W Poniedziałek po Złotych Globach film ten spadł w naszym rankingu na 90 któreś miejsce, dzień wcześniej był chyba na 24 pozycji, a dzisiaj po niespełna dwóch dniach jest już na 4 miejscu. Czegoś takiego jeszcze nie było.
I to właśnie świadczy o fenomenie tego filmu. Jak chyba żaden film w historii wywołuje bardzo skrajne emocje. Niektórzy są zachwyceni i po 4 razy idą na niego do kina, inni nie widzą żadnego przełomu tylko zwykłe puste widowisko, inni zaś uważają go za skończonego gniota.
Ja byłem na nim dopiero wczoraj i muszę powiedzieć że film naprawdę mi się podobał. To piękny, wzruszający obraz. Nie ukrywam ze łezka zakręciła mi się w oku przynajmniej dwa razy. Film jest naprawdę wciągający i co z tego że fabuła jest prosta i można przewidzieć co się wydarzy. Przecież 90% filmów ma prostą fabułę. Poza tym każdy średnio inteligentny człowiek potrafi mniej więcej domyślić się jak będzie przebiegać akcja praktycznie 90% filmów. Chyba że jest to dzieło nieprzewidywalnego typka typu Q. Tarantino lub Davida Lyncha.
"Avatar" mimo przewidywalnej i prostej fabuły jest filmem porywającym. oglądałem go z zapartym tchem. Klika scen i nazw używanych w filmie moim zdaniem ma szansę przejść do historii kina.
To bajka, o tradycyjnej baśniowej fabule, film rozrywkowy przeznaczony dla mas, więc nie wolno wymagać od niego jakiś filozoficznych i głębokich przemyśleń tylko przedniej rozrywki. I taką właśnie dostałem. Dawno już się tak świetnie nie bawiłem na żadnym filmie. Na dodatek ma przepiękną stronę wizualną, która już sama w sobie wywołuje emocje.
Podsumowując "Avatar" to kawał solidnie wyreżyserowanego, porywającego, wzruszającego baśniowego kina Sci-Fi. Nie przeszkadzały mi fabularne zgrzyty co rzadko się zdarza. Po prostu oddałem się bez reszty wydarzeniom przedstawionym w filmie. Chwilami czułem się jakbym był faktycznie jeszcze małym chłopcem, który marzy o spotkaniu z kosmitami, o bitwach na odległych planetach i tak dalej. Film spełnił kilka z moich dziecięcych marzeń czego nie mogę powiedziec o np. nowym "Star Treku".
Ten film jeszcze zyska z biegiem lat, kiedy pojawi mnóstwo Avataro podobnych filmów klasy B, a za następne części filmu będą zabierać się twórcy pokroju MCG. Zobaczycie.
Moja ocena - 9/10