poszukaj w tematach, jest tego sporo

nom dokladnie :)

Nie ma to jak odpowiadanie na post sprzed ponad 3 lat ;D

Nigdy nie jest za późno:)

Marketingowcy dokonali przełomu - odgrzewany ale odświeżony a'la węgliny z Constaru kotlet Pocahontas nie tylko udało się sprzedać jako świeży, udało się wmówić milionom, że jest jak danie z restauracji z trzema gwiazdkami Michelina, i sprzedać w ilościach bijących na głowę oryginał.

Tylko po co Cameronowi był ten ogromny budżet i sztab ludzi do pomocy (za samą scenografię odpowiadało 17 osób - sic!), skoro , jak twierdzisz - wystarczą marketingowcy..? Hmm..szkoda,że Hoffman kręcąc "Bitwę Warszawską 1920" ( też jest podobno w 3D) nie ściągnął ich do Polski..Mogliby wtedy wmówić "milionom" ,że mają do czynienia z prawdziwie piękną epopeją narodową ,która jest dla polskiego kina i Polaków tym,czym stała się trylogia Sienkiewicza dla polskiej ksiązki i patriotyzmu.A potem sprzedać w ilościach bijących na głowę wszystkie powieści historyczne i ich ekranizacje razem wzięte.

Po co ogromny budzet - magia cyferek (ciekawe ile poszlo na pensje aktorow, Camorona i grafikow oraz marketing a ile na scenazystow i ew. prawa autorskie do Pocahontas), ladniejsze opakowanie. Co do scenografii - to samo, dla lepszego opakowania, nie wodac ze produkt stary. To jest jak odswiezanie wedlin. Apropo, 17 osob, tez mi wielka gromada. A co do filmu Hoffmana, porownywanie polskiej i amerykanskiej kinematografii przy przepasci w mozliwosciach finansowych zakrawa na kpine, tyle na ten te,at powiem. Jakbys dal Hoffmanowi budzet na amerykanskim poziomie to mialbys epopeje narodowa.

chyba popijawe narodową :PP