Film naprawdę niezły - efekty robią wrażenie, widać że graficy i animatorzy włożyli w pracę maksimum swego doświadczenia - modele porządnie wykonane, mimika twarzy na najwyższym poziomie i to właśnie dzięki nim Avatar jest filmem wyjątkowym, niestety ( albo stety ;) ) kino to nie tylko efekty. Przykro mi to stwierdzić ale James Cameron się skończył, mógłbym rzecz, że zatonął wraz ze swoim wysokobudżetowym "dziełem" - "Titanic", scenariusz tego filmu jest po prostu nędzny i do bólu prosty a co gorsza większość ludzi szuka w tym filmie głębszego przekazu - to jak podziwianie czerwonego kwadratu na białym płótnie - moim zdaniem.
Aktorzy no cóż - fajnie było znów widzieć Sigourney Weaver :)
Aha... jeszcze kolejny wielki "+" dla "Avatara" - marketing pierwsza klasa :).