Uwaga! Ja to piszę w 2018 roku. Obejrzałem "Avatara" w 2010 roku, a także wczoraj wieczorem. Zdania nie zmieniłem przez 8 lat. Film bardzo wporzo (z wyjątkiem ostatnich 40 minut, kiedy się naparzają - ziewałem 8 lat temu a wczoraj zasnąłem). 9/10