Właśnie wróciłem z kina i jestem pewny ze ten film jest dla mnie najlepszy na świecie.Nie potrafie opisać co czuje, po prostu wspaniały film.Avatar spełnił moje największe oczekiwania od początku do końca filmu.Wielkie uznanie z mojej strony dla Jamesa Camerona który stworzył taki film i ktory ma wyobraznie by stworzyc piekny swiat i podzielic sie z nia widzowi a takze czytelnikowi (jest ksiazka ale nie wiem dokladnie czyjego autorstwa).Wspaniały Wspaniały Wspaniały Wspaniały tak bede o nim mowil, film mam nadzieje ze dostanie jak najwiecej oscarow.Wszystko mi sie podoba w tym filmie swiat Pandory,rasa Na'Vi,wszelkie zwierzeta i rosliny,muzyka i sceny ktore mozna ogladac caly czas.Jake Sully zostanie moim bohaterem nr 1 oraz Neytiri.Kazdemu kto nie byl na tym filmie radze aby poszedl.Bardzo sie ciesze ze moge przynajmiej tutaj wylac swoje uczucia na ten ,,skrawek papieru"choc wiem ze zostanie on ,,zgniecony i rzucony w kat zapomnienia"
Best Avatar-Mysle ze nie jestem sam i moje mysli trafia do was
Dla mnie to też jest przepękny film.
Byłam 2x.
I cały czas jestem zauroczona (zaczarowana?)
POzdrawiam serdecznie!
Najlepszy? Zdecydowanie nie. Nie widziałem zbyt dużo filmów zwanych klasykami, ale mogę wymienić na szybko: Skazani na Shawshank, Forrest Gump, Braveheart, Gladiator, Stara Trylogia Gwiezdnych Wojen, Zielona Mila, Pulp Fiction, Trylogia Władcy Pierścieni, Szeregowiec Ryan, Bękarty wojny, Helikopter w ogniu. To tak na szybko. Jednak wszystkie te filmy stawiam mniej więcej na równi, jedne mają 10/10 inne 9/10. Avatar zalicza się do tych 9/10, ale jendak jest ciut gorszy od reszty (ta przewidywalność ;/).
Stara Trylogia ? A z jakiego to powodu ? Władca Pierścieni ? Toż to przecież tylko ekranizacja. Nie rozumiem.
Cała reszta to z goła inny gatunek, więc nie widzę tutaj skali porównawczej, ale zdecydowanie to genialne filmy.
Stara trylogia, bo ma lepszą fabułę. Tylko znowu mamy 1 film vs 3. Trudno powiedzieć. To samo Władca Pierścieni. Co do reszty, trudno oczywiście je porównać, ale zgodzisz się, że mówienie o Avatarze najlepszy na świecie jest oznaką, że jednak mało się widziało :)
Lepszą ? Niech moc będzie z tobą - tyle na temat fabuły SW. Jest na tyle świetna, że nawet nie wiadomo w jakiej galaktyce się dzieje. (Nie przepadam)
Oczywiście, że nie jest, subiektywie rzecz jasna. Mój osobisty as to Donnie Darko, ktoś inny powie Godfather, Shawshank, Tron we Krwi itp. itd. Każdy ma swój ulubiony film - taki na którego patrzy bezkrytycznie. Ja np. nie rozbieram filmów na części pierwsze, dlatego też mam trochę zakrzywiony osąd w 10 stopniowej skali.
Mnie Avatar w 100% usatysfakcjonował, bo tego po nim oczekiwałem, nawet powiem, że dostałem więcej.
Jak to nie wiemy w jakiej? W odległej :D Co dałoby gdyby została podana nazwa galaktyki? Fabuła w SW może nie lepsza, ale bardziej mi się podobała. Poza tym w SW były ciekawsze postacie, z Avatara poza Neytiri żaden z bohaterów nie zapadł jakoś w pamięć.
Heh na filmie byłem już 4 raz (właśnie wróciłem z 4 seansu). Cudowny, przepiękny i nie wiem co mogę napisać jeszcze pozytywnego. Budzi wielkie emocje ;]. Może te ostatnie seanse to nie to samo co ten 1 raz( a szkoda, bo po miesiącu emocje coraz bardziej opadają ;/), ale i tak film wciąż mnie czaruje. Wiele osób na tym forum czuje to samo co ty ;]. Pozdrowienia dla wszystkich oczarowanych Avatarem.
Popieram zdanie założyciela tematu w całej okazałości. Wszystko w tym filie jest idealne, włącznie z fabułą po której antyfani tak jadą. Jej prostota przekazu czyni ją właśnie tak przepiękną. Odczucia po obejrzeniu arcydzieła jakim jest Avatar są nie do opisania. Avatar ARCYDZIEŁO!
Przekaz jest taki: http://www.filmweb.pl/topic/1314706/Film+%C5%9Bwietny+w+swoim+gatunku+Zdziwiony+ zachowaniem+ludzi+i+brakiem+szacunku.html
Każdy zdaje sobie sprawę że jest prosty a mimo to zapomina o nim na każdym kroku...
Dla mnie na 5/10. Nie oceniam filmu za efekty specjalne, ale za fabułę, scenariusz, dialogi itp. Nie obrażając nikogo - świetny film dla 11-latków. Przewidywalny od początku do samego końca. Schematyczny, aż boli. Przesłanie denerwujące na maksa. W latach 70. i 80. można było robić filmy o złych białych i dobrych tubylcach kochających ziemię i wszystkie stworzenia żywe. Dziś to raczej biali dbają o planetę, a Azja, Afryka i Ameryka Płd to rabunkowa gospodarka (oczywiście generalizując). Ideologia tego filmu jest więc strasznie anachroniczna. Z pewnością będzie to ulubiony film Hugo Chaveza - biali imperialiści dostają w skórę, a Indianie (choć tu niebiescy górą). Zapożyczenia z Tolkiena (i z jego ekranizacji by P. Jackson) czerpane garściami - to ta lepsza część filmu. Szkoda, bo po Cameronie spodziewałem się jednak czegoś więcej.
Avatar zawdzięcza swój sukces dzięki wspaniałym wizualnym efektom, pięknej wzruszającej opowieści i postaci Neytiri - czyste piękno.
Ja od zawsze wolę Titanica. Taki bardziej życiowy... Ale tak to jest, że każda epoka potrzebuje swoich arcydzieł :) Tak więc w latach 90tych egzystencjalny Titanic, a na początku XXI wieku dekadencki Avatar.
BARDZO DOBRY film rozrywkowy.Nie jest to ilm zmuszający do myślenia, ale czysta rozrywka na najwyższym poziomie.
Dokłądnie, dla 11 latków. Nie wiem jak można nazwac go najlepszym, dla mnie jest najgorszy (filmweb stosuje komunistyczna cenzure i kasuje komentarze negatywne więc robie screeny)
Nie mam zamiaru nikogo obrażać. Napisałem: "Świetny film dla 11-latków", a nie "film dla 11-latków". Chodziło mi o to, że nastolatków nie rażą płycizny, archaiczne przesłania, a starszych już mogą :o). Film nie jest zły, po prostu nie jest tak świetny - oczywiście w mojej subiektywnej ocenie - jak niektórzy go oceniają, tym bardziej, nie podając przekonujących argumentów.
Avatar to świetny film, jak najbardziej zasługuje na wysoką ocenę , ale mimo tego nie uważam że to najlepszy film wszechczasów. Moim zdaniem lepsze były między innymi Gwiezdne wojny, Władca pierścieni, Gladiator, Mroczny rycerz i jeszcze parę innych by się znalazło.
Moim zdaniem w swoim gatunku, i Gwiezdne Wojny i Władca Pierścieni są gorsze. Dlaczego ? Ten pierwszy jest po prostu kiczowaty, gdyby nie Ford nie wytrzymałbym do końca Nowej Nadzieji, poza tym dziadziuś się postarzał.
Władca Pierścieni jest tylko jeden, nazywa się Tolkien a nie Jackson. Z niego taki wizjoner jak ze mnie ksiądz. Proponuje najpierw nakręcić autorski film a nie zbierać laury za cudzie dzieło.
Mimo wszystko uważam że Władca pierścieni oraz Gwiezdne wojny- zwłaszcza 5 i 6 częśc są lepsze. Moim zdaniem prezentują większy i bardziej zróżnicowany świat, mają więcej ciekawszych bohaterów i posiadają bardziej urozmaiconą fabułę.
JA się z tym nie mogę zgodzić, Władca Pierścieni należy do Tolkienia - koniec kropka. SW ? Większy świat ? Owszem, w końcu wyszło kilka filmów.
Urozmaicona fabuła, nie znaczy lepsza, dla mnie ocieka w kicz - moce itp. WTF ? To jest w ogóle jeszcze SF ?
Nie mówię, że "Avatar" jest zły, ale.. najlepszy na świecie? Wolne żarty.
Pytanie do założyciela tematu: ile filmów w życiu widziałeś?;))
W subiektywnym odczuciu jak najbardziej. Ja też najbardziej na świecie podziwiam film, po którym ktoś może mi zarzucić, że mało widziałem, i tutaj mógłby się ktoś pomylić.
Nie chce nikogo urazic ale dla mnie to jest najlepszy film.Bardzo mi sie podoba Wladca Pierścieni i inne ktore wymnieniliscie ale w Avatarze odnalazlem to czego nie w innych nie.Dla mnie jest najlepszy a dla was moze byc w pierwszej 10 lub jeden z najlepszych.Dla mnie on jest swietny i tylko czekam na DVD i 2 czesc.
Ocena każdego filmu jest subiektywna. Dla ciebie Avatar jest najlepszy, dla mnie jest jednym z najlepszych, wg mnie serie Władca Pierścieni i Star Wars są lepsze, a jeśli chodzi o najlepszy film ze wszystkich to wg. minie jest to Mroczny rycerz, ale to tylko moja własna opinia.
Pozdrawiam
Cameron. Czarodziej!
Zaczarowany świat, zaczarowani widzowie, zaczarowani fani.
Zaczarowany raj-Pandora.
Zaczarowany Blue-Jake!
Cóż muszę przyznać choć sam jestem tym trochę zszokowany, że dla mnie jest 10/10. Gustuje w kinie sf ale raczej tym mrocznym z saga Aliena na czele, a tu proszę taki szok! Film naprawdę mnie ujął i fakt jest przewidywalny, fakt jest efekciarski ale taki miał być poza tym jest naprawdę piękny w swojej klasie. Moje pierwsze wrażenie oprócz zdziwnienia spowodowanego zachwytem to tak jakby Cameron wymieszał trochę SW z Ostatnim Mochikaninem i Matrixem.
Napewno będę wracał do tego filmu nie raz.
To samo czuje nie uznaje sie za jakiego znawce ktory ogladal wszystkie filmy na swiecie ale trohe ich bylo.Wiem jest duzo wspanialych filmow ale w tym znalazlem to co mi sie najbardziej spodobalo,zaczarowalo? xD