No dla mnie to po prostu SYMBOL w tym filmie . Potępiła i sprzciwiła się w sumie własnej rasie (ludzkiej) , wiedziała że przyjdzie jej za to zginąć... Jajk jej helikopter ,,oberwał '' i potem został zestrzelony - i ona zginęła - to mi się łezka zakręciła...
a wy co o tym sądzicie ?
PS. Dla mnie powinna być nominowana w OSCARACH jako ,,NAJLEPSZA rola drugoplanowa '' . Podobnie zresztą jak SIGOURNEY WEAVER
Mi tam ona się nie podobała i to chyba najbardziej, ze wszystkich postaci w filmie. Nawet podobało mi się, że w końcu ją usunęli :D jakaś taka mało wyrazista była. Do tego jej akcja w helikopterze kojarzyła mi się z Rambo stojącym na skale pewnym, że nikt go nie trafi. Co prawda ona pewnie wiedziała, że zginie, ale zrobiła to tak jak by popełnia samobójstwo aby szybciej niż faktycznie próbując zrobić jak najwięcej dobrego.
Trudy... to jedna z moich ulubionych postaci w tym filmie. :) Trochą za
mało jej było, bo świetnie zagrała swoją rolę. Szkoda, że zginęła, bo
chciałbym ją zobaczyć w kolejnej części AVATAR'a...
http://2.bp.blogspot.com/_NPIBmxVSSs4/Sy24QdC5MiI/AAAAAAAANUQ/TFSAy8Y66Yo/s1600- h/kinopoisk.ru-Avatar-1081094.jpg
Michelle , czyli Trudy jest boska i śliczna . Schrupałbym ją , a w tej wojskowej koszulce na ramiączkach była oh... shes hot women!Kiedy tak trzymała w rękach ten pistolet to pomyślalem że trzyma ... eh szkoda gadać :D
200 % kobiety , a nie jakiś 3 metrow mutant biegający po dżungli .
Zoe Saldana blednie przy niej swoja marną urodą i takimż talentem . Zresztą , gdzie niebo a ziemia ? :D
A wiecie, że wg scenariusza Trudy się spiknęła z Normem? To by wiele wyjaśniało w kwestii jej poświęcenia dla sprawy...
Może w wersji rozszerzonej to pokażą.
kobiety takie są że za facetami gonią i wogóle zachowują się irracjonalnie szkoda ze nie pokazali sceny ich seksu bo scena seksu jake i nesjtiri była żenująca
nie wiem kto takie informacje daje że Trudy i Norm byli razem . Takie bzdury piszecie że niedługo jakiś tępy romans z tego filmu zrobicie .
Przecież ten film to już tępy romans - ci Navi są tak zrobieni żeby małolaci się ślinili na widok tej córki wodza a nie tak jak obcy. Ten film to czysty debilizm.
Nie wiem jak wam, ale mi się Trudy kojarzy z Vasquez z "Aliens".
Ten sam tym twardej, ostrej laski wojaczki, w dodatku uroda też latynoska :) Z Elen Ripley też coś ma.
Jej postać w filmie moze nie jest rozwinięta, wkońcu to postać drugoplanowa kina rozrywkowego, ale mimo to jest bardzo wyrazista. Wielką sztuka jest z minimum dialogów wycisnać maksimum wrażeń i znaczeń.