7,4 824 tys. ocen
7,4 10 1 823766
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

To, że "Avatar" to epokowy film nikt nie ma wątpliwości, to, że ma "kosmiczne" efekty specjalne także, naprawde rewelacyjny film, ale czy powinnien dostać oscara w kategorii "najlepszy film" i "najlepszy reżyser"?? Moim zdaniem nie, ponieważ na najlepszy film nie składa się tylko efektowna oprawa, ale także dobry scenariusz, a tu "Avatar" wypada bardzo słabo. Ale mam pytanie do wszystkich którzy widzieli "Avatara".
Zastanówcie się szczerze który film był lepszy, miał ciekawszą historie, był zrobiony z większym rozmachem(sceny batalistyczne), miał więcej postaci?? zastanówcie się "Avatar" czy "Władca Pierścieni" a sami otrzymacie odpowiedz, że "Avatar" tak naprawde jest...

ocenił(a) film na 8
szamix

Zgadzam się. Na najlepszy film jeszcze trochę brakuje i zaskoczyło mnie zwycięstwo w tej kategori na Złotych Globąch. Co do reżyserii... nie wiem. I w Hurt Lockerze, i w Avatarze stoją na bardzo dobrym poziomie. Trudno mi wybrać kto był lepszy, ale ja aż takim doświadczeniem i wiedzą nie dysponuję i patrzę bardzej ogólnie.

ocenił(a) film na 7
rAd_

Avatar to rewelacyjny film,ale napewno nie lepszy niz Władca Pierscieni.

ocenił(a) film na 10
Joecrou

Hmm, bardzo ciężko mi obiektywnie określić, jak Avatar wypada na tle innych
filmów pod względem całości (a nie tylko efektów). Ale faktem, jest że
Avatar zrobił na mnie dużo większe wrażenie, niż jakikolwiek inny film
(podkreślam, że nie tylko pod względem efektów). Więc subiektywnie uważam,
że tak - Avatar zasługuje na Oscara za najlepszy film.

ocenił(a) film na 3
pl_szajba

Jeśli Avatar dostanie Oscara za najlepszy film będzie to świadczyło o całkowitym skomercjalizowaniu się (wiem, że nie ma takiego słowa, ale mam nadzieję, że wszyscy zrozumieją, o co mi chodzi) tej nagrody.
Na Oscara w tej kategorii składają się wszystkie aspekty filmu - łącznie z fabułą, która, powiedzmy sobie szczerze, jest beznadziejna.
Uważam Avatar jak najbardziej zasługuje na Oscara najlepsze efekty specjalne, może nawet za takie rzeczy jak najlepsza scenografia i dekoracja wnętrz (choć moim zdaniem w tej kategorii zarówno Sherlock Holmes jak i Parnassus były lepsze od Avatara), najlepszy montaż (nie mam w tej kwestii zbyt wiele do powiedzenia, mówię "być może"), najlepsze zdjęcia nawet najlepszy montaż dźwięku. Osobiście z powyżej wymienionych przyznałam bym mu statuetkę tylko za efekty specjalne, ale nie o tym mowa. Chodzi mi o to, że jeśli Avatar dostanie Oscara za Najlepszy Film, to to chyba będzie nie w porządku.

ocenił(a) film na 4
szamix

"To, że Avatar to epokowy film nikt nie ma wątpliwości..."

Ja ma wątpliwości i to dość poważne...

"zastanówcie się Avatar czy Władca Pierścieni a sami otrzymacie odpowiedz, że "Avatar" tak naprawde jest..." ...pod każdym innym względem oprócz efektów dużo słabszy od Władcy Pierścieni.

ocenił(a) film na 7
Elof

Uwazam rowniez ,ze efekty spcecjalne we Władcy mogą rownac sie z tymi z Avatara,sceny batalistyczne we Władcy są cudowne i mozna na nie patrzec w nieskonczonosc.

ocenił(a) film na 7
Elof

Efekty jakościowo są lepsze od Władcy, jednak klimat animacji i choreografia biją film Camerona na głowę.

ocenił(a) film na 4
martinez88

No, to już zależy od gustu... mi bardziej pod tym względem podobał się WP.

ocenił(a) film na 3
szamix

Nie na tym polegają kategorie. nawet wy fani tego filmu podciągacie scenriusz pod najlepszy film. nie o to chodzi w kategorii. gdyby scenariusz miał znaczenie w kategorii najlepszy film to nie byłoby kategorii najlepszy scenariusz.

ocenił(a) film na 7
Alex_Tyler

Na najlepszy film składa sie wszystko włącznie ze scenariuszem, zdjęciami itp. ale fuck nie moge tego przebolec, że 90% ludzkości uważa "Avatara" za wybitne dzieło, a tak naprawde gdy się go porówna do "Władcy Pierścieni" to wypada blado, oscar w kategorii "Najlepszy film" i "Najlepszy reżyser" będzie wielkim nieporozumieniem, bo sorry dajcie jakiemu kolwiek reżyserowi taki budżet jaki miał Cameron a też stworzy fantastyczną wizje świata, i taka jest prawda poza stroną wizualną "Avatar" nawet w najmniejszym stopniu nie może równać się z "Władcą pierscieni", więc bardzo prosze odpowiedzcie mi w czym "Avatar" jest lepszy niż "Władca Pierścieni", ale pomincie zdanie w stylu efekty specjalne...

ocenił(a) film na 7
szamix

Avatar w niczym nie jest lepszy od Władcy Pierscieni,bo tej wspaniałej trylogii nic nie pobije,ale jest bardzo dobrym filmem w sam raz na pojscie do kina.

użytkownik usunięty
Joecrou

http://www.youtube.com/watch?v=KcRMe9iCu3A

A co sądzicie o zrobieniu takiego filmu? Tylko bez kiczowej historii rodem z 2012.

szamix

Właśnie się dziś nad tym zastanawiałam. Rzeczywiście, trzeba "Avatarowi" oddać, co mu się należy: absolutne mistrzostwo techniczne. Ale poza tym nie reprezentuje sobą wiele. Bardzo dobre porównanie do "Władcy Pierścieni". Ten film był kompletny - ciekawa fabuła (no to już zasługa Tolkiena;), postacie, losem których można się przejąć, wyważona ilość scen kameralnych i tych efektownych. "Władca" jako film, jako całość miażdży "Avatara". Niestety u Camerona kuleje scenariusz, postacie są średnio udane (nie mówię o teksturach, animacji i mimice twarzy) i trudno się zachwycać czymś innym niż grafiką, skoro twórcy w zasadzie cały czas lansują tylko efekty..

Oscary za efekty i wszelkie techniczne sprawy powinny bez dwóch zdań iść do Avatara, ale za najlepszy film nie bardzo. Najlepszy film powienien być w miarę kompletną produkcją, nie tylko "przełomowym (jak mawia większość) dziełem", bo jest 3D i super grafika. To troszkę mało.

ocenił(a) film na 10
szamix

Ja tam nie wiem, jakiego oscara powinien dostać Avatar, ale jeśli zapytasz
mnie, czy to jest najlepszy film, to odpowiem, że tak. Dla mnie to jest
najlepszy film, jaki dotąd widziałem. Uważam nawet, że jest ciut lepszy od
Władcy pierścieni, choć do niedawna myślałem, że już nic lepszego od filmu
Petera Jacksona nie zobaczę. :P

Mogę się też zastanawiać, które z tych dwóch wielkich dzieł ma lepszą i
ciekawszą historię, które z nich ma więcej postaci itp. Ale dla mnie
porównywanie na tej zasadzie jest bezcelowe. Każdy z tych filmów jest inny,
opowiada o innej historii, o innym świecie. Nie chciałbym elfów w Avatarze,
ani nowej technologii we Władcy pierścieni (choć Na'vi w sumie mogli by i
tam być :P).

Uważam, że nie da się tego obiektywnie ocenić. Po prostu. Dla jednych
Avatar to gniot, a dla innych (dla mnie również) to arcydzieło. Jedni widzą
w tym tylko Pocahontas, efekty i przewidywalną fabułę, a inni (w tym ja)
oryginalną historię, wspaniały scenariusz i przepiękny świat, który nie
zalicza się do kategorii "efekty specjalne". Wszystko zależy od wrażliwości
danej osoby. Jedni są już dorośli, poważni, nieczuli, ale niektórzy
zachowali w sobie jeszcze tą dziecięcą wrażliwość, a nawet naiwność i
wolność od schematycznego myślenia...

ocenił(a) film na 4
LukeR87

"oryginalną historię, wspaniały scenariusz" jak cos wtornego moze byc oryginalne? jak mozna widzec we wtornosci oryginalnosc ?

szamix

a mnie się podoba porownanie avatara do pocahontas:) i mam cichą nadzieję, że nie przyznają mu oscara za rezyserie i najlepszy film!!
o wiele bardziej podobaly mi sie (z nominowanych) "w chmurach", "precious", ktore nie sa za bardzo brane pod uwage...

ocenił(a) film na 9
Mysza_27

bo jak porównasz w chmurach do bękartów albo the hurt locker to jak myślisz co lepsze?

ocenił(a) film na 8
Mysza_27

Kwestia gustu :) Szkoda, że nie ma wśród nominowanych Moona, którego widzę też oglądałeś. Precious i W chmurach nie widziałem jeszcze. Ten pierwszy mnie trochę interesuje, drugi sobie chyba odpuszczę, nie pasuje mi gatunkowo. No chyba, że wątek miłosny nie jest tym głównym :)

ocenił(a) film na 8
rAd_

Oops przepraszam: oglądałaś :) Mój błąd. Pozdro

ocenił(a) film na 7
rAd_

Zgadzam się z wami, że "Avatar" powinnien dostać Oscara tylko w kategoriach technicznych, no więc co byście proponowali, ponieważ ja to widze tak:

Film roku - "Bękarty wojny","Dystryct 9"
Reżyseria - Quentin Tarantino
Scenariusz oryginalny - Quentin Tarantino
Scenariusz adaptowany - "Dystryct 9"

Także podzielam opinie, że szkoda, iż w gronie nominowanych nie znalazł się "Moon" albo "500 days of Summer", dziwi mnie z kolei fakt, że nominowany został "The blind side"

użytkownik usunięty
szamix

Film roku zdecydowanie Bękarty. Z District 9, który na początku naprawdę świetnie się zapowiada w drugiej połowie robi się bezsensowna jatka. Z nominowanych do scenariusza adaptowanego niestety widziałem tylko District 9 właśnie, więc tu wypowiadać się nie będę, jednak z opinii jakie widziałem Up in the air ma chyba większe szanse (zamierzam obejrzeć w najbliższej przyszłości). Z resztą w pełni się zgadzam. Tarantino w najlepszej formie od czasów Pulp Fiction.

szamix

popieram. Dla mnie by to była gitara. Taki podział nagród byłby sprawiedliwy

ocenił(a) film na 7
Krzyrzak69

Jeśli chodzi o "Dystryct 9" to był to dobry film, ale właśnie tę końcówke miał troszke nierówną, dlatego bardziej skłaniał bym się w stronę "Bękartów wojny", ponieważ uważam, że jest to najlepszy film Tarantino od czasu "Pulp fiction", coż wtedy nie dostał, więc może teraz się uda...

ocenił(a) film na 9
szamix

W kategorii 'Scenariusz oryginalny' nie ma konkurencji dla Tarantino - to fakt. Niestety statuetki za film i reżyserię podzielą na 100% Cameron i Bigelow. Dystrykt jako adaptowany też wydaje się dobrym wyborem. W technicznych Avatar powinien przegrać w kategorii 'scenografia' z Sherlockiem i pewnie straci też jedną dźwiękową, bo ileż można (dźwięk, muzyka, montaż dźwięku). Ogólnie 5-6 statuetek zabierze 'Avatar' i 4-5 'The Hurt Locker'. Bękartom może uda się zgarnąć 3.

ocenił(a) film na 9
milek29a

Przeczytałem ta dyskusje i zaciekawił mnie watek o tym czy "Avatar" zasługuje na oskara w porównaniu do "Władcy Pierścieni"
A co ma piernik do wiatraka?
to jest Oskar za najlepszy film 2009 a z tego co się orientuje Władca Pierścieni nie jest z tego roku :)
Jak juz robimy takie porównania to na pewno "Avatar" zasługuje na oskara bardziej niż iny film Camerona "Titanic"

A wracając do Oskarów w tym roku.
Jak usłyszałem ze Złoty glob za najlepszy film dostał "Avatar"
Było pytanie "Co jest ? jakieś efekciarskie kino dostaje nagrodę za najlepszy film ??"
Ale pozniej wybrałem sie do kina i to poraz pierwszy wżyciu na 3D :P
I po obejzeniu filmu stwierdziłem ze jednak ten film ma cos w sobie.
Że to nie sa tylko efekty specjalne i nie można powiedzieć ze ten film nie zasłużył na nominacje złotego globa albo oskara.
Czy jest wart według mnie złotego globu albo ewentualnego oskara ??
Biorąc pod uwagę te filmy które oglądałem z nominowanych :
Czyli "Dystrykt 9"(to akurat jest dla mnie większym zaskoczeniem niż złoty glob dla "Avatara")
"Bękarty wojny" i"Odlot" To zdecydowanie powiem że tak zasługuje na oscara:)
I żeby nikt nie pomyślał ze nie lubię kina Tarantino W prost przeciwnie jestem wielkim fanem jego twórczości
Ale jakoś Bękarty mnie nie porwały nie wgniotły fotel :)

I najważniejsze na koniec jest to moja SUBIEKTYWNA ocena
i tylko po obejrzeniu kilku filmów nominowanych :)



ocenił(a) film na 7
milek29a

Pewnie będzie jak mówisz, a szkoda, bo wg mnie "Avatar" nie powinnien dostać Oscarów w kategoriach film i reżyseria, co do "The Hurt locker" jest to sprawnie zrealizowany film, ale tak naprawde "szału ni ma", jest to po prostu dobry film wojenny, ale szczerze widziałem dużo lepsze, które nawet nie otarły sie o nominacje, najbardziej na tym wszytkim ucierpi Tarantino, ponieważ najważniejsze nagrody podzielą między sobą Cameron i Bigelow, co będzie wg mnie bardzo niesprawiedliwe...

szamix

Jak będzie to tak naprawdę tego nie wiemy. Bigelow na pewno coś zgarnie, w końcu kobita zrobiła film wojenny ;P A "Dystrykt 9" i "W chmurach" też powinny coś dostać, ciekawy scenariusz, dobra gra aktorska no i efekty też niczego sobie w tym pierwszym.

ocenił(a) film na 9
szamix

"Avatar" to jeden z moich ulubionych filmów, ale nie powinien dostać oskara. Chociaż po dłuższym zastanowieniu... to właściwie powinien. Oskary to nagrody od hollywoodu dla hollywoodu, promowanie własnego srodowiska. "Avatar" największe widowisko w historii powinien dostać statuetkę, bo one od dłuższego czasu są przyznawane produkcjom dużym, sprawnie urynkowionym, popularnym i wcale niekoniecznie wszechstronnym (a "Avatar" wcale nie jest mocno fabularnie, klasyczny i poprawny, ale jednak schematyczny).

Slumdog, Titanic, Braveheart, Infiltracja, Władca Pierścieni - "Avatar" będzie tu doskonale pasował jako zwycięzca w kategorii (niekoniecznie)najlepszego filmu.

Z drugiej strony - 2009 rok nie przyniósł chyba arcydzieł (przynajmniej ja nie wszystko widziałem). Co za różnica więc czy oskara dostanie film rewelacyjny technicznie czy fabularnie...

ocenił(a) film na 10
szamix

A moim zdaniem właśnie zasługuje na Oscara.

Dlaczego?

Dlatego, że akurat w kategori <najlepszy film> NIE ma znaczenia gatunek filmowy. Na <najlepszy film> składa się cała masa różnych czynników, a fabuła to tylko jeden z nich. Może i fabuła nie jest wybitna, tak samo jak i np gra aktorska (dlatego nie ma nominacji za grę), ale i tak stoi na baaardzo przyzwoitym poziomie co w połączeniu z mnóstwem innych czynników daje naprawdę wyjątkowy film, który odbił piętno na masowej wyobraźni. Jako film rozrywkowy, baśniowy, fantasy, stoi naprawdę na NAJWYŻSZEJ półce. Kto powiedział, że takich filmów nie należy nominować? A co to? Druga kategoria czy jak?

Podobnie jest w kategorii <najlepsza reżyseria>. Tutaj gatunek i fabuła tym bardziej nie ma nic do gadania. Reżyseria to reżyseria. A w Avatarze Cameron pokazał klasę. Moim zdaniem facet powinien prowadzić wykłady na jakiejś wyższej uczelni filmowej pod tytułem "JAK SIĘ ROBI DOBRY FILM". Jako jeden z nielicznych Cameron znalazł cudowne zaklęcie, receptę na robienie filmów rozrywkowych. Potrafi świetnie wyważyć akcję, dialogi, przedstawienie charakterystycznych bohaterów, efekty, trochę humoru, trochę wzruszenia. Niby brzmi banalnie, ale po zmiksowaniu zawsze wychodzi mu wciągająca i zgrabna historia. Jeśli to nie jest mistrzowska reżyseria to nie wiem co nią jest.

ocenił(a) film na 6
szamix

Powaliłeś mnie tym! No pewnie ,że więcej postaci miał Władca Pierścieni, oraz że sceny batalistyczne był lepiej zrobione w tym właśnie filmie.

szamix

A co, postawisz mnie pod ścianą i każesz zdecydować co mam oglądać do końca życia? Może jeszcze mam wybierać między herbatą i mineralną?
Po prostu kocham jak ludzie porównują filmy zupełnie z innej beczki opowiadające o zupełnie innych rzeczach w zupełnie inny sposób.

ocenił(a) film na 9
szamix

Władca Pierścieni z założenia miał mieć 3 części i został nakręcony na podst. książek, które są korzeniami fantasy, więc z założenia musiał być dobry i bogaty w sceny batalistyczne i to wszystko co najważniejsze w LOTR.

Póki co Avatar wygląda ogólnie słabiej przy Władcy Pierścieni. Władca to jednak dużo poważniejszy film. Mimo to dla mnie AVATAR ma to coś. Avatar, który mam nadzieję jest początkiem sagi, póki co wypada słabiej, ale jeśli kolejne części naprawią błędy jedynki to kto wie...

Na LOTR miałem straszną fazę i mogłem oglądać to cały czas, a jak się gra pojawiała na PC to już w ogóle pełne szczęście. Na razie mam podobne odczucia po AVATARZE, który po zastanowieniu się wypada faktycznie gorzej niż LOTR, ale mimo to nie podoba mi się mniej niż poprzednio. To świadczy o magii filmu. :)

ocenił(a) film na 10
Ogladajacy

Jak dla mnie LOTR jest bardzo slabiutki - poprostu kolorowe plastikowe pudelko. Taki starusienki Willow przy nim to potega.

ocenił(a) film na 9
horseman

Oj nie wiem czy to sprawiedliwa ocena, chociaż zaintrygowałeś mnie aby sprawdzić Willowa. (Jak wielka jest jeszcze moja ignorancja).

ocenił(a) film na 9
Ogladajacy

Przecież widziałem ten film ze 100 razy tylko nie znałem tytułu. I wszystko jasne:)

szamix

Jak to fabyła jest kiepska - fabuła jest genialna, w końcu to remake
"Tańczącego z wilkami", a ile tamten film zgarnął oskarów, każdy wie :)

ocenił(a) film na 10
szamix

Osobiście kibicuję Avatarowi, ale byłoby przykro, gdyby District 9 całkowicie poległ. To naprawdę oryginalne podejście do tematu kontaktu z obcą rasą.

ocenił(a) film na 3
kik_club

ja natomiast jestem zdecydowanie za dystryktem. avatar jest tylko ładną
bajeczką - ze ślicznym opakowaniem, za to pustym środkiem. powtarzam chyba
setny raz - same efekty arcydzieła z filmu nie czynią. poza tym, przy tym
budżecie zrobienie z filmu ogromnego widowiska naszpikowanego efekciarstwem
ogromnym wyczynem nie jest. a dystrykt miał dość skromny budżet, a efekty
mimo tego były niczego sobie. no i dystrykt posiada ciekawą fabułę, może
nie wybitną, ale zdecydowanie mniej banalną i bardziej oryginalną od
avatara.

Tinsley89

Dystrykt jako całość jest o wiele ciekawszy i na pewno wnosi więcej do gatunku. Szkoda że przepadnie chociaż myślę że w przyszłości fani sci-fi o wiele chętniej do będą do niego wracali aniżeli do Avatara (zresztą ten już teraz w środowisku "znawców" s-f nie ma najlepszej opinii)