ja też nie rozumiem tego. ale nie licz, ze ktoś cię posłucha. raczej zbedny temat.

Mylisz się i to bardzo. Zresztą najpierw idź do kina obejrzeć Avatara to może zrozumiesz tych co dają oceny 10/10.

No ja ich nie rozumiem. Cały ten świat przedstawiony widziałem już gdzieś, a to w różnych grach, wiszące skały, którymi się tak zachwycacie i wodospady też widziałem, po prostu przyozdobione grafiką komputerową. Fabuła, dialogi na poziomie Megan Fox w Transformers. Wszystko w tym filmie gdzieś już było... tylko lepsza ciesząca oko grafika komputerowa, którą się tak zachwycacie. eh...

większej bzdury nie słyszałem. Można to przypisać każdemu filmowi, np. gdy akcja się dzieje w Nowym Jorku to źle? To że 10000 raz widać Empire STate Building ma skreślać film? Takie twierdzenia są wręcz żenujące.
Powrót Króla oceniłeś na 10, a chyba też widziałeś wojowników i ogry np. w gumisiach?
To ze jakiś krajobraz, skała była już w grze ma znaczenie na odbiór filmu? Nie. Liczy się to jak film wpływa na odbiorcę, czy zachwyca czy nie, czy wzdudza pozytywne czy negatywne emocje, trzyma w napięciu, wzrusza itp. To są wyznaczniki, a nie to ze po raz 1000.000 w filmie widzimy faceta któy ma wąs i garnitur.
Zastanówcie się nad takimi niepoważnymi rozważaniami jak w tym temacie.

porónywanie Megan Fox do Avatara mnie rozbiło. teraz wiem że niepotrzebnie pisałem post powyżej, bo odbiorca do którego kieruję nie skuma.

Skumam, Władca Pierścieni to klasyka, nie tylko ze względu na film, ale również na książkę, która jako słowo pisane pobudza moją wyobraźnię do granic możliwości i jeszcze dalej. Władca Pierścieni wyznacza granice Avatarowi. Dostał 10/10 dlatego, że dokładnie tak wyobrażałem sobie świat Śródziemia. W Avatar to słodka bajeczka dla dzieci, mogłaby mnie czymś zaskoczyć, ale nie, tutaj, jest Nowy Dżony Rambo i dobry Sully... Wszystko jest oklepane, tutaj nie ma nic poza obróbką graficzną, a ten świat, którym się zachwycacie już istnieje, widziałem go w grze, jakiej ? Najpopularniejszej tych czasów. Do mnie film nie trafił, anie efektami, ani światem Pandory, a tym bardziej nie fabułą.
Chociaż nie, świat Pandory jest jeszcze do zaakceptowania, tylko pewne elementy, jak las fluorescencyjny czy lewitujące skały, to już było. Zwierzęta ? 6 kopytne, te latające coś, też już było, również w tej samej grze. :)

Czyli potwierdzasz to co pisał King_Louise_Assurbanipal. Chyba nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Nie liczy się dla Ciebie, że Ci magowie, orkowie, źli czrnoksiężnicy itp itd już było. Wchłoną Cię świat. Bo co chyba nie powiesz mi, że nie domyśliłeś się, że pierścień zostanie zniszczony. Ja tam wiedziałem od razu. Główni bohaterowie też działali zgodnie z zasadą "zabili go i uciekł", mało takich akcji tam było? Lecenie X czasu w dół i walka z demonem, spadem z gigantycznej wysokości do rzeki, walka z olbrzymim pająkiem itp. Żeby było jasne bo znów możesz nie zrozumieć. Nie krytykuję filmu Władca Pierścieni. Bardzo mi się podobał. Piszę tylko o tym, że bzdury wypisujesz. Avatar wchłoną swoim światem tysiące ludzi. To że akurat Tobie i kilku procentom innych się nie podobał, nie znaczy że jest zły. Ta bajka ma olbrzymią moc w sobie.

Po prostu, Avatar nie przypadł mi do gustu, dostał ocenę 8/10 czy 9/10 bo jednak coś w sobie ma, tylko to "coś" jest dla mnie za mało. W tej chwili nawet gry robi się na zasadzie "ma cieszyć oko, ale być krótką i z beznadziejną fabułą". Widzisz idąc do kina na Avatar'a oczekiwałem czegoś nie nie ma co ukrywać na wyższym poziomie, dialogi zachowanie postaci, jest po prostu takie... hmm amerykańskie.

Jak w pierwszym zdaniu, Avatar nie trafił w moje gusta, ale z obwieszczeniem tego na forum filmwebu, to tak jak przyznać się przy wigilijnym stole przed rodziną, że się jest ateistą/deistą to cię żywcem pożrą :)

"to tak jak przyznać się przy wigilijnym stole przed rodziną, że się jest ateistą/deistą to cię żywcem pożrą :)"
Mueheheh dobre :D

A do tematu ;) no i to rozumiem :P nie podobał Ci się i już. Ale film jest świetny. Nie w klasie tych ambitnych z wyszukaną fabułą. Jest rewelacją w klasie kina rozrywkowego i baśniowego. Jak ktoś nie lubi takiego rodzaju emocji to mu się nie spodoba. Przypuszczam też, że to zależy od nastroju i nastawienia z jakim siada się w kinie.

Wiesz idąc do kina na ten film, byłem tak mocno podbuzowany, że mała iskierka spowodowałaby samozapłon : ) Nie mówię, że się rozczarowałem, baśnie, bajki czy inne tego rodzaju, jak najbardziej.
Nie przypadł mi, być może z tego względu, że za bardzo liczyłem na coś innowacyjnego, a jednak nie wyszło, chociaż to co zobaczyłem w 3d i tak mnie zachwyciło. Jednak daleko mu do "mojego" ideału.

Pozdrawiam anty i fanów bo bez was to forum, nie było by tym czym jest :)

Nie wysilaj się, prowokacja pozostanie tylko prowokacją...
Nie ma tutaj żadnego wynoszenia na laury, film jest po prostu genialny sam w sobie, nie jest żadnym plagiatem, gra aktorska na najwyższym szczeblu.

Są ludzie którzy nie zobaczą przesłania filmowego i żeby dobrze się bawili w kinie trzeba im za to zapłacić, dobrze że ja taki nie jestem i że pewnego dnia nie obudzę się "z ręką w nocniku" ze słowami: "cholera, ale zemnie gbur ponurak który nie potrafi nic docenić"

Bez obrazy ale ocenianie czegoś na 1/10 to według mnie jest po prostu niezrozumiałe.

No jasne, jest genialny bo jest wot kiurwa tiechnika.

P.S. nie dałem mu 1/10 tylko 9/10 :)

Ponurym gubrem, tez nie jestem, a Tobie oceniać już tego nie wypada, tym bardziej po kilku wypowiedziach na forum. Co nie oznacza, że co dzień chodzę z bananem na ustach, bo jak każdy normalny człowiek mam swoje problemy. :)

Na przyszłość życzę czytania tekstu ze zrozumieniem, bo jak "nie zauważyłeś" pisałem o ludziach którzy dają ocenę 1/10 a nie o Twojej osobie.
Czytanie ze zrozumieniem łamane przez czytanie ze zrozumieniem się kłania, (bez obrazy)

Odpisałeś na mojego posta, więc pomyślałem, że pijesz do mnie. Czytanie ze zrozumienie, Hah! Piwo dla tego Pana! Polonista się znalazł... psia mać

Podpiąłem pod Twojego bo chciałem aby był ostatni, skoro nie zrozumiałeś że kieruję to do trolli to sorry, wydaje mi się że wiadomość była przejrzysta i zrozumiała, ale jednak człowiek jest istotą omylną, stworzoną na podobieństwo Boga ale nadal omylną... ;)

Wybaczam Tobie jak i Twojemu Bogu, za to, że stworzył was na własne podobieństwo i w dodatku się pomylił !

A widzisz tu gdzieś wypowiedzi ludzi którzy widzieli tylko plakat i zachwycają się tym filmem ? Idź na film lub nie idź a nie ośmieszaj się zakładaniem takich zbędnych tematów.

ja nie rozumiem tego porównania do "Władcy Pierścieni" ;] no na serio. przynajmniej dla mnie. nie wiem jak dużo osób skupiało się na fabule tylko i wyłącznie, ale mnie się nie dało. i chyba nie chodzi o to w tym filmie.
a na upartego, to o "Władcy Pierścieni" też można powiedzieć, że prosta fabuła, bo mamy tam przecież złego czarnoksiężnika i jednego małego hobbita, ratującego świat. to tak już przesadnie wręcz mówiąc. i zakończenia również można się łatwo domyślić. co nie znaczy, że książka czy film jest zły. i we "Władcy" i w "Avatarze" można się pozachwycać wieloma rzeczami.

Widzisz, mnie bardziej poruszyło zobrazowanie słowa pisanego "Władcy Pierścieni" i zobaczenie Świata jaki sobie wyobrażałem czytając niejedno kroć książkę :) Zapierające dech w piersiach widoki itp. itd. Nie czepiając się fabuły, która jest nader oczywista. Oczywiście Avatar a właściwie Pandora ma swoje plusy, które już wymieniałem.

Do autora tematu: widziałem różne wpadki/błędy w pisowni ale "Paczeć" to fenomen.

Nie żebym się śmiał ale na początku chciałem zrobić ciętą ripostę do tego "paczeć" ale się ogarnąłem, i stwierdziłem że każdemu przecież może się zdarzyć wpadka, co nie? ;>

nie no bez kitu wpadkę to można zrobić jak się "uje" kreskuje czy coś tam a "paczeć" to już świadczy o autorze tego słowa a nie wypadku przy pracy

Nie wiem, czego się czepiacie ? Jednego słowa, które być może było napisane specjalnie ? Możliwe, że autor tego tematu, celowo popełnił ten błąd. Ja również pisząc ze znajomymi, miewam odchyłki i piszę z wieloma błędami nawet w jednym słowie, czy to znaczy o mojej ułomności? Jeżeli już, to byłbym skłonny bardziej przyczepić się do formy Twojej wypowiedzi gimly, aniżeli autora tematu. Bez odbioru.

Forma mojej wypowiedzi w niczym nie odbiega od standardów z kolei nazwa nicka Nagiego Wojownika (nawet mi się zrymowało) jak najbardziej tak. Z resztą jest na poziomie autora tematu ale zakończmy już ten wątek bo sobie coś nawzajem napiszemy i zrobi się nieprzyjemnie a po co.

Troszkę biednie z Twojej strony, że atakujesz moją nazwę w tym serwisie. Ale jeżeli nic nie wiesz o Nagim Wojowniku, to proszę nie udzielaj się :)
Bo ja do Twojego nic nie mam.

"Paczeć" buahahah to mówi samo za siebie i wszystko jasne

wszystko wszystkim, ale jak gra aktorska w Avatarze jest na "najwyższym szczeblu" to Chiny leżą w Ameryce :] a porównywanie jakiejkolwiek wyższości Avatara do Władcy Pierścieni jest za przeproszeniem porównywanie g**** do czekolady...biedny Tolkien się pewnie w grobie przewraca... :|

Już Cię lubię stary! :) I ten tekst nie jest za krótki :)

@Nagi_wojownik mowisz ze wszystko juz gdzies widziales (wiszace skaly, statki kosmiczne, jakies pseudo elfy)... zgadzam sie, ja tez, ale popatrz nagle ktos sklada to wszystko do kupy i wyklada na tacy i to jeszcze w 3d, czy to nie jest piekne?

Fakt Faktem, że pięknie to wygląda i cieszy oko :) Co do tego nie mam wątpliwości :)

3:03
http://www.youtube.com/watch?v=LJKxcbcvxa4&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=P2_vB7zx_SQ

Może gdzieś Ci umknęły te krótkie filmiki, ja widzę w nich ogrom pracy włożonej ze strony aktorów, szczególnie w treningach (bez tych kolorowych kostiumów) wczuli się w rolę i na pewno odwalili kawał dobrej roboty.

Porównywanie tych dwóch filmów jest moim zdaniem bez sensu. I chociaż WP bardziej mi się podobał to jednak np wizualizacja świata przedstawionego (nie scen akcji) w "Avatarze" stoi na wyższym poziomie.

Widziałem chociaż była bardzo zła jakoś ale powiem że pozytywny zaskoczony
efekty naprawdę świetne fabuła średnia ale film był naprawdę fajny myślę że
postawił bym go na 3 miejscu filmu tego roku zaraz po Parnassus oraz
Bękarty ;)