Chciałbym przytoczyć pewien artykuł na temat możliwości istnienia Pandory.
:) Wyjaśnię tylko, że pojęcie exoplaneta określa planetę znajdująca się w
innym układzie słonecznym niż nasz. Egzoksiężyc analogicznie - księżyc z
innego układu niż nasz.
~
Avatarowska „Pandora” może istnieć
Podczas gdy animowany film sci-fi Jamesa Camerona „Avatar” wchodzi do kin,
astronomowie zwracają uwagę, że zamieszkany księżyc „Pandora” może istnieć
w rzeczywistości. Chociaż do dnia dzisiejszego nie odkryto żadnego
exoksiężyca orbitującego wokół exoplanety, pewne jest że istnieją. Czy
exoksiężyc może zostać wykryty? Jeśli tak, czy jego atmosfera może zostać
zbadana? Nawiązując do oświadczenia (17.12.2009) Centrum Astrofizyki
Harvard-Smithsonian (CFA) odpowiedź na oba pytania brzmi „tak”.
Żyjący exoksiężyc
„Pandora” to fikcyjny obcy świat oddalony o Ziemi o 5 lat świetlnych,
orbitujący wokół exoplanety w systemie Aplha Centauri A. Jak
wyszczególniono podczas ekskluzywnego wywiadu, Cameron był bardzo ostrożny
chcąc odwzorować obraz wiernie z faktami naukowymi. Biologia istot z
„Avatar’a” jest bez wątpienia niezwykła, ale co z fizyką planetarną? Czy
exoksiężyc może zostać zasiedlony… będąc niezdatnym do zamieszkania?
"Jeśli „Pandora” naprawdę by istniała, potencjalnie moglibyśmy ją wykryć i
zbadać jej atmosferę w następnej dekadzie” powiedziała Lisa Kattenegger z
CFA. Stwierdzono również, że wszystkie gazowe olbrzymy w naszym układzie
(Jowisz, Saturn, Uran i Neptun) mają księżyce i jeżeli te księżyce są
wystarczająco duże posiadają atmosferę.
Jednym z przykładów jest duży księżyc Saturna – Tytan, który posiada bardzo
cienką atmosferę i jak odkryła misja ESA Huygens z 2005 roku wiele cech
powierzchni księżyca jest wspólnych również dla Ziemi. Nie trzeba bardzo
wysilać wyobraźni żeby dojść do wniosku, że większe skalne księżyce
orbitujące wokół gazowych olbrzymów (np. Jupiter) w innych układach mogą
posiadać swoje własne księżyce z własną atmosferą. „Wszystkie gazowe
olbrzymy w naszym Układzie Słonecznym mają skalne lub lodowe księżyce”
dodała Kaltenegger. „To podnosi prawdopodobieństwo, że obce Jowisze również
posiadają księżyce. Niektóre z nich mogą być nawet rozmiarów Ziemi i być w
stanie utrzymać atmosferę.”. Jednakże szukanie exoplanet jest trudne i
chociaż odnaleziono ich już ponad 400 to do zaobserwowania exoksiężycy
będzie potrzebna bardziej zaawansowana technologia.
W poszukiwaniu Drgających exoplanet
Szukając exoplanet astronomowie często rozglądali się za punktowym
zaciemnieniem w świetle gwiazdy gdy exoplaneta przemieszczała się na jej
tarczy. Służący do polowania na exoplanety kosmiczny teleskop Keplera
aktualnie szuka przemieszczających się exoplanet z nadzieją wykrycia
orbitujących wokół nich exoksiężycy. Podczas orbitowania exoksiężyc będzie
lekko „podskakiwała” na tle exoplanety. Z punktu widzenia teleskopu Keplera
będzie widoczna exoplaneta drgająca lekko, poruszając się na tle gwiazdy.
Może to być oznaką obecności exoksiężyca.
Na pytanie:
„Czy jeśli teleskop Keplera będzie w stanie wykryć obecność exoksiężyca
(nie koniecznie w układzie Alpha Centauri A) jak astronomowie stwierdzą, że
jest to prawdziwa „Pandora”?”
Katlenegger wyjaśniła:
„Alpha Centauri A jest jasno świecącą, niedaleką gwiazdą podobna do naszego
Słońca, więc daje nam to już pewne sygnały. Potrzebujemy jedynie kilku
okrążeń (cykli) wokół obserwowanej exoplanety żeby stwierdzić obecność
wody, tlenu, dwutlenku węgla i metan na księżycu takim jak „Pandora”.
Jeżeli wizja filmu „Avatar” ma rację moglibyśmy scharakteryzować ten
księżyc przy pomocy JWST (The James Webb Space Telescope)
w niedalekiej przyszłości”.
Exoksiężyce lepsze od Exoplanet?
Exoksiężyce mogą być również interesujące pod kątem istnienia życia na
powierzchni. W przypadku exoplanet orbitujących wokół czerwonego karła,
exoplaneta musiałaby mieć orbitę bardzo bliską gwieździe by stworzyć
warunki dogodne dla życia (odległość od gwiazdy pozwalająca utrzymać ciekły
stan skupienia H2O). Jest tak ponieważ czerwone karły emitują znacznie
mniej światła niż nasze Słońce. Dlatego też exoplanety muszą znajdowac się
bliżej czerwonego karła by otrzymać wystarczającą ilość światła
umożliwiając egzystencję życiu jakie znamy. Jest jednak pewien problem.
Jeżeli istnieje exoplaneta orbitująca wokół czerwonego karła w strefie
umożliwiającej powstanie życia istnieje również wysokie prawdopodobieństwo,
że exoplaneta będzie zawsze zwrócona ta samą stroną do gwiazdy bez przerwy
będąc ogrzewaną. Druga Strona natomiast pozostanie na zawsze zimna. Ten
rodzaj sytuacji jest bardzo niesprzyjający dla życia, ponieważ nie wystąpi
podział na noc i dzień. Na jednej stronie będzie niekończący się dzień,
podczas gdy na drugiej mroźna noc. Jednak wstawmy exoksiężyc, tak aby
orbitował wokół orbitującej w taki sposób exoplanety i będziemy mieli
sytuację gdzie exoksiężyc zawsze będzie orbitował (będzie miał dni i noce).
Exoksiężyc stanie się znacznie bardziej prawdopodobną lokalizacją dla
powstania i egzystencji życia.
~
Źródło:
http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=22283&view=findpost&p=366777
De facto planeta jako planeta istnieje, układ w którym jest również (nie wiem tylko czy nazywa się pandora) - ale w to co miałoby na niej żyć bym powątpiewał :)
Księżyc, który miałby być Pandorą jeszcze nie został odkryty. Ale prawie
pewne jest, że jakieś księżyce tam są... :P
czemu akurat na ziemi jest tlen odpowiednia temperatura roślinność i życie, może a nawet napewno gdzieś daleko istnieje planeta na ktorej jest tlen itp. może pandora też istnieje ale czemu akurat ziemia ma te żeczy przeciesz nie jest jedyną planetą w wszechświecie... wlasnie to niemiżliwe że ziemia jest jedyna więc zostaje temu wierny
Gorzej z tym życiem. Wątpię by na jakiejś planecie odnaleziono coś w stylu Na'vi . Warto też przypomnieć, że Pandora była 1 wielkim 'układem nerwowym', bytem ;)I jeszcze jedno, jak ktoś chciałby do takiej podróży dożyć - zostaje tylko opcja się zamrożenia na kilka dziesięcioleci minimum.
nasz podbój będzie wyglądał tak...
-lądujemy na planecie
-szukamy Na'vi
-nie ma Na'vi?
-lecimy dalej ;D
to sobie poszukamy. a poza tym - to jak znajdziesz nawet takiego 3 metrowego stworka, to wątpliwe by był przyjazny.
Chcecie Pandory proszę bardzo:
http://www.tvn24.pl/12691,1636615,0,1,kepler-odkryl-piec-nowych-swiatow,wiadomos c.html
"Teleskop Kepler, który w ubiegłym roku rozpoczął swoją misję kosmiczną, odkrył nowe światy. Chodzi o pięć potężnych egzoplanet, które znajdują się poza Układem Słonecznym."
Niestety na planetach panuje zbyt wysoka temperatura, aby mogło rozwinąć się życie...
Cóż, więc szukajmy dalej Pandory (jesteśmy na dobrej drodze) :)
bycze te planety O_o ale na letnie wakacje miejsce to to nie jest ^^ niech szukają dalej:) później tylko bilet i się pisze na pierwsza wyprawę ;) mogą mnie wysłać jako królika ;D "nie traktuj życia na poważnie bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy" wolałbym lecieć i paść tam niż siedzieć i więdnąć tu.
Chciałbym tutaj również nadmienić, że warunki panujące na Pandorze sprzyjają występowaniu w naturze nadprzewodnika wysokotemperaturowego, Cameron, który nota bene, skończył fizykę, bardzo starannie stworzył świat Pandory w oparciu o znane człowiekowi prawa fizyki panujące we wszechświecie.
I to jest to, co w filmach Sci-Fi lubię najbardziej. Nie łamie praw fizyki,
przynajmniej tych znanych. :) Dzięki temu można sobie wyobrażać, że coś
takiego może zdarzyć się naprawdę...
I dlatego też na Avatarze nie miałem postępujące z sekundy na sekundę wrażenia że ktoś robi mnie w balona.
Sytuacje mogą być baardzo nie prawdopodobne, ale muszę się trzymać podstawowych prawd rządzących wszechświatem.
poleciał bym na taka pandorę :)) to w kosmos jak polecimy trzeba brać niebieską farbę a Na'vijskiego juz kilka osob zna ;]
Kiavame n !
‘Pandora’ rzeczywiście istnieje, tyle, że to księżyc Saturna. Pandora znajduje się w pierścieniu F, krąży tam też Prometeusz.
„Pandora jest jednym z księżyców pasterskich pierścienia F, krążącym po jego zewnętrznej stronie. Znajduje się ona w rezonansie orbitalnym z Prometeuszem, co powoduje, że orbity obu księżyców są chaotyczne i nie da się przewidzieć ich parametrów w dalekiej przyszłości.” –źródło Wikipedia.
Dla ciekawskich - najciekawszy księżyc Saturna to Hyperion, też chaotyczny.
Pomyliłeś Polifem z Saturnem. Saturn, jak każda planeta gazowa, ma swoje
księżyce, z których jeden nazwano Pandorą. Ale nie na nim dzieje się akcja
filmu Jamesa Camerona.
Alfa Centauri jest oprócz Słońca najbliższą dla nas gwiazdą. W
rzeczywistości składa się ona z zespołu 3 gwiazd. Alfa Centauri A jest
największą w nich. Wiadomo już o istnieniu 5 gazowych olbrzymów krążących w
tamtym układzie. Być może jest tam Polifem, wokół którego krąży księżyc
Pandora. To właśnie na tej Pandorze toczy się akcja filmu. Nie na księżycu
Saturna, ale w zupełnie innym układzie planetarnym. Ta zbieżność nazw może
wprowadzać w błąd, ale skoro już czytasz Wikipedię, to czytaj dokładnie:
"Akcja filmu Avatar dzieje się na fikcyjnym księżycu Pandora w układzie
Alfa Centauri A[1]." :>
Pandora w filmowej postaci nie ma możliwości istnieć w systemie Alfa
Centauri. Odsyłam do "polityki" artykuł "oszukany avatar" tam po części
jest wyjaśnione dlaczego.
Radziłbym zostawic wikipedię i paranormalne, oraz nie spać na zajęciach z
fizyki.
pod względem 'naukowym' ten film to gigantyczny bubel.
Jedyne co jest naciągane, to latające góry i Polifem.
Polecam:
http://doktorno.boo.pl/content/nauka-i-technika-w-avatarze-cz1
http://doktorno.boo.pl/content/nauka-i-technika-w-avatarze-cz2
Właśnie "naciągane" rzeczy są esencją Sci-fi. A miecze świetlne w GW nie są naciągane? Jak można sobie uciąć wiązkę światła? A co powiesz na teleport w Star Treku, skórę Terminatora, metamorfozy T1000, kwas zamiast krwi u obcego, klonowanie w błyskawicznym tempie, albo napęd zaginający przestrzeń tzw. warp?
w przypadku GW, terminatorów i obcego nikt nie trąbił wszem i wobec jaki to
kładzie nacisk na dopracowanie filmu pod względem realizmu i
prawdopodobieństwa.
Położenie i specyfika rzeczywistego Alfa Centauri nie daje możliwości
rozwoju takiego życia w tym układzie, jakie obserwujemy w filmie.
A czemu nie? Wcale nie muszą to być księżyce wokół gazowych gigantów; Proxima A ma ekosferę większą niż Słońce...
Przeczytałem ten artykuł z "Polityki". Tam jest tylko opis księżyca
Saturna. Nie ma nic o możliwości istnienia Plifema i życia na jego
księżycu. :>
W tym artykule z "Polityki" przedstawiono sytuację, która wykluczyłaby życie na
Pandorze. Założono pewien układ, a następnie udowodniono, że w tym układzie wizja Jamesa
Camerona nie mogłaby się spełnić. Ok, zgadzam się. Ale błędem myślowym jest zakładanie
czegoś, a później dowodzenie czegoś na podstawie tego założenia.
Znalazłem kolejny ciekawy artykuł. Co prawda po angielsku, ale daje on kolejne
spojrzenie na możliwość istnienia Pandory. Oczywiście wniosek jest taki, że Pandora może
istnieć...
http://www.astropolis.pl/planety-pozasloneczne/pandora-z-avatara-moze-istniec-/
Planety w układzie Alfa Centauri są możliwe:
http://www.ucolick.org/~javiera/alphacen.shtml
http://archiwum.polityka.pl/art/oszukany-avatar,426937.html
pewnie o tym mowa.
Poczytam to się wypowiem
aha,
i wszystkie te olbrzymy są walencyjne, tzn. w perygeum Alfa Centauri A i B,
co ok. 11 lat, planety zmieniają orbity w taki sposób, że przechodzą z A do B i odwrotnie;
co gdzie przechodzi zależy od położenia Proximy (Alfa Centauri C) i to jest bardzo
skomplikowane;
był jeszcze szósty olbrzym, którego Na'vi bardo lubili, ale podczas jednego z przejść
olbrzym pomylił się, i odleciał, Na'vi było bardzo smutno, tęsknili za szóstym olbrzymem,
to był właśnie okres ‘Great Sorrow’
;-)
Widzicie jak ten "denny, popkulturowy gniot" wyzwolił u ludzi wyobraźnię. Może dzięki temu ktoś zainteresował się astronomią i kupił teleskop, żeby sobie od czasu do czasu spojrzeć w niebo. ;D Tak powstają ciekawe zainteresowania.
Ja tchciałbym chociaż w kosmos polecieć. Raczej tego nie doczekam, bo w Polsce szczytem techniki jest łatanie dziur w jezdni zamiast wytwarzania czarnych dziur w celu skoku w nadprzestrzeń. ;D
Po co, w kosmosie jest zimno i ciemno. A skoki w nadprzestrzen to ekhm... raczej tego nie dozyjemy xD