Quentin Tarantion stwierdził po prywatnym pokazie Jamesa Cameron, że jest to najlepsze sci-fi ever been. Jeżeli ktoś jeszcze nie wierzy, że czeka nas- fanów kina wielka gratka podczas premiery Avatara to niech zauważy, iż James Cameron nakręcił takie hity jak: Terminator 2 i Obcy- decydujące starcie.
Pożalcie się wszyscy jak to bardzo chcecie zobaczyć to dzieło co was zachęciło, oraz jakie są szanse, że ten film jest sp*eprzony. :)
Pozdrawiam
Quentin to jest taki autorytet w dziedzinie filmu, że poleca "Hostele" i zachwyca się filmami klasy Z z lat 70., więc jego słowa akurat o niczym nie świadczą ;)
No ale Ridleya Scotta zachwycenia i deklaracji, że w taki sposób też chce filmy kręcić to już nie można tak sobie zbyć.
nooo nie tylko Scott tak sie zachłysnął Avatarem..
Spielberg robi przeciez "The Adventures of Tintin: Secret of the Unicorn", który też bedzie cały w 3D, Peter Jackson też zapowiada produkcje w trzech wymiarach, tak samo Jerry Bruckheimer..
tylko Michael Bay upiera sie ze w 3D nie zrobi filmu, i może dla 3D to lepiej ;)
raczej dla 3D gorzej a dla 2D lepiej....z reszta nie widze specjalnej potrzeby ogladac filmow w psudo 3D w smiesznych okularkach na nosie...zadna nowosc a efekt 3D watpliwy...ale zobaczymy jak to mu wyjdzie z tym avatarem....boje sie ze wyjdzie z tego lipa..:/
"pseudo 3D"?
to co w takim razie nie jest dla Ciebie "pseudo 3D"? bo ja jakoś nie widze nowszej technologii w kinach niż ta, która wykorzystuje 50-cio warstwowe okulary polaryzacyjne...
Avatar nie zmieni sposobu oglądania filmów w 3D, ale ma zmienić zupełnie jakość tego oglądania
efekt koncowy w każdym filmie 3D może być inny, wszystko zależy od techniki w jakiej kręcono sceny, a Cameron na spółke z Vince Pace'm stworzyli świeżutką technike kręcenia w 3D i teraz prowadzą rozmwoy dotyczące jej odsprzedaniea za grube $$..
no i efekt końcowy zależy przede wszystkim od samego reżysera i tu wracamy do Bay'a - nie wyobrażam sobie oglądania Transformers 2 w 3D, zwymiaotowałbym po 10 minutach bo nie da się oglądać scen walki i pościgów kręconych z ręki w zawrotnym tempie, do tego walki robotów kręcone tak że prkatycznie wchodzimy w nos Optimusowi gdy ten dostaje leanie w lesie.. nie nie, 3D w takim filmie tylko wywoływałoby bóle głowy..
za to Cameron sie nadaje bo wie o co chodzi w 3D - o podkreślenie głebi i perspektywy, o stworzenie takiego kliamtu żebyś ni mówił do siebie "jakie zajebiste efekty!" tylko żebyś stopniowo przeniósł się w pokazany w filmie świat i sie z nim stopił, żebyś przeżywał sam tą filmową przygodę i nawet sie nie zorientował kiedy i jak to się stało...