Naprawde tak Wam sie podobaly bekarty?Jak dla mnie np ten nazist nie byl wielce straszny...Te przydlugawe wywody,majace sprawiac wrazenie groznych monologow,budujacych napiecie...jak dla mnie nuda.Stary swiat,pokazany na nowo,z uzyciem i moda najnowszej dekady...Nie lubie Tarantino.
Dobrze przynajmniej, że Waltz został nagrodzony, ale to i tak marne pocieszenie. Ogólnie to była beznadziejna gala :/
Po pierwsze, Avatar okazał się filmem za nowatorskim. Za dużo CGI, za dużo fantazji, jak na Akademię.
Po drugie, uhonorowano "amerykański patriotyzm" Hurt Lockera, obiły mi się o oczy teksty z portaji jako to dziękują żołnierzom.. itp - podczas gdy Avatar jest antywojenny i pacyfistyczny, a niektórzy przedstawiciele weteranów ostro protestowali przeciwko takiemu potraktowaniu amerykańskich marines. Avatar jest wręcz "antyamerykański", suchej nitki nie pozostawia na zachodnim stylu życia, a to nie mogło się spodobać bogatym "czynnikom".
Pionierom, a takim jest avatar, zawsze trudno.
Trochę szkoda, że Akademia trzyma się starego i nagradza film wojenny zamiast antywojennego. Oscary zawsze byłyby tutaj jakimś znakiem, że coś się zmienia. Tymczasem nie zmienia się nic.
Ale mimo wszystko, mimo oskarowej porażki, ten film i tak przetarł szlaki dla nowego. Teraz realistyczne (nie nadrealistyczne) 3D oraz CGI z emotion capture staną się normą, a nie "bajerem". Kino poszło dzięki "Avatarowi" do przodu.
A największą możliwą nagrodę Cameron już zgarnął za ten film. 2.600 miliardów dochodu. I pewnie to jeszcze nie koniec.