''90% filmu zrobione komputerowo co nie jest sztuka w dzisiejszych czasach''

Jesteś w olbrzymim błędzie. Grafików tworzących takie efekty nazywa się artystami, a nie rzemieślnikami. Stworzenie takich postaci, drzew wymaga tyle samo wysiłku i talentu co stworzenie pięknego obrazu lub rzeźby.

''przykre jest to że ludzie tutaj się wypowiadają nie mając pojęcia o kinematografii.''

Czy ty masz? Zapraszam do dyskusji. :)

''Na pewno Avatar wyznacza jakiś nowy kierunek wg którego możliwe że będą podążać inni reżyserzy ale szczerze im to odradzam''

Uzasadnij dlaczego im odradzasz?

Jednak jest sztuka zrobic 90% filmu komputerowo. Zanim film wszedl do kin Cameron powiedzial ze widz nie bedzie w stanie rozroznic co jest wygenerowane komputerowo a co jest prawdziwe i... nie jest. Sam za kilka scen dalbym sobie reke uciac ze to bylo prawdziwe i co, teraz bym bez reki chodzil. Jak zyje nie widzialem tak wspanialych ruchow, emocji na twarzy u animowanych postaci. Oczywiscie mozna powiedziec ze ta i ta scena jest wygenerowana komputerowo, ale nie dlatego ze to widac tylko dlatego ze umysl nam mowi ze banshee nie istniejam ze latajacych gor i niebieskich stworkow nie ma. Gdybym nie wiedzial o tym to bym w to uwierzyl. Najlepsze w tym filmie jest to ze idzie sie do kina i czuje sie jakby sie bylo na Pandorze, bylo sie czescia tego filmu i za to dalem 10/10

co ciekawe, właśnie z takiego powodu "Tron" mimo że był pierwszym filmem z
efektami "komputerowymi" i otworzył zupełnie nowe możliwości, nie dostał
nawet nominacji za efekty specjalne, bo w akademii myśleli tak jak ty, że
film robi komputer a nie ludzie :)

Nakręcić film w 90% komputerowo i tak efektownie jest jak najbardziej sztuką. Gdyby Cameron nakręcił ten film w zwykłej dżungli, nie byłoby tak ciekawie.

Szanuję wasze opinie broniące tego filmu. Dostał ode mnie 6/10 tylko dlatego za świetną wyobraźnie Camerona kraina którą stworzył robi wrażenie. Po prostu uważam że film nie jest wciągający można spokojnie przewidzieć co będzie i nie ma jakiegoś głębszego przekazu. Pozdro.

Jeśli nie rozumiesz przekazu, to znaczy że masz klapki na oczach, jesteś cynikiem, i będziesz kiedyś bardzo samotny.

No to jaki to dla ciebie ma przekaz? wyjaśnij

Marlboro, nie miej mi za złe, sorry - chciałem wczuć się w fanatyka Avatara robiącego z niego za wszelką cenę film filozoficzny, ale jednak mi to nie odpowiada ;)

Grafika komputerowa, animacja komputerowa to na prawdę nie jest takie "pstryknięcie palcem". Nie wszędzie się da zrobić makietę, nawet najlepsza maska nie stworzyłaby Na'vi takimi jakimi są. Nie można też mówić że aktorzy nie mieli czym się popisać, to nie była animacja wytworzona w całości ręcznie, czy na komputerze, aktorzy musieli coś z siebie dać, żeby na modelach ich ciał można było stworzyć postaci.

Ja myślę, że rozmowa powinna być zakończone, ponieważ w 1 zdaniu piszesz, że zrobienie filmu komputerowego nie jest w dzisiejszych czasach sztuka, po czym chwilę później sam sobie przeczysz pisząc że Avatar wyznacza jakiś nowy kierunek.

Bez odbioru.

filmy - trailery do gier komputerowych to pikuś... każda gra to ma !!!!!

tyle że trwa kilak minut

A jak zrobić film, którego akcja ma miejsce na innej planecie bądź księżycu jeśli nie komputerowo? Polecieć na nią na serio odpada z przyczyn technologicznych i faktu fikcyjności miejsca. Robienie całej dżungli w wielkim studiu i ręczna charakteryzacja odpada z przyczyn czasowych. Robienie charakteryzacji zajęłoby cały dzień. A poza tym żyjemy w erze informatyzacji. Są komputery, trzeba korzystać.

Jak tobie film się nie podoba autorze to twoja sprawa, nie będę miał nieprzespanych nocy z tego powodu. Czytając twoją wypowiedź doszedłem do wniosku, że to Ty nie masz pojęcia o kinematografii.

W 100% się z tobą zgodze totalnie przereklamowane 1/10 0.5 za rozwelnie tego ich duzego drzewa(bo tylko to był jakimś efektem) i 0.5 za krajobraz.