Dla zinteresowanych. Na podstawie screapmentu więc nie ma 100% pewności że będą w samym filmie. Tak więc
Navi pomaga pewna bardzo potężna istota lub byt
To miejsce związane z tą istotą lub bytem tak bardzo chronią Navi
Navi mogą doświadczyć czegoś o czym marzą wszyscy ludzie, ale czego najprowdopodobniej żaden człowiek nigdy nie doświadczy - oprócz tego filmu oczywiście
Navi w naturalny sposób robią to do czego ludzie potrzebują bardzo rozwiniętej techniki
Pułkownik nie jest najbardziej wrednym z najemników
Jaki jest cel tego spoilera? Bo wygląda na to, że jedynym celem jest tu sam spoiler.
Morfeo a znasz inny cel spoilerowania niż spoilerowanie.
Wyraźnie napisałem że to spoiler, więc ostrzeżenie było.
Napisałem tego spoilera bo wiem że niektórzy lubia je czytać (na przykład ja).
A nie dałem 100% spoilera bo sam takie wolę.
Zwykle sam spoiler jest efektem wymiany zdań o jakimś motywie z filmu i użyty w celu pokazania lub wykazania jakiś faktów. Pryznajmniej dla mnie, nie żebym był czepialski ;) Po porstu nie widze celu w prostym wymianianiu ciekawych motywów ze scenariusza tylko po to żeby je wymienić.. Ale chyba juz zaczynam być czepialski ;)
Oczywiscie, ze jestes czepialski. Zreszta zdajesz sobie z tego sprawe.
Zwykle lubie czytac co piszesz, bo widac, ze chce ci sie szperac w sieci i wygrzebywac ciekawe informacje. Niestety, zauwazylem rowniez, ze masz jakas tam wizje tego jak powinno wygladac forum i w jakims tam momencie zaczales nawet traktowac ja (te wizje) jako standard.
W tej wizji pisze sie w taki a nie inny sposob, o tym a nie o innym; zapewne pisanie wersalikami wyraza krzyk w sieci (i jest strasznym faux pas) a srednik polaczony z nawiasem to puszczanie oka w odpowiedzi.
Niefortunnie na forum wypowiada sie tak wiele osob i o tak wielu pogladach, ze nijak nie da ci sie tego "uczesac" a wszelkie proby wygladaja mi dosc traumatycznie.
Naviskills zatytuowal swoj post "Spoiler Rzeczy..." tak wiec wiadomo od razu co sie znajdzie pod spodem. Zwyczajnie jesli nalezysz do grupy osob, ktore zastanawiaja sie czy obejrzec trailer czy nie (to tez brzmi dosc traumatycznie jednak staram sie zrozumiec) taki post omijasz. Jednak ciekawosc zwyciezyla - spoiler przeczytales i zadajesz pytanie o jego cel.
Ja ci odpowiem. Sa ludzie dla, ktorych przeczytanie ksiazki nie wyklucza obejrzenia filmu na podstawie ktorego zostal nakrecony. Tak samo obejrzenie trailera czy dwoch nie zmieni odbioru filmu. Nie mam tego typu dylematow, czy zamknac oczy kiedy przypadkiem trafie na zajawke w kinie, czy tez ja obejrzec. Kilka informacji jakie dostalem od zalozyciela postu jedynie zaostrza apetyt i pobudza wyobraznie. Rozumiem, ze "nie widzisz celu w prostym wymienianiu ciekawych motywow" jednak jest grupa ludzi, dla ktorych te kilka dodatkowych informacji sa bardzo ciekawe, pozwalaja wysnuwac nowe teorie, snuc nowe domysly.
Rozumiem, ze Cameron ma swoj cel w bezlitosnym przeciaganiu premiery trailera. Nie mam jednak pewnosci czy jest to spowodowane tym aby zaoszczedzic widowni jak najwiekszej ilosci szczegolow scenariusza jak wierzy wiekszosc czy tez wzbudzeniu niezdrowej aury tajemniczosci wokol produkcji. Pierwszy trailer ukaze sie miesiac przed premiera - trudno sie ludziom dziwic, ze wygrzebuja z roznych zrodel co sie da.
Mam nadzieje, ze nie odbierzesz zle mojej tyrady (faktycznie troche sie rozpisalem hehe). Chodzilo mi tylko o to, ze mimo iz statystycznie zajmujesz bezsprzecznie pierwsze miejsce pod wzgledem ilosci postow pod haslem Avatar na Filmwebie to ciagle nie czyni cie to dyzurnym administratorm tego forum. Naprawde nie jest tak, ze musisz sie do wszystkiego ustosunkowac tudziez poprawic jesli cos tam jest nie po twojej mysli. Inni maja inna wizje od twojej co nie znaczy, ze gorsza!
P. S. Dostalo ci sie ode mnie nie tylko za ten post ale za caloksztalt. Wydaje mi sie, ze to odpowiednie miejsce na twoj firmowy znaczek: ;)
Pozdrawiam serdecznie!
"Niefortunnie na forum wypowiada sie tak wiele osob i o tak wielu pogladach, ze nijak nie da ci sie tego "uczesac" a wszelkie proby wygladaja mi dosc traumatycznie."
Jak najbardziej, dlatego czesać nie chce, ale swoje zdanie przedstawić moge? :)
"Rozumiem, ze "nie widzisz celu w prostym wymienianiu ciekawych motywow" jednak jest grupa ludzi, dla ktorych te kilka dodatkowych informacji sa bardzo ciekawe, pozwalaja wysnuwac nowe teorie, snuc nowe domysly"
I właśnie to jest dla mnie dobrym celem spoilerowania istotnych motywów z filmu! Dyskusja o konkretym fakcie, o tym co dany motyw może znaczyć.. Albo gdy sam spoiler wynika z dyskusji o jakimś motywie z filmu. A w temacie po prostu nie zauważyłem chęci zgłębienia któregoś z wymienianych spoilerów tylko wyliczankę, w której celu nie dostrzegłem. Ale jeszcze raz - to moja opinia i rozumiem że może dla innych taka lista spoilerów jest przydatna :)
"Rozumiem, ze Cameron ma swoj cel w bezlitosnym przeciaganiu premiery trailera. Nie mam jednak pewnosci czy jest to spowodowane tym aby zaoszczedzic widowni jak najwiekszej ilosci szczegolow scenariusza jak wierzy wiekszosc czy tez wzbudzeniu niezdrowej aury tajemniczosci wokol produkcji."
Zdaje sie że obie odpowiedzi są prawdziwe. Cameron chce żeby jego dzidziuś wzbudził jak największy zachwyt, zarówno od stronny wizualnej jak też od strony poprowadzenia fabuły - dlatego, jak sam mówił, chce żeby ludzie w kinie oglądali Avatara ze "świeżym spojrzeniem". Z drugiej strony dla Fox cała otoczka i hype w okół Avatara to perpetum mobile marketungu, ale to też trwa tylko do pewnego moementu. Jutro ma sie pokazać zwiastun HD w sieci i bańka tajemniczości albo pęknie albo jeszcze sie rozdyma (uwaga, znaczek) ;)
"Naprawde nie jest tak, ze musisz sie do wszystkiego ustosunkowac tudziez poprawic jesli cos tam jest nie po twojej mysli. Inni maja inna wizje od twojej co nie znaczy, ze gorsza!"
True, ale to działa w obie strony. Jeśli Tobie coś sie nie podoba, to piszesz (jak teraz). Jeśli dla mnie lista spoilerów nie ma celu, to też nie widze powodów żebym miał sie powstrzymywać od wyrażenia swojego zdania..
"Dostalo ci sie ode mnie nie tylko za ten post ale za caloksztalt"
Hmm gdyby rzeczywiście było tak, że próbuje biegać po tym forum z odkurzaczem i układać wszystko po swojemu, widziałbyś pod każda idiotyczną wypowiedzią tutaj (a jak wiemy takich nie brakuje) moje wynurzenia i oburzenia. A jak widać trolli olewam sikiem prostym, wystarczy spojrzeć na ostatnie tematy. Ale przemyśle to co piszesz, bo jesteś drugą osobą która zwraca mi na to uwagę, więc może coś jest na rzeczy?.. Nobody's perfect (but me;)
Jak dobrze, ze sa ludzie, ktorzy nie obrazaja sie za slowko krytyki. Mam nadzieje, ze nie zapomniales, ze jednak na poczatku podkreslilem, ze szanuje sobie twoje zdanie, bo niewatpliwie posiadasz duza wiedze na temat filmu. Ja jako dosc leniwy osobnik ograniczam sie do czytania Empire i do przejrzenia forum na Filmwebie. Wlasnie dzieki takim zapalencom jak ty moge sie dowiedziec czegos wiecej. Ja rowniez bardzo czekam na premiere, choc film przyjdzie mi zobaczyc dopiero krotko po nowym roku w Rouen (zwyczajnie blizej nie mam kina 3D). Nie ukrywam tez, ze srednio podoba mi sie to co zobaczylem do tej pory i jedyna rzecza, ktora budzi moj szacunek jak na razie jest ogrom pracy wlozony w to przedsiewziecie. O efekcie pogadamy po premierze.
Nie musisz az tak bardzo myslec o tym co napisalem ;)- w sumie moje zdanie nie powinno miec dla ciebie wiekszego znaczenia.
Ladnie odniosles sie do moich "zarzutow". Dziekuje. Zwroce tylko uwage na to co napisales o spoilerowaniu. Dokladniej, ze spoiler powinien wynikac z dyskusji o filmie. Racja. Jednak rownie dobrze spoiler sam w sobie moze byc swietnym przyczynkiem do dyskusji. To dziala w obie strony ;)
Nidgy nie czekałem w ten sposób na żaden film.. Ani na kolejne części Matrixa, ani na nową trylogie Gwiezdnych Wojen, ani nawet na Mrocznego Rycerza.. Coś w tym filmie przykuło moją uwagę i nie moge sie odessać ;)
Jeśli chcesz rzeczywiście dowiedzieć się wiecej o filmie i przypadkowo dobrze radzisz sobie z angielskim to polecam
http://www.surrealaward.com/avatar/index.shtml
Jest tam masa informacji o filmie, najdrobniejsze szczegóły i spoilery o których sie filozofom nie śniło ;) Ogromna ilość wywiadów, artykółów i opisów - nie tylko dotyczących Avatara ale też sci-fi w ogóle, a dodatkowo artykuły poświęcone eksploracji kosmosu i nauce zajmującej się tą eksploracją. http://marketsaw.blogspot.com też jest dobrym zródłem informacji o Avatarze, ale to raczej tuba propagandowa Fox ;)
Jeśli mam coś zasugerować to zobacz Avatara w IMAX. Z Ruen do Paryza masz małe 130 km. Ja 25 grudnia pokonuje podobną trase w Polsce żeby dotrzeć do IMAX, a wiadomo jakie są różnice w podróżowaniu w Polsce i we Francji ;) Jeśli Avatar ma szanse zawładnąć Twoją wyobraznią, to właśnie w IMAX.
Bez faszywej skromnosci - przypadkowo radze sobie i z angielskim i z francuskim bardzo dobrze. Dziekuje za polecenie - na pewno zajrze, choc jak juz pisalem: w sumie wystarczaja mi informacje z tego forum.
I ja rowniez czekam na ten film, choc sa produkcje na ktore czekam bardziej. Mam taki prywatny podzial produkcji na te, ktore sa ambitnym i wymagajacym kinem (ostanio zachwycil There will be blood, czyz nie?) oraz te, ktore zachwycaja swoja kreacja. To ogromne wyzwanie dla rezysera (i w sumie calej ekipy) storzyc na ekranie spojna wizje innego (nie zawsze musi to byc obcy) swiata. Lubie obie i nie wydaje mi sie, zeby na miejscu bylo, jak robi to wiekszosc ustalac przewage jednego kina nad drugim. To sa rzeczy nieporownywalne.
W kinie SF ostatnio malo sie dzieje. Zaznaczam, ze jestem absolutnie nieczuly na powtarzalnosc tematu. Dokladniej chodzi mi o to, ze jesli widze, ze chodzi o wyeksploatowany watek to dla mnie nie jest to jeszcze film przekreslony. To dosc powszechna nerwica naszych czasow. Odtworczy temat wydaje nam sie gorszy, "bo to juz kiedys bylo". A przeciez zawsze mozna to samo jeszcze lepiej. Gdyby bylo inaczej nie obejrzalbym wielu klasykow, bo przeciez kiedys juz ktos tam zrobil film na ten sam temat. Dla przykladu po co bylo obejrzec calkiem zgrabny dramat poswiecony Emily Rose - przeciez kiedys tam jedna dziewczynka o imieniu Regan krecila sie nerwowo na lozku z tego samego powodu. Czy Zulawski po Polanskim mial sens? Przeciez prawie o tym samym...
Piszac, ze malo sie dzieje, mialem na mysli to, ze kino wpadlo w mianieryzm. Pewnie bedzie sie o tym pisalo za jakis czas jako o typowym dla poczatku XXI wieku nasyceniu gore, czy jakos tak. W niektorych filmach przescigaja sie w tym, zeby pokazac cos, czego ktos inny jeszcze nie pokazal (chocby seria Pila), w innych skupiono sie tak bardzo na efektach specjalnych, ze zapomniano juz zupelnie o jakiejkolwiek fabule. Niemniej jednak ciagle ogladam, ciagle szukam, bo kto wie - moze cos mnie wreszcie zaskoczy? No i zaskakuje. Ostatnio np. (oczywiscie piszemy o kinie rozrywkowym) taki zjechany przez krytyke Watchmen, przy ktorym bede sie upieral, ze to naprawde porzadna produkcja. I to w najmniej oczekiwanym miejscu.
Co do mojej premiery... No coz - spedzam w Rouen Nowy Rok i zaplanowalem ten wypad do kina z moimi znajomymi. Nie sadze, zeby udalo mi sie ich wyciagnac do kina dalej niz za wlasne podworko. To nie znaczy, ze kiedys nie powtorze sobie seansu. Pewnie troche szkoda tych wrazen no ale czy nie zdarzylo ci sie kiedys ogladac filmu u kogos na niewielkim ekranie i po paru minutach zapomniales, ze to maly telewizorek? Dobra rozrywka obroni sie sama. No ale jesli sie okaze, ze mam do czynienia z przelomem to zwyczajnie odmowie wspolna kolacje nastepnego dnia i wsiade w pociag do Paryza ;)
Pozdrawiam
Wiadomo już coś więcej na temat tego surowca,który jest na księżycu?. Czemu jest taki cenny i jaką ma nazwę?
unobtainium
http://2.bp.blogspot.com/_1qPLMlz01yQ/Sr4X_oSrUmI/AAAAAAAADfc/1BDJlX000ZE/s1600- h/ScreenHunter_02+Sep.+26+10.32.jpg
Obrazek mówi sam za siebie. Dodać do tego słowa wypowiadane na jego temat w nowym trailerze i już widać jego wartość.