Film słaby fabuła zerżnięta z Pocahontas aż do bólu. Efekty to nie wszystko. Dajcie mi 500 milionów na nakręcenie filmu to nakręcę lepszy. A niech Cameron nakręci coś niskobudżetowego.
"Film słaby fabuła zerżnięta z Pocahontas aż do bólu" - bez komentarza.
"Dajcie mi 500 milionów na nakręcenie filmu to nakręcę lepszy." - wszyscy tak mówią!
"A niech Cameron nakręci coś niskobudżetowego." - Cameron nigdy nie nakręcił filmu niskobudżetowego i raczej tego nie zrobi.
>Cameron nigdy nie nakręcił filmu niskobudżetowego i raczej tego nie zrobi.
Pierwszy Terminator był chyba dość niskobudżetowy, co nie przeszkodziło Cameronowi w stworzeniu filmu który przeszedł do historii. Czy Avatarowi się to uda, to dopiero czas pokaże, chociaż do jego zdetronizowania wystarczą "tylko" jeszcze lepsze efekty.
"Karmimy ich dalej?" - po co? Zakończmy ten temat bo znowu wyniknie wojna na to kto lepiej zna się na kinie.
Argument że większość uważa ten film za bóstwo się nie liczy. Te same osoby szły na wybory i popatrzcie co teraz mamy.
"A Cameron niech nakręci coś niskobudżetowego"
Pierwszy Terminator był niskobudżetowy betonie. Co było dalej to wszyscy wiedzą.
Nie ma jak pro-szczeniacka riposta w rodzine... Nie ma lepszej formy auto-zgnojenia, tylko że gówno wróciło z wiatrem na Twoją morde..
Nie głosował, wyjeżdża tekstem z gimnazjum (teraz już chyba nawet podstawówki? - dzieci coraz szybciej "dojrzewają"), nakaramił się własnym gównem, nie częstujmy go niczym więcej..
Zaistniał i niech zniknie
[quote]
Te same osoby szły na wybory i popatrzcie co teraz mamy.
[/quote]
A ty nie głosowałeś? To oznacza 2 rzeczy, albo jesteś dzieciak, albo byłeś w tej mniejszości jak teraz.
Taaa... nakecisz lepszy...
Fabuła jest tak bardzo podobna do pocahontas szczególnie że:
- akcja toczy się w przyszłości, na innej planecie;
- bohater jest niepełnosprawny;
- ludzie najeżdzają na kosmitów;
- ludzie używają ciał avatarów do infiltracji;
- bohater przechodzi na stronę wroga i staje się jednym z nich.
rzeczywiście... te punkty świadczą ze fabuła jest zerznięta z Pocahontas.
Nie wpadłeś po znaczku ze jestem kobietą? nie obrażaj mnie. Fabuła ma tylko podobny szkielet a cały scenariusz się różni.
Po znaczy szanowna kobieto, mozna wywnioskować że jesteś samcem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Samiec
Pozdrowienia.
Po znaczku szanowna kobieto, mozna wywnioskować że jesteś samcem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Samiec
Pozdrowienia.
No tak, może miałaby być identyczna? Chodzi o jej główny szkielet. Z resztą nawet gdyby była identyczna, wy wszyscy którzy patrzycie tak bezkrytycznie na dzieło Camerona i tak byście mu przyklasnęli i dali 10/10 mimo, że film na to nie zasługuje.
Miejcie odwagę powiedzieć: tak, ta fabuła jest zerżnięta z paru wcześniejszych produkcji, ale film mi się podobał - mimo to jest dużo lepszych.
Ja się nie wstydzę tego, że od czasu do czasu spodoba mi się coś tylko ze względu na ładne widoczki ale mam świadomość, że ładne widoczki to nie podstawa do wychwalania filmu pod niebiosa.
Co mnie boli w tym filmie? -Wow 500 milionów na produkcję . Nowy trailer , "Avatar" , Mechy cudo kraina musi być super.
a w kinie , uczucie czy ja tego już przypadkiem nie widziałem ? Indianie z kosmosu. Jacyś niebiescy Na'vi na sterydach. Niepełnosprawny sterujacy avatarem , taki sprzet był już w surogatach. Super efekty? Kolory bajeczne , podobały mi się . Kilka scen również . Ale na jakie licho dawać ten film w 3D. Rozumiem ze jak ktos pierwszy raz oglada film w 3d to szok o jezu jakie to piekne itp. Ale takie detale tylko w Imaxie da sie azuwazyc , bo normalnie to tylko ta pileczka golfowa lecaca do kubka to efekt 3D. Reszta to po prostu obraz na 2 plaszczyznach plus napisy na trzecim. Miało być arcydzieło , dla mnie grafika to nie wszystko , dla mnie liczy sie fabuła a dostałem podróbke Pocahontas. tylk ozrealizowana jako film w 3d /
Zerznięta? To świadome nawiązanie, nie ma w tym nic złego przewija się w historii sztuki od wieków.
W tym miejscu poproszę o wiarygodny link z wypowiedzią Pana Camerona, usprawiedliwiającą nawiązanie do filmu "Pocahontas" lub innych. W przeciwnym razie możemy sobie bajdurzyć, bo ja np. mogę sobie napisać w tym miejscu: to zupełnie nieświadome nawiązanie.
Tak czy siak - byłoby świetnie, gdyby ten film wnosił sobą coś jeszcze poza identycznymi morałami jakie prawią nam postacie z Pocahontas w ładniejszym opakowaniu.
Czy na kubku z kawą musisz mieć napisane "uwaga, gorące" i "należy trzymać dnem do dołu", bo inaczej oblejesz się gorącym napojem?
Na artystycznym produkcie nie ma instrukcji, do czego co nawiązuje, czym jest zainspirowane, jaki jest morał, puenta, nie musisz mieć gotowej interpretacji.
Reżyser apeluje do twojej (miejmy nadzieję) inteligencji i liczy na to, że sam zinterpretujesz film, albo przeczytasz jakąś mądrą interpretację w internecie i udasz że jest twoja. Avatar nie żąda od ciebie jakiegoś szczególnie głębokiego myślenia. Bez trudu zauważyłeś nawiązanie do Pocahontas(albo przeczytałeś w necie, nie ważne) i teraz liczy, że domyślisz się, że to nie jest zżyna tylko nawiązanie. Bez przesady, główny bohater ma nawet te same inicjały co w Pocahontas, nie trudno się domyślić, że nawiązanie jest celowe.
To prawda zauażyłem - nazwijmy to nawiązaniem - do Pocahnotas, Bravehearta, Tańczącego z Wilkami tylko.. po co to wszystko? Po co ta wtórność do bólu?
To wszystko miałoby sens gdyby Avatar wnosił ze sobą coś bardziej odkrywczego niż piękne - to prawda - efekty specjalne.
Bo te oklepane morały - szanuj zieleń, nie bądź chciwy, kochaj, ciesz się życiem, naprawdę nie są niczym nowym i znajdziemy je w co drugim filmie obyczajowym klasy c.
10 czy 12 lat produkcji, a scenariusz napisany w 2 tygodnie - w najlepszym przypadku nazwałbym to małym zaniedbaniem.
P.S. Nie wspominam już nawet, że Pocahontas jest o wiele zgrabniejszym od strony fabularnej filmem niż Avatar - mimo, ze animowanym.
napisz proszę w 2 tygodnie. ty wszedzie tak marudisz na ten film.
To nie wtórnosć. Większość filmów się opiera na schematach. Fabuła nie ejst wyszukana, ale przez to piękna i zachwycajaca do bólu.
Czyli co, czekamy, aż kolega napisze? Jest pierwszy lutego, w Walentynki powinniśmy zobaczyć kompletny, profesjonalny scenariusz filmu.
Ja również się bardzo zawiodłem po oglądnięciu. Fabuła (pomijając już fakt, że gdzieś już to kiedyś było) była trochę żałosna. Najbardziej zwróciło moja uwagę to, że obcy koleś przyszedł do tego plemienia mówiąc, że jest dobry i w ogóle i chce poznać ich obyczaje, a oni mimo, że ludzi wyrządzają im mnóstwo szkody, na to się zgodzili. A potem wielkie zdziwienie jak on mógł nas oszukać..., heh. To było niestety bardzo płytkie. Zakończenie oczywiście przewidywalne co niestety działa na minus bo nie daje widzowi powodu do domysłów.
Co do efektów to też nie zasługują na najwyższą ocenę. Niby postprodukcja trwała 2 lata, ale tak naprawdę to nie powaliły mnie na kolana. Owszem świat ciekawy, ale efekty 3D były lepsze w reklamach jakie zobaczyłem tuż przed rozpoczęciem emisji w kinie. Brakowało mi interakcji z widzem, np. że jakiś przedmiot wyskakuje z ekranu, czy coś w tym stylu. W reklamach przed filmem to było, no i muszę przyznać, że było dość ciekawe :)
Także ogólnie poniżej oczekiwań. Moim zdaniem media wykreowały ten film na hit wszech czasów, a większość to łyknęła. Tyle.
Co do słabych efektów 3D...
http://film-fx.blogspot.com/2009/12/dlaczego-czowiek-ma-pare-oczu-gdy.html
Ja jakoś uniknąłem tego lansowania przez media. Poszedłem na ten film nie wiedząc o czym to, że ma super efekty 3D... ba! Nie wiedziałem, że to ma wersję 3D, poszedłem na płaską. Nie znałem reżysera, nic. Liczyłem na nie zmuszającą do myślenia bajkę, dostałem najlepszą z bajek sci-fi ostatnich lat, z pięknym światem i prostą, disneyowską fabułą.
0zim0
Ty masz chłopie coś z głową. Twoje oceny to albo 10/10 albo 1/10. Dla ciebie nie istnieją filmy słabe, z niedociągnięciami. Ty uznajesz albo hit albo shit. Masz ty w ogóle kolegów z taki podejściem?
Pewnie skończył gimnazjum i zgrywa się na wielkiego krytyka :) Niech zostawi ten piekny film w spokoju.
Poi prostu nie mama takiego pierdo*** jak ty ze siedze na forum cale dnie. Coś mi sie spodobało bardzo odpalam forum oceniam coś mi się nie spodobało odpalam , nie oceniam każdego filmu bo z ilością którą oglądam nie zdążyłbym oceniać i komentować . Niektórzy mają pracę i życie a Ty rusz tą swoją dupę spowrotem z Pandory. Zacytuję pułkownika : " Masz się za jednego z nich? Czas się obudzić"
"Poi prostu nie mama takiego pierdo*** jak ty..."
"Beton to twój stary cepie"- przez takie teksty pokzaujesz swój poziom intelektualny...
mapiet, skoro piszesz dobre scenariusze - ba lepsze od Camerona, to dlaczego ich nie sprzedajesz ? Dlaczego nie oglądamy filmów napisanych przez ciebie ? Zapewniam cię, że jeśli będzie tak dobry, jak mówisz ktoś go kupi.
Widzisz związek miedzy wulgaryzmami (specjalny zabieg stylistyczny żeby takie ćwierć mózgi jak TY mogły zrozumieć )a oceną danej osoby i jej inteligencji? Umiesz oceniać po tym? No to brawo , gratuluję. Nikt Ciebie nie zmusza do czytania tego tematu.
Ja nie mam zdania...ide drugi raz zeby to rozkminic...ogladanie tego filmu w IMAX'ie(nigdzie indziej nie ma sensu)jest sporym przezyciem...(a wiele widzialam w swoim juz niekrótkim zyciu)...ciezko bylo mi skoncentrowac sie na fabule w takim stopniu jakbym sobie tego zyczyla, dlatego pojde raz jeszcze i pewnie wtedy bede mogla powiedziec cos wiecej. Namawiam takze do kontruktywnej dyskusji...wrzucanie na siebie nie ma sensu..kazdy ma prawo skrytykowac i pochwalic...nie wiem czy ten film jest arcydzielem, nie wiem czy totalna kupa...wiem na pewno, ze na razie najwieksze wrazenie zrobil na mnie "Władca Pierscieni" jest to idealna pod kazdym wzgledem ekranizacja ksiazki...i to z pewnoscia jest dzielo godne uwagi...czy w Avatarze pokazano tak milosc i przyjazn...chyba nie, ale spisywanie tego filmu calkowicie na straty chyba tez jest zbyt daleko idacym posunieciem..na pewno jest w tym filmie sporo magii...ale czy zdobyl on moje serce? Przekonam sie wkrotce...
Zgadzam sie , ale ten film ma juz wyznawców i przybiera forme religii. Kazdy prawiczek na tym forum chciałby przezyc pierwszy raz z Neytiri , a deuga polowa poleciec na pandore =.= 10/10 to przesada . Za efekty ,ale nie 3D , tylko za kolory , barwę , i pomysł na planetę Mocne 9/10 . Za fabułę słabe 5/10 . Moja ocena 8/10.(Max)(pułkownik był super, chciałbym miec takiego ojca.)
ahahahaa no pułkownik daje rade...dobrze zagrane...masz racje barwy powalajace, ten fluorescencyjny efekt miażdży ...budowanie ideologii w okół tego filmu uwazam za przesadę...ale wiesz...i tak przegramy z wyznawcami dowiemy sie, ze nie zroumielismy przekazu, ze nie jestesmy wrazliwi itp..i tak zyskal juz miano kultowego...swoja droga mam taka koncepcje..uwazam, ze ten film przekazuje podprogowe informacje pod tytulem " kochasz ten film, ten film to twoje zycie..musisz pojsc na niego z tysiac razy" malo odporna jednostka poddaje sie temu i idzie i nabija kabze...ja ide drugi raz owszem...ale trzeci juz na pewno nie..i tak jestem leszczem w porownaniu do tych co byli po 10 razy...a Boze a ile prac magisterskich powstanie...juz sie boje...jakies propozycje tematów? :D
"Neytiri , kobieta niebieski kot. Czyli o wpływie Avatara na zmniejszenie populacji w Polsce i na świecie"
Niektorzy z was chyba nie zrozumieli o co w tym filmie chodzi,i nie zrozumieliscie tez co on ma do przekazania. nie zgadzam sie co do tego ze to jest jakas podroba bo nigdy nie widzialam tego typu filmow a duzo ich juz widzialam:)
A w 3d? Bo malo filmow jest 3D . Tak samo bedziesz zauroczona "Alicja w Krainie czarow " gwarantuje ci to . Slaba jednostko podatna na podprogowe dzialania propagandy avataru. =P
moim zdaniem nie ma tu sie czym zachwycac,ten film nie jest wart takich pieniedzy.cameron zrobul za te pieniadze niezly szajs i tyle
Tak bije sie w piers...z pewnoscia nie zrozumialam tego filmu...w zyciu to moze w sumie z dwa filmy widzialam....to sie nie znamw zasadzie takie filmy jak ojciec chrzestny czy czlowiek z blizna, matrix i wiele wiele innych...to kupy i jakas porazka...mam 10 lat i zero doswiadczenia zyciowego..nie roumiem przekazu jakie sle to wiekopomne dzielo...a tak serio to oczywsicie nie jest to zly film..ale robienie z tego arcydziela?
Dobra podaj numer konta na który mam przelać pieniądze, ale żeby film był dedykowany mnie.