Podchodziłem sceptycznie do tego filmu.
Przesadzona reklama, komentarze anty-fanów.
Wczoraj zostałem wyciągnięty na ten film do IMAXA.
Na początku film nudnawy (na szczęście nie było reklam!)
Ale po chwili...
STAŁO SIĘ!
Pokazali Pandore, jej przepiękną faunę i florę!!
Poczułem się jak Alicja w kraine czarów, zagubiony ale zaczarowany tym miejscem!
Fabuła prosta ale w jaki sposób poprowadzona!! Nie wiem kiedy zleciało te 3h!!
Muzyka to arcydzieło, po prostu przełomowy film!!
9/10
PS. Pozdrawiam Pana który był wczoraj w IMAXIE na 13.10 w Kraków Plaza ubrany w niebieski kostium, na początku myślałem że wariat ale później zrozumiałem...
Facet w niebieskim kostiumie przyszedł na seans ? :)
No no, nieźle niektórych zakręciło :)
No nieźle, tego jeszcze nie słyszałem na polskich forach. :) W USA by mnie to nie zdziwiło.
znajomy zraził mnie do tego filmu opisem: niebieskie pokemony na smokach latają.
wstydem było dla mnie nie obejrzeć tego filmu - to tak jak nie oglądać Titanica czy Pianisty, władcy pierścienia (moja 81 ś.p letnia babcia oglądała "dwie wieze" w kinie)...itp.
Nastawienie zmieniło się już po pierwwszych chwilach szybko zapomniałem o tych słowach, zaczarowana sceneria filmu wciągneła mnie w swój świat. Film fantastyczny - nie zobaczyłem w nim tego czego sie bałem - odrażających efektów specjalnych i niemożliwych sytuacji - typu: James Bond i wyrzytnia rakiet w zegarku, czy driftujący czołg w goldeneye.
Najbardziej mnie zmartwiło, że świat niebieskich ludków był skromnie pokazany i ogólnie było mało dodatkowych scen w świecie we śnie - wiem film pewnie trwałby z 5 godzin - ale bym poszedł na te 5 ale i na 3 było zachwycająco
jak pójdziesz do kina z sceptycznynie nastawiony to automatycznie film nie bedzie sie tak podobal jak gdybys 100 procent uwirzyl reklamie
troche psychologi:)))
Ja natomiast poszłam do kina zupełnie nieświadoma. Nie wiedziałam że film wyreżyserował James Cameron, nie wiedziałam nawet że to chodzi o coś związanego z fantasy. Wiedziałam tylko tyle "Efekty nawet dobre, film Sci-fi z kiepską fabułą". Myślałam że pieniądze wyrzucę w błoto ale w kinie nie byłam od ponad 4 lat a były moje urodziny;)
Bilety na ten film były najlepszym prezentem jaki dostałam;)I ciesze się że na ten film poszłam kompletnie nie świadoma bo naprawdę przeżyłam tak cudowną niespodziankę że się tego nie da opisać;)
Urzekła mnie to że pandora, fauna, flora jak i na'vi byli wymyśleni niemal od początku. Owszem ludzie na'vi przypominali ziemian:p ale to tylko pomogło z utożsamieniem się z plemieniem omatica ;) Najbardziej jednak zachwyciło mnie to że twórca wymyślił wierzenia ludności pandory.
Cały 3 godzinny seans sprawił że znowu mogłam żyć w marzeniach i oderwać się od tego świata. Po seansie miałam chwile euforii nie mogłam objąć myślami wszystkich szczegółów. Niestety później przyszedł moment że powoli opadały emocje... i przychodziła myśl że to tylko marzenia i fikcja a ja tkwię w (pozornie;)) szarym świecie i odgrzewam sobie obiad.