Którą rasę wolicie? Ludzi czy Na'vi. Jeśli byście mieli przechylić szalę
zwycięstwa na jedną ze stron, kogo byście wybrali. Ja wolę ludzi, w końcu
sam jestem jednym z nich.
zabijali biedne, niewinne zwierzęta! ;(((((( tak, jakby nie mogli się przerzucić na roslinożerność!... ale nie, to też niedobrze, wtedy musieliby uprawiać rolę, więc musieliby mieć ją gdzie uprawiać, zatem musieliby wyciąć trochę lasu i jeszcze więcej lasu, bo pewnie nieprędko doszliby do wynalazku takiego, jak trójpolówka. ajajaja, i co teraz?
Najekologiczniejsze było by samobójstwo. Co poradzisz - fani Avatara pójda
do lasu poszukają jakichś wilków i dadzą się zjeść bo to zagrożony gatunek.
Trzymam za was kciuki - nie zapomnijcie o lwach i niedźwiedziach polarnych.
ale raczej długo by nie pociągnęli. mają się o tyle fajnie, że tak (chyba?) nie ma czegoś takiego, jak zima. aczkolwiek w afryce też się mięso jada.
Wszystko, ale to wszystko zostało wyjaśnione w książce.
Jak już napisałem Eywa dba o równowagę.
W tym przypadku akurat Na'vi, bo to oni są ofiarami.
Ludzie zniszczyli swoją planetę, a teraz niszczą następną.
Co więcej mogliby oczyścić Ziemię z pomocą niektórych pandoriańskich roślin i rozwiązać mnóstwo innych problemów.
Ale oni wolą unobtanium. Wciąż im mało.
Nic nowego zresztą.
stalines zastanawiałeś się kiedyś co może symbolizować nazwa tej tajemniczej substancji ??(surowca )
niby tak ... ale paradoksalnie chodzi o co innego ... unobtanium.
symbolizuje koncowe pierwiastki w układzie okresowym...powyżej 110 liczby atomowej..
są to pierwiastki promieniotwórcze...
chodzi tu o budowę kolejnej wielkiej bomby i to jest celem ludzi a nie jakaś tajemnicza substancja przemysłowa...to taki uran tyle że mocniejszy...
zobacz pierwiastki co wymieniłem i bedzie wszytsko jasne
Tylko że połowa technologii na Ziemi opiera się na unobtanium. Po to tak jej potrzebują.
Poza tym to po co im ta bomba?
do lasu to może nie, ale na siłownię chyba się dzisiaj przejdę, jeśli cię to interesuje.
Czy zmarnowanych to już subiektywna sprawa.
Wcale nie twierdzę że powinniśmy olać porzucić technikę i zamieszkać w lesie. Przydałoby się jedynie trochę rozsądku.
po co na siłownię , wydajesz bezsensownie pieniądze . Możes zbiegać robić pompki przysiady brzuski , dźwigać kamienie itd
tak się składa że siłownię mam za darmo.
Chodzi też o to żeby ze znajomymi się spotkać.
To możecie ekologicznie drzewa zasadzać to też nieźle działa na mięśnie, a
z pożytkiem dla natury jest.
Ludzie.. płakać się chce jak się czyta wasze wypociny. Rozpatrujecie przyrodę Pandory jakby mieliśmy podjąć decyzję -tu, czy tam. Przestańcie dywagować i naskakiwać na siebie z czego są łuki, a ile spalin do atmosfery dostarcza helikopter. Na Boga... to FILM. Może się podobać lub nie, może kogoś nakłonić do zmian LUB NIE, Ale nie dajmy się zwariować. To nadal FILM. To że powinniśmy dbać o środowisko, było wiadomo na długo przed premierą Avatara. Nie sądzę, żeby coś się zmieniło w tej kwestii.
Ale nie żyjmy w tamtym świecie. To ułuda.
Najważniejsze to umiejętność odróżniania fikcji od rzeczywistości.
Ja bym wybrał ludzi, w ogóle to nie wyobrażam sobie wybrać kogokolwiek innego. W końcu sam jestem człowiekiem to czemu mam się bratać z jakimiś wielkimi dziwactwami. A co do tych waszych argumentów o niszczeniu przyrody itd. przytoczę cytat z filmu "Batman i Robin": "Pani doktor, przede wszystkim ludzie." (w sumie to by mógł powiedzieć w tym filmie pułkownik do pani doktor).