"Avatar" moim zdaniem to najpiękniejszy film dwudziestego pierwszego wieku.Przyjechałem właśnie z kina Orange Imax, oglądałem go w 3D i mogę śmiało z twierdzić że na takie miano właśnie zasługuje.
Panowie i Panie nowe dziecko James'a Cameron'a mało tego, że powala efektami graficznymi to ukazuje nam smutek, radość a nawet miłość w jednym. Faktem jest że to kolejna amerykańska produkcja w której głowny bohater nigdy nie ginie ale no właśnie to ale, były momenty w których było małe zawahanie co będzie z głównym bohaterem czy zginie jego Avatar czy on sam przeżyje co chodź byliśmy przekonani że przeżyje to można było poczuć małe przerażenie z tym związane. Wątek miłosny po między człowiekiem (w postaci na'vi) a na'vi (zresztą bardzo ładnej :D) może jest troszeczkę za szybko rozwiązany, nagle się kochają a zaraz nienawidzą i znów kochają ale myślę że reżyser miał w planie właśnie w ten sposób pokazanie związku tej pary na tle i tak szybkiej akcji. Wykreowanie żyjącego świata przez Cameron'a było moim zdaniem naprawdę wielkim sukcesem pozwolę sobie zauważyć że nie zobaczymy nigdzie indziej takich samych zwierząt, obcych, what ever, ale widać było duże podobieństwa do dinozaurów i obecnych zwierząt np. przerośnięta pantera. Została dogłębnie wytłumaczona struktura na podstawie której żyła cała Pandora, np. te sieci neutronów 10x większe od ludzkich i wiele wiele innych. Filmie wzruszyłem się 3 razy nie powiem były momenty ciężkie ale dałem radę :D. Najbardziej wzruszyłem się przy końcu navi powiedziała że drzewo życia wysłuchała ich próśb i wesprze ich w najcięższej chwili spowodowało to że łeska w oku się zakręciła.
Na koniec efekty graficzne, nie będę się rozpisywał nie wiadomo jak ponieważ nie da się tego opisać trzeba iść do kina ale 3D a nie oglądać na PC bo to jest kaleczenie sztuki.
Chcę powiedzieć że film "Avatar" jest tytułem godnym polecenia dla każdego, kto chce przeżyć nie zapomnianą przygodę która go wzruszy, rozbawi, wstrzyma dech w piersiach i z powoduje wypowiedzenia na koniec wielkie WOW. Moja ocena to 10/10
Najpiękniejszy film XXI w powstaje dopiero w mojej wytwórni filmów fabularnych "Różowe klimaty"
Będzie się nazywał "Sylwia i obfite balony"...
Avatar zawdzięcza swój sukces dzięki wspaniałym wizualnym efektom, pięknej wzruszającej opowieści i postaci Neytiri - czyste piękno.