To wiele wyjaśnia. Takie filmy jak np "Zapach kobiety", "Kto się boi Virgini Woolf" mają kilka komentarzy, a Avatar tysiące. To wiele wyjaśnia.
Ciekawe, kiedy ilość komentarzy do "Avatara" wyprzedzi liczbę komentarzy do
"Zmierzchu"... :P
Zainteresowanie filmem jest ogromne, zarówno ze strony ludzi którym się film podobał i ze strony osób którzy nie widzą w tym filmie nic nadzwyczajnego.
chyba znaczy to, że dobre filmy po prostu nie wzbudzają emocji, są po prostu "dobre" nie ma o czym pisac, mozna sie delektowac
właśnie większość tych komentarzy to wzajemne psykówki czy film jest dobry czy kiepski ... no a w zasadzie wszystkie komenty bym wyrzucił i niech się zapiszą od nowa
Idąc na Avatara nie wiedziałem co to jest, o czym to jest, kto wyreżyserował i że ma to w ogóle wersję 3D. Poszedłem na 2D i uwiodło mnie, mimo że uniknąłem oglądania trailerów, reklam i zapowiedzi. Wszystko co widziałem to bilboardy z niebieską twarzą(po których nie domyślałem się nawet że to może być sci-fi, raczej obstawiałem fantasy).