Chodzi mi o wątek miłosny w dwóch filmach "Zmierzchu i "Avatarze":
W Avatarze chłopak zakochuje się w niebieskiej kosmitce
W Zmierzchu dziewczyna zakochuje się w wampirze
W Avatarze kosmitka ratuje chłopaka przed śmiercią w dżungli, zakochuje się i w prowadza w tajniki życia na tej planecie
W Zmierzchu wampir ratuje dziewczynę, zakochuję się i przedstawia jej świat wampirów
W Avatarze chłopak walczy po stronie kosmitów żeby chronić planetę swojej ukochanej
W Zmierzchu dziewczyna również staje po stronie Wampira i walczy o jego ocalenie
W Avatarze chłopak chce dołączyć do świata kosmitów i zostaje przemieniony w niebieskiego stwora
W Zmierzchu dziewczyna chce dołączyć do Wampirów (pewnie w następnej serii zostanie przemieniona)
W Avatarze niesamowie efekty za 200 mln $, przedstawiony kolorowy świat, urzekająca fauna i flora, przekaz filmu bardzo prosty i oczywisty (i wałkowany już w wielu filmach) czyli miłość i poświęcenie dla tego co najcenniejsze ale jeszcze poza tym ukazanie zachłanności człowieka i nieliczenie się z przyrodą i takie tam,
W Zmierzchu słabe efekty jak na USA, przedstawiony smutny, szary, ponury świat, przekaz filmu również oczywisty czyli siła prawdziwej miłości i poświęcenie dla niej poza tym geneza ludzkiej egzystencji
Avatar dostaje nominację do Oskara za najlepszy film
Zmierzch dostaje nominację do złotych malin
W Avatarze wojak zakochuje się w księżniczce niebieskiego plemienia i zgarnia ją najlepszemu wojownikowi.
W Titanicu trep zakochuje się w dziewczynie z wyższych sfer i zgarnia ją najbogatszemu gościowi na statku.
W Avatarze kosmici są niebiescy i żyją w wiosce.
W Smerfach Smerfy są niebieskie i żyją w wiosce.
Ach, te daleko idące porównania!
Autorka tematu jest bardzo spostrzegawcza :) Dziwne, że nikt jeszcze nie zauważył, że Avatar jest tylko plagiatem zmierzchu :)
Szukajmy dalej
W LOTR człowiek zakochuje się w elfce
W Dragon Ball Z Vegeta poświęca się dla bliskich z innej planety
W Pocahontas/Ostatnim Samuraju/Człowieku zwanym Koniem mamy motyw zakochanego outsidera.
Więcej nie pamiętam
Kto da więcej?
W Obcym kosmita ocieka śliną.
W Avatarze Jake i Tsu'tei ślinią się na widok Neytiri.
Nie oglądałem "Zmierzchu", więc nie porównam.. ale nominację do "maliny" otrzymał tylko "najgorszy aktor drugoplanowy". Z tego określenia wnioskuję, że ktoś się nie popisał na drugim planie, a cała reszta filmu była OK :)
W Avatarze Toruk chce zjeść Jake'a, ale mu się nie udaje.
W Zmierzchu Edward chce zjeść Bellę, ale się powstrzymuje.
To można rozwinąć - jeszcze Thanator chciał pożreć Jake'a. W Zmierzchu był też inne wampiry, które chciały pożreć Bellę.