No cóż:) po tych wspaniałych opiniach o Parnassusie, strasznie sceptycznie poszedłem do tego filmu:) Pomyślałem sobie - znowu, kolejny przereklamowany gniot.
Na szczęście mile byłem zaskoczony po obejrzeniu Avatara.
Film naprawdę ciekawy i wciągający. Ma znacznie więcej przesłanek niż Parnassus :) Bardzo podobał mi się sposób przedstawienia dwóch nacji:) Tubylcy, żyjący w zgodzie z naturą oraz ludzie pragnący pieniędzy i władzy:) Świetny film. Doczepić się mogę tylko do muzyki, która nie powaliła mnie na kolana:)