub inne przedmioty, lub niech ktos cos do was rzuci stojac przed wami - praktycznie nie ma szans na chwycenie, gdyz mozg wtedy nie potrafi okreslic odleglosci, bo nie ma drugiego punktu odniesienia, tej drugiej osi ktora przeciela by pierwsza. moze wam sie oczywiscie udac zlapac przez przypdek, lub na wyczucie. w filmie praktycznie nei ma efektow "wystawania" z ekranu, co jest najbardziej zachwycajace, jest tylko glebia, co i tak robie swietne wrazenie. najbardziej widowiskowa byla reklama cyfry+, gdzie reklamowany dekoder wychodzi z ekranu tak, ze mozna go "chwycic" ;] takich efektow brakowalo mi na filmie. natomiast imax to inny rodzaj rozrywki, tam ekran jest tak wielki, ze praktycznie nie widac krawedzi, co w polaczeniu z efektem 3d daje wrazenie, ze "jest sie w filmie" ;]

"a po co ty sie tak madrzysz?"

Bo to ciekawa sprawa, i warto o niej napisać.

Zarzuciłeś mi popełnienie naukowego posta, a sam też się naukowo rozpisałeś :)


"i zla widomosc to taka, ze chlopak tego nie zobaczy"

To prawda, jednak nie jest też tak, że z jednym okiem człowiek nie jest wstanie ocenić odległości. Gdy patrzy się nie ruchomo, fakt, nie oceni jej. Ale wystarczy, że trochę poruszy głową, i już obraz zaczyna się zmieniać. To pozwala mózgowi obliczyć odległość. Obecne technologie kina "3D" działają na zasadzie dostarczania osobnych obrazów dla każdego oka, ale te obrazy i tak się nie zmieniają, gdy ruszamy głową. W przyszłości zapewne powstanie "3D" polegające na tym, że obraz będzie zależny od kąta patrzenia. Wówczas nie będą potrzebne okulary, ponieważ każde oko patrzy pod trochę innym kątem, a do tego ruch głową będzie powodował zmianę obrazu, dzięki czemu jednoocy też będą mogli cieszyć się tym efektem. Pytanie tylko ile lat na to poczekamy.

ale 3D to nie tylko stereogramy ale i obrazy takie jak Shrek 3D w programie takim jak DAZ 3D , Blender i inne tego typu Czy dorobienia robienia stereo obrazów z kamerami o dwóch obiektywach. Techniki robienia są różne i ciągłe je ulepszają. Może już całkiem niedługo zrobią to o czym tu piszesz.

twoje twierdzenie jest prwdziwe tylko przy okreslaniau odleglosci. faktycznie z jednym okiem mozg przy momocy szeregu technik tez jest w stanie okreslic odleglosc, jesli poruszy sie glowa. natomiast nadal osoba z jednym okiem nie odbiera glebi, mozg nie jest w stanie zbudowac modelu 3d otoczenia, a o to bylo pytanie.

"a o to bylo pytanie."

Mój post nie był pod postem szefunia29 :)


A jeszcze jedna rzecz. Jeśli powstanie ta technologia, o której napisałem, to wszelkie zabawy z rozmywaniem staną się zbędne. Wówczas to my będziemy decydować na co będziemy się patrzeć na ekranie, a pozostałe plany będą się rozmywać w naturalny sposób automatycznie za każdym razem, gdy popatrzymy na inny obiekt (tak samo jak w realnym świecie).

juz teraz sa telewizory ktore pokazuja obraz 3d bez zadnych okularow, ale mozna by tu o tych systemach npisac 3 strony. jedno jest pewne: technologie 3d ktore mozna ogladac w naturlny sposob, bez okularow, juz sa, lada chwila wejda do seryjenej produkcji i kosumenci zdecyduja ktory standard sie przyjmie, tk jk to bylo z dvd czy blu ray. a druga rzecz ktora jest pewna, to taka, ze jaka bytechnologia nie byla, to zwsze opierac sie bedzie na pokazywaniu kzdemu oku innego obrazu, i osoby widzace jedym okiem tego nie zobacza, koniec i kropka (no chyba ze faktycznie wysla te obrazy do mozgu, o ile odpowiednie osrodki w mozgu sa sprwne, a zawodzi tylko samo oko)

I to się zdarza a medycyna nie wie jeszcze jak to mozliwe. Czasami tę funkcje przejmują i inne miejsca w mózgu przynajmniej tak się zdarza czasami.Mózg miewa odchyły to znaczy nie do końca wiadomo jak pracuje .Czasami zdarza się że osoby nie powinny w ogóle widzieć bo nie maja łączności oczu z mózgiem a widzą . Lekarze jeszcze nie wiedzą jak to mozliwe ale się zdarza. Co prawda osoby te maja obydwie gałki oczne ale dla medycyny są nieczynne. Tyle gdzieś kiedyś czytałam.

Naprawdę nie wiem po jakiego grzyba, ludzie tacy jak ty wyskakują z takimi teoriami na stronie o filmach?!?! Określenie 3D kinematografii, oznacza, możliwość dostrzeżenia większej głębi obrazu poprzez nałożenie na siebie dwóch obrazów, co daje efekt zmiany położenia planów filmu względem siebie dzięki czemu widz ma wrażenie że może dostrzec niektóre elementy pod innym kątem niż pozwala na to kino standardowe.

"na co dzień ludzie patrząc parą oczu widza wszystko w 3D ale kiedy zamknie
się 1 oko widzisz w 2D"

to zdanie, nie odnosi się do teorii fizyki kwantowej wymiarów, ale określa, zdolność człowieka do rozróżniania głębi, człowiek potrzebuje obu oczu, by dobrze widzieć co jest bliżej a co dalej, nazywa się to "widzeniem stereoskopowym". A ty jak ten debil, próbujesz szpanować wiedzą, która pewnie nabyłeś po obejrzeniu pary filmików na youtubie z M. Kaku albo C.Saganem a nie potrafisz nawet zrozumieć o czy tu ludzie piszą ;D LOL!!!

Piszę to ponieważ, jest to ciekawa sprawa i warto o takich rzeczach pisać, by zainteresować nimi innych ludzi. Ty natomiast nie rozumiejąc tego, obrażasz autora wypowiedzi. Cóż... dresiarze też nie lubią ludzi inteligentniejszych od siebie.

"to zdanie, nie odnosi się do teorii fizyki kwantowej wymiarów"

Fizyki kwantowej wymiarów... Przegiąłeś :D Co to w ogóle znaczy? 1D, 2D, 3D, itd. to po prostu czysta matematyka.

Odpowiedź prosta - 3D. Byłem w IMAXie i jestem zachwycony, w 2D to niech oglądają ci, co nie maja możliwości obejrzenia w 3D. Film był specjalnie robiony pod technologię trójwymiarową, więc takie pytania wydają mi się trochę dziwne.

Mam dokładnie ten sam problem co kolega wyżej. Mimo iż mam oba, to jedno jest dominujące. Dlatego od zawsze wszystkie możliwe filmy '3D' na mnie nie działają (co
jest dość irytujące).

jak to jest z filmem w 3d jak siedze w kinie na bocznych siedzeniach ? bo cos slyszalem ze niby jest gorzej... ale jakos watpie ze kino jest tak zrobione ze osoba siedzaca na srodku sali miala lepszy obraz od tej siedzacej z boku... ciekawi mnie to bo wszytskie miejsca na srodku w katowicach w imaxie sa pozajmowane

mnie też efekt 3d nie powalił w multi we Wrocławiu, wybieram się do Pozka
do imaxa wiec bedzie porownanie..;P

kiedys, gdy filmy 3d robiono metoda anaglifowa, tzn. taka w ktorej wyswietlalo sie dwa obrazy, jeden niebieski, drugi czerwony, przesuniete wzgledem siebie, a ogladalo sie go przez okulary z szybkami w tych wlasnie kolorach, po to zeby do kazdego z oczu wpadal tylko jeden obraz, to mialo to znaczenie. ogladajac film z boku, mozna bylo nie zobaczyc pelnego 3d, gdyz swiatlo sie inaczej zalamywalo plus szereg innych czynnikow. dochodzilo do sytuacji, ze kolory dwoch obrazow na ekranie nie byly skalibrowane z szybkami w okularach i przez to mozna bylo widziec te dwa nalozone na siebie obrazy zamiast 3d. dodatkowa wada bylo to, ze widzialo sie papke czerwono niebieska zamiast kolorow. teraz filmy robi sie metoda polryzacyjna, to znaczy zamiast rzucac dwa rozne obrazy dwoma kolorami, rzuca sie je z inna polaryzacja, czyli katem odbicia. szybki w okularach filtruja odpowiedni odbity obraz dla wlasciwego oka, dzieki temu mamy pelne, kolorowe, idealnie spasowane 3d ;] wada technologii jest nieznaczne przyciemnienie obrazu, ale filmy robi sie troche jasniejsze wtedy, wiec przez okulary widzimy je "tak jak mialy wygladac" ;] pozycja na widowni nie ma zadnego wplywu na efekt 3d. po seansie z boku poprostu boli szyja ;] na malej sali najlepiej usiasc na srodku osi gora dol, lub nawet troche nizej, jednak przy filmch z napisami nie za nisko, bo niewygodnie sie czyta. na duzych salach z duzym ekranem optimum jest srodek. jesli nie ma napisow, mozna usiac nizej, dla lepszych wrazen. pozycja lewo prawo jest bez znaczenia dla efektu 3d, jedynie dla komfortu moze miec znaczenie. jesli chodzi o imaxy to zasada podobna.

W IMAXie układ bocznych siedzeń jest pod takim kątem, że widz nastawiony jest centralnie na ekran, który jest olbrzymi. Więc różnica raczej żadna. Właśnie wróciłem z kina (IMAX Katowice), siedziałem z boku i było świetnie, a tez się obawiałem właśnie tego, ale zupełnie nie potrzebnie. Kupuj bilet i leć na seans ;)

W swoim życiu widziałem tylko jeden film w prawdziwym 3D, bardzo dawno temu, na targach w Berlinie, kiedy to prezentowano nową technologię, film trwał 6 minut ale efekt był zaje... Ty jako widz w pełni znajdowałeś się wewnątrz akcji fimu. To co teraz robią w porównaniu do tamtego (dawnego) pokazu na którym byłem to dosłownie żenada, o Avatarze 3D się nie wypowiadam bo byłem na wersji normalnej, ale ostatnim moim filmem jaki oglądałem w 3D był Bolt i miałem wrażenie jakbym patrzył z boku do środka sześcianu, totalny zawód.

P.S może ktoś też z filmwebowiczów tam był, te targi były jakoś 9-10 lat temu xD A ten krótki filmik był o wyprawie podwodnej i rekiny dosłownie pływały między widzami, to dopiero było Coś :D

piszesz to o czyms o czym mowilem wyzej. brakowalo mi a avatarze "wystawania" z ekranu, ochlapywania woda. latajacych przed nosem kulek, itd. miala to reklama cyfry emitowana przed filmem, sam film juz nie, byla tylko glebia, ale to tez daje super efekt. a to o czym piszesz mozna zobaczyc w imxach na filmach przyrodniczych, tam faktycznie rekiny plywaja obok, a efekt jest potegowany tym, ze twoj wzrok nie obejmuje krawedzi ekranu, i wydaje sie ze jestes w filmie ;]

Właśnie takich efektów mi brakuje w Takich filmach :] Bo te 3D co jest w większości to jest zwykła tania zagrywka dla możliwości Dopisania przy tytule filmu 3D ^^ Niby technologia jest ale z niej nie korzystają :(
No ale na Avatara 3D się wybiorę żeby zobaczyć ten "ich" efekt, na 2D byłem i było zajefajnie ;]

Jeden moment to z rzuceniem granatów gazowych w korzenie drzewa. Wtedy mozna bylo poczuc ze polecial jeden miedzy krzesla.
I faktycznie "wystawania" brakowało

Poczytaj o co kaman z technologią i realizmem 3D w ponizszym artykule. Myślę że sporo to może wyjasnić:

http://film-fx.blogspot.com/2009/12/dlaczego-czowiek-ma-pare-oczu-gdy.html

Ja byłem w Toruniu w Cinema City, zastanawiałem się nad Multikinem właśnie we Włocławku, bo nasłuchałem się niepochlebnych opinii na temat filmów 3d w nim i padło na CC Toruń. Obraz się rozmazywał, efektów o jakich słyszałem nie widziałem.

ja byłem w Katowickim IMAXie i niestety obraz był trochę zruszany i dźwięk był słaby. Wsyztsko było słychac jak w próżni. Choc film mnie nie zawiódł ;)

Byłem w Arkadach we Wrocławiu na Avatarze 3D wszystko było idealne .Dźwięk
w najwyższej jakości obraz zabójczy.A jeśli chodzi o film nic dodać nic ująć perfekcyjny a tym co twierdzą inaczej współczuje bo kolejnego Tytanica
nie zobaczą. Czasy się zmieniły a co za tym idzie gusta odbiorców. Według
mnie z czystym sumieniem mogę temu filmowi wręczyć 10 za niebanalną fabułę
najlepszą naprawdę najlepszą grafiką na świecie ,i świetną muzykę która
sprawiała ze film był miły również dla ucha .A więc całkowita 10

Byłam w Katowickim IMAXie i szczerze mówiąc 3D mnie rozczarował. Może dlatego, że widziałam kilka filmów nastawionych głównie na 3d.. np. widok ze skały, wodospadu czy czego tam, po prostu ładny widok i tyle, w niektórych filmach było dopracowane tak że w podobnych scenach odzywał się mój lęk wysokości... Ogólnie film podobał mi się strasznie, każdy detal dopracowany, jednak ten efekt pozostawił niedosyt..

czyli nie jestem odosobniony :) przereklamowany gniot:D